To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Hyde park - ceramizery i inne wynalazki leczące silniki

Jimmy7 - 31-05-2007, 23:17
Temat postu: ceramizery i inne wynalazki leczące silniki
nie zebym chcial wlewać, ale pisze z czystej ciekawości. a ze nie znalazlem tematu to zakładam nowy :)

chodzi o to czy ktos z Was mial kiedys do czynienia z takimi wynalazkami jak ceramizery czy tym podobne rzeczy ? podobno takie to dobre, i czytałem na innych foram i ludzie obiektywnie w wiekszosci przypadkow bardzo zachwalali te srodki. na allegro mozna kupic te wynalazki juz za okolo 40-50 zł a podobno dzialają cuda.

ja sie na temat nie wypowiadam bo do czynienia nie mialem z tym nigdy, ale gdyby moja puma miala przejechane ponad 200 tys to bym sprobowal co tam szkodzi. No ale na razie ma 140 tys :)

[ Dodano: 01-06-2007, 00:33 ]
wkleje kilka postów które znalazłem na niezaleznych innych forach (a nie w zadnych reklamach itp, tylkoz zwyczajne opinie ludzi)





Ja w swojej mx3 V6 zalałem ceramizer i przejechałem ponad 1000 km. Moije zdanie jest jak najbardziej pozytywne . Oczywiscei producenci nie zalewają ceramizera do nowego silnika gdyż mija się to z przeznaczeniem tego środka . Sluży on do uzupełaniania ubytków silników z przebiegami . Istota jest prosta zwiążki miedzi jakie się w nim znajduje pod wpływek wykuwania czyli pracy silnika osadzaja sie na ubytkach i pod wplływem kucia utwardzaja przez co silnik robi sie bardziej " szczelny " i łatwiej jest mu pracować to tak w skrócie . Tak poza nawiasem rozmawiałem z właścicielem serwisu mercedesa i powiedziałmi to samo a nawet uchylił mi rąbka tajemnicy ze delikatnie mieszają ten srodek przy wymianie oleju w mercedesasz o wyższych przebiegach i ma to dobre skutki . Ja po swoim mx zauważyłem o wiele cichszą prace i praktycznie brak dymu przy zimnym silniku choć i tak bardzo mało kopcił przy starcie ale się zdarzało .





Ja też skusiłem sie na zakup ceramizera i jestem bardziej niz zadowolony.Mam model 626 Ge z 93 r. i tak jak inni miałem problem z chałasującymi popychaczami.Ale z tym już koniec.Ceramizer działa i to zaj***ście.Koniec moich pięcioletnich męczarni i słuchnia tego klekotania.Efekt widoczny prawie od razu.A po 50 km popychacze ucichły prawie całkowicie.Silnik chodzi równiej, łatwiej odpala i stał sie żwawszy.Dodam że moja Madzia chodzi na gazie.Pozatym nie widzę narazie innych zmian.Ale też silnik jest w dobrym stanie i nie bieże zauważalnych ilości oleju.Nie dolewam oleju między wymianami.Tak więc ze swojej strony mogę z czystym sumieniem polecić Ceramizer.Pozdrawiam




JA przejechalem juz ponad 10tysi km. Juz zalalem z 1000km temu olej shella. Popychacze dalej klekocza i tego nie oszukasz zadnym patentem (choc na poczatku ucichly tak jak po wymianie oleju). Silnik nie bierze oleju i niebral .
Napewno jak byl zalany ceramizer jakos latwiej odpalal silnik. Na forum forda probe ceramizery byly sprawdzane pod wzgledem kompresji

Cytat:
PRZED:
I - 10
II - 9
III - 8,6
IV - 8

PO:
I - 11,4
II - 11,4
III - 11,1
IV - 11,6


wiec roznica jest namacalna. Szczerze mowiac to i u mnie troche poprawila sie dynamika silnika po uzyciu tego specyfiku. Co do skrzynie biegow to raczej nic nie daje bo mam ciagle problem z wrzuceniem wstecznego biegu (chyba to synchronizator) ale ma sie odczucie ze lzej chodzi. Do silnika moge z reka na sercu polecic a co do skrzynie biegow i paliwa to nie jestem przekonany.




