To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Hyde park - Jazda bez zimówek

Ognisty - 24-11-2008, 18:47

No naprawdę szkoda samochodu, ale kierowca cały.
Ja na szczęście (o tym nie wiedząc) mam zimówki założone od samego kupna pumy, ale i tak u mnie na osiedlu przy 10km/h rzucało przy zakręcie i pod górkę jechałem nie więcej niż 5km/h. Zimówki to nie wszystko trzeba jeszcze być uważnym i nie szarżować.

domimaster - 24-11-2008, 18:52

mówi się trudno :( szkoda pumki :( ale to taka mała przestroga dla wszystkich :cry: mamy nadzieje ze pumka szybko powróci do formy :)
Pusia - 24-11-2008, 19:41

Strasznie mi przykro, biedna pumka :(

Dobrze, że tylko tak to się skończyło.

zolteq - 25-11-2008, 08:23

Dzięki wszystkim za wsparcie heh... mam dno do końca roku jak nikt chyba :( Ale co poradzić, jak naprawie to na pewno się o tym dowiecie, pozdrawiam :)
Opoya - 25-11-2008, 13:35

Ognisty napisał/a:
Zimówki to nie wszystko trzeba jeszcze być uważnym i nie szarżować.
Święte słowa...
zolteq, współczuję... Niestety Ognisty ma dużo racji...

PS. ja jeszcze nie zmieniłam...

Słoodzik - 25-11-2008, 14:03

Ognisty święta prawda.... zimówki nie rozwiązują problemu....najważniejsze to uważać. W warunkach zimowych jest zdecydowanie łatwiej o wypadek czy stłuczkę.
Luki - 25-11-2008, 16:08

Opoya ja też jeszcze nie zmieniłem :/ Więcej, ja jeszcze nie kupiłem :( Biedna pumka znowu zasypana śniegiem, o jeździe nie ma mowy :(
zolteq - 25-11-2008, 17:00

Noo ja też się zgadzam z tym szarżowaniem, ale nawet nie miałem możliwości się rozpędzić do 30, baa 20! km/h na takim lodzie :( ...może byłem za mało uważny, no i może bardziej reflex + moje umiejętności zawiodły :(
Anonymous - 25-11-2008, 17:01

zolteq, trzymam kciuki za naprawe i jest mi przykro :cry:
Do ogółu, ktory nie wymienil opon, wymieniajcie i nie ociagajcie sie i jak moi przedmowcy napisali opony to polowa sukcesu, owszem zgadzam sie, ale jesli jakis cymbal wjechalby mi w auto i bylby jeszcze na letnich gumach rozszarpalabym na miejscu.
W tym roku nie stać mnie było na komplet nowych opon i jezdze na używanych, ale ja sie czuje zdecydowanie lepiej i auto inaczej sie zachowuje, wymienilam dopiero wczoraj, bo oczywiscie wymowka-nie mam czasu- byla swietna, ale jadac rano do pracy jeszcze na letnich myslalam,ze ducha wyzione modlac sie,zeby nic mi sie nie stalo i zebym komus nie wjechala w dup*. Jesli to problem pieniedzy i nie macie jej na opony, boziu przeciez mozna pozyczyc- nie ma sytuacji bez wyjscia.

To jest Wasze bezpieczenstwo,ale takze Waszych pasazerow badz innych uczestnikow ruchu- miejmy wyobraźnie

zolteq - 25-11-2008, 17:06

Luki, mam namiar do koleżanki, od której chciałem odkupić pumkę - niestety nie było mi dane... w każdym razie chciała mi sprzedać także opony zimowe po w miarę rozsoądnej cenie (co prawda były używane jeden sezon) ale dobrym stanie. Jak chcesz to napisz na PW. Dam Ci kontakt i jeśli je jeszcze ma to może się dobrze dogadacie. Ona jest z okolic Olkusza (Osiek) jakoś...

[ Dodano: 25-11-2008, 17:09 ]
Shakira napisał/a:
Jesli to problem pieniedzy i nie macie jej na opony, boziu przeciez mozna pozyczyc- nie ma sytuacji bez wyjscia.
...zostaje jeszcze komunikacja miejska :D ...jak mnie :P hehe
Pusia - 25-11-2008, 17:39

Ja też jeszcze na letnich, bo nie mam moich nakrętek do felg :(

Muszę kupić nowe.

Na szczęście drogi w Warszawie suche ;)

(ale staram się od domu nie oddalać)

tusia8510 - 04-12-2008, 10:20

szukając rano miejsca na parkingu przy uczelni oczywiście oblodzonym i niczym nieposypanym bo przeciez po co :evil: wpadłam niespodziewanie w lekki poślizg i centymetry uratowały mnie przed spotkaniem z niczego sie niespodziewającym, spokojnie stojącym ślicznym volviaczem, ale ciśnienie mi się podniosło... i jak widać zimówki i spokojna jazda nie oznaczają że nic sie nie stanie
zolteq - 04-12-2008, 14:33

tusia8510 napisał/a:
zimówki i spokojna jazda nie oznaczają że nic sie nie stanie
święte słowa, dobrze że nic sie nie stało ;)

[ Dodano: 04-12-2008, 14:42 ]
A co do naprawy mojego kotka, kupiłem sobie części, czekam jeszcze tylko na błotnik.

Wczoraj dostałem zderzak, dzisiaj reflektor - ucieszony że go dostałem, otwieram paczkę (nawiasem mówiąc jakość kartonu w którym była lampa dał dużo do myślenia) ...i proszę - złamany zaczep od górnej części lampy :/ mało tego kolo mi wysłał nieoryginalną lampę bez tylnej osłony gdzie wymienia sie żarówki (czyli niekompletna) i w dodatku ma porysowane szkło :/ (a to wszystko za jedyne 599zł) :/ ...zanim nie wyjaśnię z nim tej kwestii pozytywnie , nie będę mówił na kogo macie uważać na Allegro :/

Ale przyznam że facet trochę przegiął :/

tusia8510 - 04-12-2008, 15:21

jaaaaaaaa nie dość że pumiak się poturbował to jeszcze pech z jakimś nieuczciwym allegromanem... Współczuję
Słoodzik - 04-12-2008, 15:50

zolteq, pamiętaj o stosownym komentarzu na aukcji. :wink:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group