To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Hyde park - Poślizgi Pumą. Jak to robić? & Procedura startowa

Lukas - 24-02-2006, 23:27
Temat postu: Poślizgi Pumą. Jak to robić? & Procedura startowa
Dokładnie chodzi mi o to jak wy najczęsciej wprowadzacie samochód w poślizg.
tzn. jak pracuje pedał gazu jak sprzęgła w którym momęcie używacie hamulca ręcznego i czy udaje wam się przechodzić płynnie z poślizgu w poślizg?

Pytam się o te żeczy bo własnie dziś stwierdziłem że jestem w tym cienki jak d..a węża i chce się wtych sprawach podszkolić.

Jakie ćwiczenia proponujecie aby lepiej panować nad samochodem?

Jacek - 24-02-2006, 23:47

Z aktywnym TC to ciężka sprawa. Nawet głupi bączek na wstecznym to makabra. :evil:
Już Lanosem lepiej mi wychodziło. :lol:
Do różnych bączków ja używam tylko gazu(wysokich obrotów) i ręcznego. :wink:

Speedy - 25-02-2006, 01:02

NO ja tak samo..w sumie tylko reczny i gaz bo inaczej ciezko z TC albo tez nie umiem......bez TC to juz cos innego od razu :twisted:
Waluś - 25-02-2006, 07:57

Wyłącz trakcje - wtedy samo wyjdzie... :P
A jak to zrobić? Musisz wyjąć bezpiecznik od niej - który - to jest gdzieś na forum jak dobrze pamiętam, a jeśli nie znajdziesz - pisz do Pawła z łodzi - on wyjmuje średnio raz na tydzień... :D

Pusia - 25-02-2006, 12:17

Lukas, nie wierzę, że mając najszybszą pumę w mieście nie potrafisz dobrze nią zakręcić.
Taka fura !
Albo taki skromny jesteś :wink:


Ja nie potrafię mojej pumki wyprowadzić z równowagi.
:|

Za to ona czasem wyprowadza mnie :mrgreen:

Lukas - 25-02-2006, 13:23

Ostatnio byłem na parkingu pod Factory i tam zobaczyłem jak kierowc seryjnej 307 świetnie sunie poślizgam po całym parkingu który jest teraz bardzo kręty z powodu przebudowy. Chciałem poslizgać się tak jak on i wtedy zrozumiałem że sam ręczny nie wystarczy ten kierowca wkorzystywał metode na wahadło i naprawde elegancko wchodził z poślizgu w poślizg. Ja też tak chce!!
Pusia - 25-02-2006, 13:27

Mogłeś go zapytać, jak to robi.
Lukas - 25-02-2006, 13:49

Nie zdążyłem bo ja skończył to odjechał a ja wpadłem na tor parkingowy i chciałem jak dziecko powtarzać to co on ale niestety z miernym skutkiem :x
Bacha - 25-02-2006, 14:19

moim zdaniem ciezko to wytlumaczyc, najwazniejsze to wprowadzic auto w pierwsz poslizg potem jest wazny pedal gazu :mrgreen: a co do rak to same zatancza na kierownicy ... poki jest snieg warto potrenowac gdzies na uboczu, bo przeciez trening czyni mistrza...

kidys przy predkosci 130km/h zajechal mi klient droge i wpadlem w boczny poslizg, myslalem ze pomnie, przez okolo 300m slizgalem sie po dwoch pasach az opona zeszla z felgi ...
łasia.

Speedy - 25-02-2006, 19:32

lukas, sory za OT ale Ty wyjmujesz bezpieczniki od TCS jak sie scigasz..??TEz tak zrobilem i zauwazylem duzo gorszy efekt... :| Jak wsadzilem bylo o niebo lepiej....
Anonymous - 26-02-2006, 03:52

własciwie jak sie powinno ruszac przy sciganiu sie z kims???jest jakas metoda ruszania?czy gaz do dechy i puszczamy sprzegło?
Jacek - 26-02-2006, 10:02

miro0906 napisał/a:
własciwie jak sie powinno ruszac przy sciganiu sie z kims???jest jakas metoda ruszania?czy gaz do dechy i puszczamy sprzegło?


Gaz do dechy nic Ci nie da tylko stracisz na starcie bo koła zaboksują. Najlepszy sposób to obroty w których zaczyna Ci się pełny moment obrotowy czyli chyba gdzieś w przedziale 3-3,5 tyś obrotów i póżniej zmieniać biegi gdzieś około 5 tyś obrotów ponieważ przy ok. 5,5 tyś moment zaczyna spadać.

Lukas - 26-02-2006, 10:07

Ja zawsze wyciągam bezpiecznik a tak naprawde to mam przycisk w kabine.

mi lepiej startuje się bez tcs bo nie ma ingerencji alektroniki i ty tylko decydujesz czy palisz gume na starcie czy nie. TCS ma to do siebie że przy gwałtownym puszczeniu sprzęgła i poślizgu kół zaciśnie ći klock na kołach i zmuli przez to obroty silnika.

Ja startuje tak. Najpier przygazówka żeby koleś obok też chciał sie popisać i wkręcał się na wyrzsze obroty i najlepiej jak by na nich został :D potem schodze na 3000obr utrzymuje je i puszczamy sprzęgło nie pale gumy i ładnie ruszam do przodu.

Jacek - 26-02-2006, 10:09

lukas napisał/a:
Ja startuje tak. Najpier przygazówka żeby koleś obok też chciał sie popisać i wkręcał się na wyrzsze obroty i najlepiej jak by na nich został potem schodze na 3000obr utrzymuje je i puszczamy sprzęgło nie pale gumy i ładnie ruszam do przodu.


To tak jak ja 8)

Paweł - 27-02-2006, 12:57

Pobawimy sie i pocwiczymy na zlocie :D :D:D Wedlug mnie kazde auto to indywidualna sprawa i nie da sie tak poprostu dobrac obrotow. Trzeba to poprostu wyczuc i tyle :twisted:


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group