To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Hyde park - Ile KA musi być w jednym miejscu, żeby uznać to za spocik?

tomcio - 10-10-2007, 19:48
Temat postu: Ile KA musi być w jednym miejscu, żeby uznać to za spocik?
Witam, / nadaje Marta, żeby było jasne :wink:
Dzisiaj około 16:00 przebijałam się autobusem przez centrum Poznania, napotykając w jednym miejscu 6 fordów KA, jadących w jedną stronę w liczbie 4 pojazdów, a w drugą, rzecz jasna 2 :grin: I tak patrzyłam i patrzyłam ... kierowcy minęli się, bez żadnych pozdrowień, mrugnięć światłami ... jakby nigdy nic. Bo tego jeździ tyle po drogach! Wychodzę rano z domu, to poza obrzydliwymi nissanami co wyglądają jakby je przygniótł samolot, mijam dziennie około 20-30 fordów KA. I właśnie naszła mnie taka myśl, że jakie auto, taki właściciel ... nie mam nic kompletnie do tych aut, żeby nikogo nie obrazić, ale to takie zwykłe, tak mało wyjątkowe, że może tego stać 20 koło siebie i kierowcy nawet nie zwrócą na to uwagi. A jak zwrócą, to i tak nie wpadną na to, żeby się pozdrowić. Dlatego po raz kolejny właśnie naszła mnie myśl, że jakie auto taki i właściciel, bo pumy mogą być dwie na jezdni, ale na pewno pozdrowią się, bo ich właściciele mają w sobie to "coś" :cool: / Żeby nie było - z Tomciem to już jesteśmy parą zanim jeszcze kupił to auto :razz: Tak więc, pod takim tytułem tematu, zachęcam do dyskusji na temat wyjątkowości forda pumy i ich właścicieli :wink: / ewentualnie dziewczyn ich właścicieli :cool:

[ Dodano: 10-10-2007, 19:52 ]
Miesiąc przez zakupem pumy nabyłem babe :mrgreen: / tomcio

robertpuma1910 - 10-10-2007, 20:38

tomcio napisał/a:
ale to takie zwykłe, tak mało wyjątkowe, że może tego stać 20 koło siebie i kierowcy nawet nie zwrócą na to uwagi.


Skoro to takie shitowe auta to po co robisz problem z jakimiś pozdrowieniami, spotami? Jutro spotkasz 50 polonezów i 60 matizów i też się będziesz dziwić, że nie robią spotów?

tomcio - 10-10-2007, 20:46

Zarówno jednych i drugich po Poznaniu troche jeździ, i jakoś nie zauważyłam żeby się zebrało jednym rzutem aż tyle na raz więc nie miałam okazji zauważyć braku pozdrowień ... i zauważ, że w żadnym miejscu nie napisałam że to "shit" - po prostu mam tu na myśli, że auto to jest jakieś takie po prostu "hurtowe", że w sumie dla każdego i służy do jeżdżenia po prostu, nie ma tego ducha, tak jak puma ... Nawet maluszki jak jadą gdzieś koło siebie nawet dwa, to zauważyłam, że kierowcy chociażby się uśmiechają do siebie jak się zauważą i dlatego uważam, że np maluszek też ma "swoją duszę" a KA wydają mi się takie powierzchowne po prostu :wink: / Marta
bartolomeo - 10-10-2007, 21:48

moim zdaniem jest tak że, Pume kupują ludzie którzy szukają w samochodzie czegoś innego niż tylko pojazdu aby przewieść dup* z miejsca A do miejsca B, więc jesli ktoś widzi inną Pume na trasie to chociaż popatrzy, lub bardzo często pomacha, bo pomyśli że jedzie kolejny ześfirowany maniak Pumy :D
markko - 10-10-2007, 22:04

bartolomeo napisał/a:
Pume kupują ludzie którzy szukają w samochodzie czegoś innego niż tylko pojazdu aby przewieść dup* z miejsca A do miejsca B

ja myśle że nie tylko Puma w tej sytuacji jest grana, ale wszystkie odmienne wersje danego modelu (chociażby mój RS czy astra OPC)

bartolomeo - 10-10-2007, 22:28

markko napisał/a:
(chociażby mój RS czy astra OPC)

tak, ale zwykły śmiertelnik nie rozpozna wersji RS, OPC, M, AMG... a Puma to z daleka wygląda na nietypowy samochód :)