Wstrzyknąłem ceramizery do silnika, skrzyni i baku. jestem zadowolony z wydanych na ten cel 100 zł. Mam na dzirń dzisiejszy przejechane 250 tys km, na ceramizerze 700 km, co zauwazyłem.
Skrzynia: biegi lepiej się włancza, lewarek pracuje lżej, łatwiej się wbija wteczny, żadziej słychac chrapniecię przy zmianie z 1 na 2 i z 2 na 3 bieg.
Silnik: nie dymi przy przygazowaniu na zimno, lepszy rozruch, podniosły się obrotu biegu jałowego czy to normalne??








Wysłany: 09 Mar 2007 | 20:45 Temat postu:
Byłem u elektromechanika który powiedział że problemy z odpalaniem to wina cisnienia n acylindrach mówił że r3emont jest drogi,. kupiłem ceramizer żeby się przekonać czy naprawdędziała przejechałem dzis 50 km z prędkoscią 50-60km/h jutro przejadę znowu 50km będę was informował, jak zachowuje się samochód
_________________
Nie chce nic mówić, odpalił za pierszym razem. Wczoraj nie chciał wcale zapalić, dzis zrobiłem następne 20km. Razem z wczorajszym dniem 70 km. Jutro następny wpis.





Witam
Po długim użytkowaniu Madzi z ceramizerem (ok roku przebig przez ten czas ok 20 000km) moje spostrzeżenia są takie:
- ceramizer spowodował płynną pracę silnika (diesel)
- znikły wszelkie stuki silnika pochodzące z różnych jego obszarów
- zmniejszyło się zużycie paliwa (pali srednio 5,5 l trasa i 6,5 l miasto)
- łatwy rozruch (zapomniałem co to takiego piłowanie silnika)
- podczas pracy słychać, że przyspieszenie nie jest dla silnika męką
- skrzynia ucichła zupełnie, a biegi wchodzą bez zacięć
To chyba tyle, poza tym że zmiany utrwaliły się , a raczej nie widzę aby chciały zanikać.
Reasumując : W moim silniku ceramizer zadziałał pozytywnie. Przy kolejnej wymianie oleju wiem co dodam do niego.
Ale to tylko moje odczucia. Acha Madzia ma przebieg 330 000km.





dałem sie namówić

zalałem na próbe do skrzyni biegów
docieranie według wskazówek z opakowania
przejechałem kilkaset km
efekty:
raczej mizerne , no może delikatnie płynniej wchodzą biegi i 2 już tak często nie zgrzytnie chociąż czasem jeszcze da o sobie znać....

niewiele ciszej pracuje, też tak macie że jadąc na jakimś wyższym biegu(3,4)
jak naciskacie na gaz to jest cicho ale jak puścić gwałtownie gaz i auto zwalnia (hamowanie silnikiem) to słychać wyrażnie głośniej pracę skrzyni

[ Dodano: 01-06-2007, 00:34 ]
to są oczywiscie posty które zachwalają te wynalazki, wiele znalazłem neutralnych jednak praktycznie nikt nie napisał ze rozwalił silnik przez to. skoro to sprzedają moze to cos w sobie ma ?

[ Dodano: 01-06-2007, 00:41 ]
Hej!
A ja sobie nalałem! Każdy mechanik, u którego byłem zwracał uwagę na hałasujące popychacze zaworów (oprócz tych z ASO, dla nich wszystko było OK). Ja też to słyszałem - taki odgłos pracy jakby Diesel`a. Po 15 min. pracy silnika na postoju i przejechaniu 30 km juz tego nie słychać! Teraz przejechałem następne 200 km i jest ok. Za 2 tygodnie będę po dłuższej trasie. Dam znać czy coś zmieni.
_________________

no czekamy n a wieści :-)

