To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Hyde park - kierowcy z wwa

Anonymous - 26-06-2007, 23:10

oj ja to mam talent do odgrzebywania jakis starych tematow, jak juz wspomniano nie mozna generalizowac i chcialabym zauwazyc, ze rodowici warszawiacy to gatunek wymierajacy hehe, choc moze wyz demograficzny niedlugo sie poprawi, bo tak wiele osob sprowadza sie do stolicy i zaklada rodziny i za pare lat to zaczniemy jezdzic do pracy rowerami, bo tak bedzie szybciej, ja juz na dojazdy do i z pracy trace dziennie 2-2,5h :shock:
nie tylko warszawiacy tak jezdza jak opisujesz, przyjezdni do wawy tez, a na trasach widzialam naprawde rozne przypadki i niekoniecznie na rej. stolicy
ostatnio mialam okazje pojezdzic po warszawie autem z lodzkimi blachami i wlasnie obserwowalam jak zachowuja sie m.in. lodzianie ( tylko blagam nie zlinczujcie mnie) ku mojemu zdziwieniu jechalam z 3 innymi autami takze na lodzkich rej. (okolice janek i raszyna), zaden z lodzian mnie nie puscil gdy chcialam zmienic pas czy to na prawy czy lewy :shock:
pozniej zapomnialam,ze auto, ktore prowadzilam ma inne tablice i jechalam wg mojego stylu jazdy
a jesli chodzi o handlowcow oni zawsze gdzies pedza stad te czasem glupawe zachowania

tomcio - 27-06-2007, 20:13

Bacha napisał/a:
,,jak kto wk...rwi mnie wtedy ja nie opanuje sie...,, :twisted: ... Łasia.


Nie zadzierajcie z RNI i RLE :mrgreen:

Anonymous - 04-08-2007, 00:46

Dzis przyjechala do mnie mama i opowiadala jak to jeden warszawiak z podporzadkowanej drogi wymusil kiwajac glowa "dziekuje", choc mama jadac na drodze z pierwszenstwem nawet nie pomyslala by go wpuscic :/ czyzby nowy sposob na wlaczenie sie do ruchu? wpierw grzeczny usmiech i cala naprzod :roll:
lukirat - 04-08-2007, 07:28

A mi jakiś warszawiak, nie wiem z jakiem przyczyny, pokazał "f**k'a". Zobaczyłem ten niestosowny gest mijając się z nim. Już miałem się zawrócić i pognać za nim, ale stwierdziłem, że to pewnie z zazdrości i dałem sobie spokój.
bartolomeo - 04-08-2007, 14:20

a ja powiem że polski naród jeszcze przez dłuuugi czas będzie się nie kulturalnie zachowywał na drodze, czy w miastach czy na autostradach, wszystko jedno, nie którzy polacy to idioci, klakson bez powodu, zajeżdżanie drogi, blokowanie lewego pasa przez stare puszki. Ja titka używam bardzo żadko, jedynie na sąsiadów żeby pomachać lub kiwnąć dzień dobry. A najgorsi są przedstawiciele handlowi w swoich służbowych samochodach, wszędzie im się śpieszy ale jak nie znają drogi i jadą jak po jajcach to nikt na nich zatitać nie może.
Snaco - 04-08-2007, 15:21

moja rada.....albo sie do tego przyzwyczaimy....(jak i do innych rzeczy) albo bedziemy walczyc z wiatrakami....ja jezdze kulturalnie....ale jak ktos mi sie wepchnie czy jak puszcze i nie podziekuje migaczami...to to po prostu zlewam....
Anonymous - 04-08-2007, 15:50