Anonymous - 11-10-2007, 00:09

bartolomeo napisał/a:

tak, ale zwykły śmiertelnik nie rozpozna wersji RS, OPC, M, AMG... a Puma to z daleka wygląda na nietypowy samochód :)



polonez tez wyglada tak z daleka xD nie no zartuje :)

ale bartolomeo ma racje :)

Agunia - 11-10-2007, 01:59

Pum jest stosunkowo niewiele na drogach stąd.... takie zgranie wsród ich użytkowników. To wszystko wynika z tego, że lubimy swoje auto i kiedy zobaczymy drugie takie obok siebie sie cieszymy jak głupi. Ja ostatnio różnymi autami jeździłam... i serio to wszystko powodu ta rzadkość.. :D Jak jadę primerą to nawet o tym nie pamietam czym jadę. Natomiast jak widze Lupo na ulicy gdzieś zawsze zwracam na nie uwage i sie rozczulam hehe :) " ojejkuś lupo.." a kiedy jadę Lupo i stoje gdzieś obok jakiegoś innego nie dobijam sie jakoś specjalnie..do kierującego krzycząc " o boshe... patrz mamy to samo auto" tylko poprostu miło spoglądam i czasami ktoś sie uśmiechnie porozumiewawczo :) Mając Pume.. zachowywałam sie jak pajac, zajeżdżając droge i krzycząc na czerwonym że jest KLUB PUMY :) najgorsze jest to że wychodziłam serio na palanta bo zdarzyło mi sie to pare razy w życiu i nigdy Pumą :572:

Mamy/ macie klub to macie po co mrygać do siebie :P

tomcio - 11-10-2007, 06:48

bartolomeo napisał/a:
Pume kupują ludzie którzy szukają w samochodzie czegoś innego niż tylko pojazdu aby przewieść dup* z miejsca A do miejsca B,


Bartolomeo... święta racja, to właśnie miałam na myślki, rozpoczynając ten temat. O to dokładnie chodziło :wink: / M.

Dredania - 12-03-2008, 18:54

A wiecie co? Mi to się aż smutno robi. Kociakiem wożę się dopiero od stycznia i wygląda na to, że w ciągu tych 3 m-cy już ładnych kilku kierowców wzięło mnie za idiotkę/wariatkę/histeryczkę z powodu moich reakcji. Widzę pumę = mrugam, macham lub przynajmniej się do kierowcy uśmiecham, a jak się za późno zoirientuje, że mam inną pumę na swojej drodze to przynajmnmiej zerknę z zainteresowaniem. I jak do tej pory prawie zerowy odzew. Raz tylko w ktoś się na mnie od popatrzył, i raz chłopak którego dogoniłam wściekle przed skrzyżowaniem na którym się rozjechaliśmy i zamrugałam patrzył się na mnie w szoku ale to może tylko dlatego, że zobaczył klona swojej pumy :) Chyba za mały teren objeżdżam. Trzeba się w jakąś trasę wyrwać... :/
nomka - 12-03-2008, 22:16

Nooo, na zlot w lipcu - tam Ci wszyscy odmachają, będą się uśmiechać etc :mrgreen:
Waluś - 12-03-2008, 22:20

i nawet się piwa z Tobą napiją... :D
Agunia - 12-03-2008, 22:55

moze nawet postawią... :)
TomCat - 12-03-2008, 23:35

Dredania napisał/a:
A wiecie co? Mi to się aż smutno robi. Kociakiem wożę się dopiero od stycznia i wygląda na to, że w ciągu tych 3 m-cy już ładnych kilku kierowców wzięło mnie za idiotkę/wariatkę/histeryczkę z powodu moich reakcji. Widzę pumę = mrugam, macham lub przynajmniej się do kierowcy uśmiecham, a jak się za późno zoirientuje, że mam inną pumę na swojej drodze to przynajmnmiej zerknę z zainteresowaniem. I jak do tej pory prawie zerowy odzew. Raz tylko w ktoś się na mnie od popatrzył, i raz chłopak którego dogoniłam wściekle przed skrzyżowaniem na którym się rozjechaliśmy i zamrugałam patrzył się na mnie w szoku ale to może tylko dlatego, że zobaczył klona swojej pumy :) Chyba za mały teren objeżdżam. Trzeba się w jakąś trasę wyrwać... :/



spoko Dredania od razu widać że jeszcze mnie nie spotkałaś :wink:

Dredania - 13-03-2008, 06:20

Hehe, jak grupa wsparcia :grin: "kochamy cię Dredaniu" :lol:


Agunia napisał/a:
moze nawet postawią... :)

Oj, ta spontaniczność może kogoś drogo kosztować :diabelek:



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group