To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Zakup kontrolowany - Co z tą Pumą?

Murka i Murek - 13-06-2008, 12:52
Temat postu: Co z tą Pumą?
Od razu zastrzegam, że nie chcę tu poruszać problemu sprzedawców, którzy "profesjonalnie" zajmują się upychaniem szrotów nieświadomym kupcom.

Zastanawiam się po prostu, dlaczego większość Pum, które są w sprzedaży, najczęściej w Polsce są od ok. pół roku. Co wpływa na ludzi, którzy (nierzadko) bardzo chcieli mieć właśnie Kota, aby się go pozbyć, upchnąć komuś? Czy naprawdę tak szybko się zniechęcają? A może większość (wszystkie?) ogłoszeń na Allegro prezentuje auta z wadami ukrytymi (nie mam na myśli np. braku zaślepki w drzwiach)?

Moje typy:
* często powtarzane -> Puma jest droga w utrzymaniu. Co się pod tym kryje?:
- spore spalanie, zwłaszcza jeśli bierzemy pod uwagę aktualne ceny benzyny i radość z dynamicznej jazdy :P
- szybsze zużywanie się części na naszych drogach: głównie zawieszenie
- części: na pewno droższe, niż do Uno czy Matiza
- ciągle coś: to stare auto, które wymaga szybkiej reakcji na usterki związane ze zmęczeniem materiału
* rdza! Ludzie widząc pojawiające się bąble, dziury w tłumiku (a propos :P ) itp., itd. pozbywają się auta, z góry zakładając przegraną w tej wojnie. Dobrze wiemy, że dostanie Pumy bez rdzy jest tak prawdopodobne, jak to, że wyjdziemy z grupy na Euro 2008 :P
* silnik: może przestraszyć zużycie oleju, wycieki, klekotanie, czarny dym z rury wydechowej
* stłuczka: to spore koszty, jeśli chodzi o elementy budy. Po dobrym uderzeniu, kogoś może już nie być stać na dalsze użytkowanie pojazdu
* No i pewnie jeszcze to, że kupujemy auta sprowadzane, najczęściej po dzwonach. Najczęściej kupują Koty ludzie młodzi, których stać na kupno, ale nie stać na jakiekolwiek nieprzewidziane awarie... I potem jest płacz i szybka sprzedaż auta.

Macie jeszcze jakieś pomysły? Szkoda, że sprzedawcy nawet po upchnięciu aut nie chcą się przyznać co i jak :P Najczęściej słyszałam:
-> dziecko, potrzebuję większego auta
-> znudziło mi się
-> moja żona jeździła nim, osoba niepaląca, ale stwierdziła, że za duża moc

Murka

wąski - 13-06-2008, 13:02

Sprzedaż auta po pół roku nie jest obłożona podatkiem który musiałby zapłacić sprzedający. :mrgreen: A tak na poważnie to poprostu niektórzy często zmieniają auta. Ja robię tak samo. Auto mam kilka miesięcy i do ludzi. Poprostu lubię częste zmiany samochodów. :wink:
Murka i Murek - 13-06-2008, 13:19

Wąski, ta pierwsza uwaga bardzo cenna. Tego nie wiedziałam... To dlatego większość z tych cwaniaczków, co sprowadzają auta do sprzedaży, jeździ sobie nimi przez pół roku.

Ale czy na takiej częstej wymianie aut, to się nie traci? Chyba, że to działa na zasadzie: "jeżdżę, nic w nim nie robię, a jak się rozleci, to sobie kupię drugie". :)

Murka

robertpuma1910 - 13-06-2008, 13:29

Murka i Murek napisał/a:
To dlatego większość z tych cwaniaczków, co sprowadzają auta do sprzedaży, jeździ sobie nimi przez pół roku.