Snaco, mysle ze wiekszosc z nas tak ale ale bedzie bala sie przyznac, ze na innych titamy, mrugamy i pod nosem (lub na glos) wyzywamy a sami potrafimy wymusic, zajechac droge itd. a do tego jeszcze uwazamy ze nic zlego nie zrobilismy :)
bartolomeo - 04-08-2007, 18:19

podziękować awaryjnymi to już kwestia dobrego wychowania (dziękuję), a co do titania to nie mówie że ktoś na mnie zatita gdy wymusze, ale gdy np. czekam aż z naprzeciwka będzie wolne żeby skręcić w lewo a za mną już idioci trąbią bo im się śpieszy. Wtedy mnie krew zalewa i najchętniej bym wtedy zostawił auto na środku drogi wysiadł i dał po mordzie za prostactwo.
robertpuma1910 - 04-08-2007, 21:41

Jest taki stary dowcip: co to jest milisekunda? - czas od momentu zapalenia się światła pomarańczowego do momentu jak ci z tyłu zaczną trąbić.

A wracając do kierowców z Wawy to kiedyś osobiście miałem pozytywne zdanie. Nie znając miasta zawsze wpuszczali mnie na sąsiedni pas w razie potzreby. Jednak to się zmieniło i to co pokazują na TVN Turbo to naprawdę real. Sam byłem świadkiem jak na jednym skrzyżowaniu 2 pary kierowców wysiadły z samochodów i się zaczęły szarpać bo jeden drugiego nie chciał wpuścić.

A Hadzi ma rację. Dla mnie milisekunda to milisekunda i klakson w ruch........ :wink:

bartolomeo - 04-08-2007, 22:01

robertpuma1910 napisał/a:
Dla mnie milisekunda to milisekunda i klakson w ruch........

gdyby tak wszyscy robili to było by gorzej niż w Nowym Jorku, jeden wielki chaos.
Zresztą w świadomości polaków już tak jest że po co ma zachowywać się kulturalnie na drodze jeśli ktoś inny jutro na niego zatita.
Ja natomiast mam zasade, lepiej kogoś przepuścić bo jutro ja moge chcieć się włączyć do ruchu.

robertpuma1910 - 04-08-2007, 22:12

Wiesz ja trąbie na takich trochę zakręconych na drodze. Przepuszczam często chętnie. Ale żeby nie było jak mówisz "jak w Nowym Yorku" to też nie można być w dup* uprzejmym.
bartolomeo - 04-08-2007, 22:22

nie mówie żeby być zabardzo uprzejmym, bo mieć pierwszeństwo to mieć pierwszeństwo, ale czasem są sytuacje w których wypada kogoś wpuścić, jeśli ktoś już długo stoi, ma ciężkie warunki aby włączyć się do ruchu lub robi się już korek za nim.
lukirat - 05-08-2007, 08:16

Ja staram się jeżdzić z kulturą, jednakże jak ktoś mi nadepnie na stopę, to ja staję się bardzo zgryźliwy. I wtedy moja Puma pokazuje pazurki. Szczególnie uwielbiam wtedy nakoksowanych łysoli, którzy jężdżą w swoich kilkunastoletnich "mesiach" lub "bm-kach" bezmyślnie - wpychają się na trzeciego, są strasznie niemili, pokazują rożne znaki.
Wtedy ja im pokazuję z kulturą jak trzeba jeżdzić-50-ka na terenie zabudowanym oraz 90-ka na terenie niezabudowanym. Jak chcą mnie wyprzedzić to nie mają szans.

Życzę wszystkim jeżdżenia z kulturą, a gości którzy jeżdżą bez niej umieszczać na forum w specjalnie utworzonej zakładce...

bartolomeo - 05-08-2007, 14:08

lukirat napisał/a:
Szczególnie uwielbiam wtedy nakoksowanych łysoli, którzy jężdżą w swoich kilkunastoletnich "mesiach" lub "bm-kach"

hehe, dokładnie i zgrywaja bohaterów, a ledwo ruszają z pod świateł :twisted: wtedy to mogą usłyszeć tylko mój stożek :D

Anonymous - 05-08-2007, 20:02

Nooo, to jest straszne :cry:
Jak jezdze do siebie na wies, to tam niewazne jest w jakim stanie jest auto jak je ktos kupuje... Wazna jest marka (wiek nie ma znaczenia), generalnie auto sie moze sypac podczas jazdy, no i najwazniejsze, zeby bylo na gaz...



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group