Jestem z powrotem. W trasie zrobiłem 1200 km + ok. 400 lokalnie. Popychaczy już nie słychać (ja nie słyszę) - więc jest jakaś "trwała" zmiana. Inne subiektywne odczucia to:
*znaaaacznie cichsza praca silnika (teraz "przeszkadza" mi szum opon nokianów, ciekawe czy są jakieś magiczne środki na hałasujące opony :smile: )
*lepsze przyspieszanie
*większa elastyczność
*po przejechaniu tego dystansu (w sumie ok. 1800 km) nie zauważyłem znacznego zużycia oleju - dalej jest ok. 3/4 wysokości na bagnecie. A poprzednio na 10k km dolałem 1 litr 10W40, wcześniej chyba 2 litry/ 10k km mobil full synthetic.
Pod koniec czerwca prawdopodobnie będę lakierował V u mechanika, który wcześniej słyszał pracę silnika i potwierdził hałasujące popychacze + usłyszał coś od kolektora wydechowego, więc może będę miał okazję dodać jego opinię.
Panowie, którzy nie używaliście a piszecie o wadach tego środka: ktoś z Was jest mechanikiem i widział silnik po użyciu ceramizera? Jakie mogą być objawy skutków ubocznych zastosowania? Niektórzy z Was chyba nie czytali opisu działania ceramizera - to NIE jest zagęszczacz do oleju.
Jak mi się silnik rozsypie to też dam znać, wtedy będziecie mogli napisać: "A nie mówiłem?" :smile: Tak na serio: też nie uważam, że ten magiczny ceramizer zamienił mój silnik w nówkę sztukę. Ale jeśli odwleka w czasie remont tego, co i tak miałem zrobić i kiedyś zrobię, a przy okazji mam jakieś plusy, to czemu nie zastosować?
@Najssa, a czy wcześniej miałeś jakieś namacalne usterki?
Pozdrawiam. Sławek.

Mr.Maya - 01-06-2007, 06:52

Jakos w takie cuda nie wierze. Raczej nie ma cudownych srodkow. Moze Lukas cos powie wiecej bo mial problemy z silnikiem.
tomcio - 01-06-2007, 07:06

Ciekawe za ile to co tam w tych wynalazkach jest zacznie odpadać z miejsc w które wpadło... Oj wtedy będzie zgrzyt :mrgreen:
Yamaha - 01-06-2007, 07:34

Rany, Maja, Tomcio, naprawdę przeczytaliście cały ten tekst? Szacun... :mrgreen:
Snaco - 01-06-2007, 08:29

mi sie nie udało :-)
Mr.Maya - 01-06-2007, 10:39

Nio przeczytalem caly ten teks i nadal nie przekonalo mnie to :)
Jimmy7 - 01-06-2007, 11:23

ja zawsze interesowalem sie takimi wynalazkami. jakbym mial starsze auto to bym sprobowal, ale w pumie to sie nie odwaze bo wydaje mi sie za delikatny ten silnik.
jesli chodzi o teksty to wkleiłem w wiekszosci te najlepsze opinie. choc neutralnych bylo tez duzo- wystarczy wlaczyc pierwsze lepsze forum. no ale skoro ludzie widza dzialanie to cos musi w tym byc

Gaydek - 01-06-2007, 14:26

Placebo? :D
Snaco - 01-06-2007, 14:27

dokladnie o tym samym pomyslalem... samo spelniajaca sie przepowiednia czy cos w tym stylu tez pasuje.... :-) wszak lejesz i masz nadzieje ze srodek ten uczyni cuda.... no i czyni ;-)
Jimmy7 - 02-06-2007, 18:10

heh no moze jest tak jak mowicie, ze to tylko efekt psychologiczny. ale co na przyklad powiecie na preparaty dostepne w internecie do polerowania szyb ? to preparaty ktore podobno usuwają rysy z szyby, czyli wg mojego rozumowania uzupelniaja rysy czyms co ma strukture szkla i to tez niby dziala. i dziala na podobnej zasadzie co ceramizery- polerowanie polerką - czyli tarcie uzupełnia rysy powodując ze szyba jest jak nowa.
czy to dziala to nie wiem, ale tak jak z tymi ceramizerami sie nie odwaze to taka paste do szyb chcialbym kupic bo mam szybe mocno obtłuczoną odpryskami a raz mi nawet dachowka na szybe spadła ! i szyba wytrzymała !!!!!!!! ale widac na szybie minimalne zniszczenie.

Anonymous - 04-06-2007, 08:28

ja tez odpusilem sobie czytania calego tego tekstu :mrgreen:
i tez w te cuda nie wierze :lol:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group