To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Hyde park - Puma i sen zimowy

trojan6 - 04-12-2012, 09:31

Wiesiu chyba masz rację...
Mleczka tez mu nie dałem :P

WieSiu - 04-12-2012, 09:35

a wracajac do tematu, to ja bym nic w aucie nie robil poza odpieciem i wyciagnieciem akumulatora. Tak robie ze swoim cabrio i nie mialem nigdy z nim problemow. Tyle ze ja raz na miesiac odpalam auto tak na 20 minut, ale go nie ruszam. Nie zauwazylem problemu z oponami od za dlugiego stania (mysle ze to zalezy od opon)
trojan6 - 04-12-2012, 09:37

A w drugą stronę z akumulatorem? Nie wyciągam go tylko raz na miesiąc pod prostownik?
WieSiu - 04-12-2012, 09:40

a jaki to ma cel nie wyciagniecie ? ja jakos nie lubie na aucie ladowac, zawsze istnieje pewne ryzyko uszkodzenia auta przy ladowaniu.

Ja raz nie wyciagnalem i mi akumulator zamarzl calkowicie (ale po odmrozeniu dzialal jeszcze 1,5 roku), tyle ze moje auto stalo na dworze pod plandeka.

trojan6 - 23-01-2013, 10:56

Dzisiaj odwiedziłem moją pumę i

- brak możliwości otwarcia pilotem, akumulator kompletnie padł
- zamarznięty zamek w klapie bagażnika, drzwiach kierowcy
- chciałem auto przetoczyć parę cm do tyłu, niestety nie udało się przymarzło
- pordzewiałe tarcze hamulcowe

Strach normalnie co to będzie jak skończy się zima. Czy rozrząd nie strzeli i inne elementy gumowe Czy akumulator będzie do wyrzucenia czy się uda się go reanimować. Poszedł pod prostownik. Mam dość tej zimy. Chcę lata

tusia8510 - 23-01-2013, 12:55

Nie wyjąłeś aku z autka :shock: :584:
Długo nie odwiedzałeś pumy :584:
Długo nie jeździłeś pumą :584:

trojan6 - 24-01-2013, 08:30

Niestety byłem na tyle inteligentny, żeby zostawić na ręcznym :cry:
Wiecie... Szybko, szybko i przyzwyczajenie...
Jeździłem ostatnio autem tak około 20 listopada i od tego czasu stała i stoi nie ruszana.

Anonymous - 24-01-2013, 10:26

trojan6, przeciez tyle rad mieles udzielone...
trojan6 - 24-01-2013, 10:43

Wiem, miałem zamiar nawet je zastosować.
Niestety życie toczy się zbyt szybko i nie starczyło mi czasu na wizytę w garażu.

Anonymous - 25-01-2013, 09:46

trojan6 napisał/a:
Niestety życie toczy się zbyt szybko

Skad ja to znam ;)
Ale juz na przyszłość będziesz wiedział, że chociaż aku odłączyć :)

Flawiusz - 21-02-2013, 14:06

...no i znany sposób, postawić na kołkach.
No i wyszedł temat: ...Co będzie po zimie z autem, kiedy nie posłuchasz rad.. :mrgreen:

trojan6 - 21-02-2013, 21:00

Pożyjemy zobaczymy, na razie akumulator z Pumy został odratowany i jeździ sobie w Escorcie.
tusia8510 - 23-11-2013, 11:21

Zaczyna się zima i moja pumka będzie w większości spała w garażu. Jak na razie tylko odłączamy aku, gdy zacznie się robić zimniej zapewne zabiorę aku do domu.

Myślę o postawieniu pumy na kobyłki i np. raz w miesiącu zakładać koła i ruszyć pumkę na przejażdżkę.

Pytania :mrgreen: :
1. Pod które konkretnie miejsca postawić kobyłki?
2. Czy nic się nie odkształci, w sensie to pod co podstawi się kobylki :mrgreen:

Słyszałam ostatnio wersję, żeby nabyć styropian 5cm, wjechać kołami i że to ma chronić przed jakimiś odkształceniami opon :566: :566:
Ale IMO to niewiele zmienia i tak przecież "przyciska" opony do podłoża :572:

WieSiu - 23-11-2013, 11:58

Ja odstawiam swojego Cabrio jak by nigdy nic, na zimę wyciągam akumulator,jak raz na miesiąc go ruszam choć trochę do przodu i do tyłu to nic mu się nie dzieje z oponami. Nie widzę sensu stawiania na kobylki, nie chciałoby mi się tak co jakiś czas spuszczac i zaraz potem podnosić.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group