To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Napęd, silnik, sprzęgło i skrzynia biegów - kłopociki z mocą w silniku

Cichy85 - 05-11-2006, 13:30
Temat postu: kłopociki z mocą w silniku
z tego co sie orientuje to punka okolo 5 tys obrotow powinna dostawac niezlego kopa?! a u mnie jest nie zawsze ale dosc czessto ze do 4 tys obroto przyspiesza niezle a pozniej jak przekroczy 5 tys to zero przysnieszenia zaczyna tak jak by wyc i moc na tym samym poziomie stoi?? o co w tym chodzi ?? juz mnie to zaczyna wkurzac??!! ile jeszcze wydatkow mnie bedzie czekalo?
Mr.Maya - 05-11-2006, 13:34

Puma dobrze przyspiesza od 4 tys do okolo 5,5 tys pozniej to jzu drastycznie spada momet. Od 4 do 5 jest najlepsze przyspiesznie bo auto jest w granicach max mometu. Podczas wyscigow nie ma sensu krecic pumy wiecej niz 5,5tys bo jzu nie ciagnie.
Cichy85 - 05-11-2006, 13:43

ale czasami krecilem ja dosc mocno i przyspieszala czadowo a teraz nagle taki walek !! i wes kogos na swiatlach ??!! wkurza mnie to strasznie, a moze wina zimnego silnika ?? he
ksolk - 05-11-2006, 14:48

Cichy85 napisał/a:
a moze wina zimnego silnika

ciekawa jazda przy zimnym silniku 5,5 tyś obrotów

Pusia - 05-11-2006, 15:49

Nie dziwię się, że masz (Cichy85) z nią problemy...
Cichy85 - 05-11-2006, 20:46

tzn?? to ze czasami ruszajac na zimnym silniku tak docisne?? a co do tego ze jakis problem z silnikiem byl czy jest to juz tak kupilem
Passenger - 05-11-2006, 21:03

Problem może był, ale jak będziesz dociskał 5,5 tys. obr. na zimnym silniku to możesz ten problem tylko pogłębić...
Opoya - 06-11-2006, 00:35

Dodam, że dużo zależy od prawidłowego rozruchu silnika i nie dotyczy to tyko Pumy.
Już gdzieś o tym pisałam, ale powtórzę.
Po włączeniu silinka czekamy na luzie aż ustabilizują się (spadną) obroty, w zależności od temperatury - im zimniej tym dłużej - ale powinno to trwać ok. pół minuty. I dopiero jedziemy. Ale z obciążeniem silnika i tak czekamy, aż ten będzie rozgrzany.
Co to daje? Oprócz dłuższej żywotności samego silnika, zmniejsza się spalanie - ta stabilizacja obrotów na początku pracy to m.in. dostosowanie się do warunków zewnętrznych.

Jimmy7 - 06-11-2006, 00:42

ja nigdy nie dusze na zimnym silniku, ale zauwazylem ze nawet jak auto jest gorace to trzeba mu raz przydusic konkretnie bo nawet jak jest cieple to jest slabe jesli sie nie depnelo od momentu zapalenia . dopiero po jednej krotkiej prostej na pelnym gazie nabiera mocy, nie wiem moze to wlasnie ta zmienna faza rozrządu jak w vtecu w hondzie
Mr.Maya - 06-11-2006, 10:15

Opoya napisał/a:
Oprócz dłuższej żywotności samego silnika, zmniejsza się spalanie - ta stabilizacja obrotów na początku pracy to m.in. dostosowanie się do warunków zewnętrznych.
Nie zgodze sie z tym mniejszym spalaniem sprawdzilem to. Przy takiej jezdzie jak ja jezdze wyszlo ze czekajac az obroty sie ustawia auto spalilo mi srednio 7 litrow a nie czekajac zawsze mniej nzi siedem srednio 6,4-6,7l na 100km
Jacek - 06-11-2006, 13:18

Mr.Maya napisał/a:
zawsze mniej nzi siedem srednio 6,4-6,7l na 100km


To co ty jeździsz 70-90km/h :688:
Mi się tak nie udaje bo ja nie umiem mniej niż 120km/h
Chyba że zimą :702:

Opoya - 06-11-2006, 14:45

Mr.Maya napisał/a:
Nie zgodze sie z tym mniejszym spalaniem sprawdzilem to. Przy takiej jezdzie jak ja jezdze wyszlo ze czekajac az obroty sie ustawia auto spalilo mi srednio 7 litrow a nie czekajac zawsze mniej nzi siedem srednio 6,4-6,7l na 100km
To masz jakieś wyjątkowe auto... Może pomary były źle robione? Np. benzyna tankowana na innej stacji?
U mnie i u moich znajomych tak robiących auto zdecydowanie mniej pali po odczekaniu na stabilizacjię obrotów.
Poza tym w ten sposób przedłuża się żywotność silnika.

PS. a to spalanie to rzeczywiście jakiś małe - chyba, że ciagle w trasie.

Mr.Maya - 06-11-2006, 22:48

Jacek, Tylko trasa plus silnik w idealnym stanie i dobre cisnienei w oponach.

Opoya, zobacz sobie w instrukcji do ze nawet ford zaleca rozpoczac jazde zaraz po odpaleniu. Tankuje zawsze na tem samej stacji.

Pusia - 09-12-2006, 18:46

Opoya, a po zakończeniu jazdy też trzeba chwilę postać na włączonym silniku? Tak jak w dieslu? Bo ja zawsze od razu wyłączam.
Paweł - 10-12-2006, 00:44

Nie koniecznie chyba, ze masz turbine tak jak w turbodieslach.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group