Większość z tych cwaniaczków co sprowadzają auta daje do ręki sfałszowaną umowę, że niby kupiłeś auto od własciciela z Niemiec a oni Ci je tylko przywieźli. Tak właśnie unikają płacenia podatku za sprzedaż przed upływem pół roku :wink:

Mr.Maya - 13-06-2008, 13:34

Ludzie boja sie formalnosci zwiazanych ze sprowadzaniem i dlatego wielu cwaniakow rejestruje auto i po 6 miesiacach sprzedaje a kupujacy ma wszystkie koszty wliczone.
TomCat - 16-06-2008, 21:53

ja dla odmiany mam wielką ochotę jeszcze w te wakacje przyjąć na klatę większego brata pumki z v6 pod maską :twisted:
Więc jeden z powodów to chyba też taki, że chcemy zobaczyć, co jest o te 50 koników dalej :twisted:
Najważniejsze to być wierny dzikim kotom :wink:

wąski - 16-06-2008, 23:32

Uwierz mi te 50 KM więcej szału w Cougarze nie robi :wink:
Passenger - 16-06-2008, 23:40

Cougar jest przede wszystkim bardziej komfortowy. Prowadziłem Cougara 2,0 i 2,5 V6.
W sprincie na dystansie około 500m. Puma 1,7 i Cougar V6 wypadały podobnie, Cougara 2,0 Puma połyka bez wysiłku.
Cougar V6 lepiej od Pumy przyspiesza przy wyższych prędkościach. V6 ładnie mruczy.

Chcesz mieć wygodniej? Bierz Cougara.
Lubisz zakręty? Cougar nie ma szans...

Opoya - 17-06-2008, 00:54

Passenger napisał/a:
Chcesz mieć wygodniej? Bierz Cougara.
Lubisz zakręty? Cougar nie ma szans...
Dobre podsumowanie... Podpisuję się pod nim...
Waluś - 17-06-2008, 09:17

Opoya napisał/a:
Podpisuję się pod nim...

Dokładnie tak - ja również.

Dodać można tylko tyle, że
Passenger napisał/a:
Cougar jest przede wszystkim bardziej komfortowy
- zwłaszcza na przednich siedzeniach - jest zdecydowanie "fajniej" niż w pumie. Jeśli chodzi o tylne siedzenia - hmm... I tu i tu jest mało miejsca nad głową dla osób wysokich.

A jeśli szukasz większych wrażeń niż w pumie to po prostu rozejrzyj się za Focusem ST... :)

TomCat - 17-06-2008, 20:43

ale Opoya przecież sama powiedziałaś gdzieś chyba że jak przesiadasz się z Cougara do Pumy to masz wrażenie jakby puma "stała" ( jakoś tak to chyba było) :wink:
Liczę że ta v6 bedzie więc przyjemna.
Jeżeli chodzi o pumke to jest dla mnie wygodna. Przypuszczam że cougar będzie miał więcej miejsca z przodu ale nie jest to dla mnie argument którym miałbym się kierować. Chociaż mam 198cm wzrostu to w pumie mam dość miejsca i na nogi, i na głowę.
Pozatym cougar zawsze mi się podobał, nie tak czesto spotykam go na drodze, z tego co wiem idzie na kompromis jeżeli chodzi o cześci. No i jestem ciekaw jak to z tym silniczkiem - no bo chyba jest jednak różnica w porównaniu do pumki ?

aha... zakręty lubię a na wygodę chyba jestem jeszcze za młody :wink:

Opoya - 17-06-2008, 23:42

Tak napisałam, ale jedno nie kłóci się z drugim. Cougar V6 jest szybszy od Pumy, ale na prostej. W zakrętach i ciasnych łukach Puma zdecydowanie wygrywa.
W Cougarze jest więcej miejsca z przodu, ale tak jak mówisz, wysokie osoby i w Pumie mają go wystarczająco dużo.
Nie myśl jednak, że odradzam Cougara - to naprawdę fajne auto, ale jeśli będziesz szukał, to polecam V6 (ten dzwięk!).



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group