To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Zakup kontrolowany - Trudny wybór

ebatka - 14-02-2014, 16:47

Przekonałeś mnie Hadzi :wink:

Generalnie auto zadbane i w dobrym stanie technicznym. Na minus korozja na tylnych błotnikach, trochę progi zaczynały rdzewieć i fatalna korozja na numerach vin ale to taka, że aż dziura wypadła :shock: a reszta podwozia cała i zdrowa ... Niby mają na to papier więc ja nie wnikam...

Pietia - 14-02-2014, 17:09

ebatka, niestety ale egzemplarz bez korozji jest jak igła w stogu siana i trafia sie 1 na 1000 szt :)
Anonymous - 14-02-2014, 17:24

ebatka, moja poprzednia Puma i obecna też ma korozję. Wolałem kupic z korozja niż już zrobioną. :) I tak jak pisze Pietia, ciężko znaleźć Pumę nietkniętą przez rudą.
ebatka - 14-02-2014, 17:45

Hadzi ale tą korozję to masz tak ogólnie na całym samochodzie czy tylko na numerach vin? Może ja się nieprecyzyjnie wyraziłam... Z korozją się oczywiście liczę.
Pietia - 14-02-2014, 18:09

ebatka, każda Puma ma tak że progi, błotniki i numer Vin rdzewieje :) ja w tamtym roku robiem całą podłoge bo miałem dziur od ..... dość dużo :) niestety w tamtym tygodniu wchodze do kanału i co widze ? znowu ruda wychodzi, więc tego lata też troche posiedze z w garażu z migomatem :)
ebatka - 14-02-2014, 18:27

Ja wszystko rozumiem ale tu podłoga była bez dziur i nie zardzewiała a dziura była w miejscu numerów, może to i normalne ale ja takiego auta nie kupie i chyba nie tylko ja doszłam do takich wniosków bo auto jest już ponad miesiąc na tablicy a jest naprawdę zadbane.
Jeśli się mylę to może mi ktoś wytłumaczy jakim cudem akurat w tym miejscu podłoga tak zardzewiała, że aż dziura wypadła i ani jedna cyfra się nie uchowała? A reszta wkoło nietknięta przez rdzę! Mój mechanik miał tylko na to jedno wytłumaczenie.
Pietia masz nadane nowe numery vin?

Pietia - 14-02-2014, 18:32

ebatka, jeśli się nie myle numer VIN jest wytłoczony :) czyli materiał w tym miejscu jest już dość zmęczony przez samo tłoczenie czy nabijanie numerów, niż w innym miejscu :) zobacz że jak masz błotniki to rdza zaczyna brać w miejscu zawinięcia błotnika a nie np. w połowie :) materiał w takich miejscach jest bardziej podatny na rdze czy pęknięcia :) nie nie mam nowego nr VIN nadanego z tego powodu że u mnie jeszcze jako tako da sie go odczytać chodź za niedłguo będe musiał pewnie to zrobic :) z tego co pamiętam to były już osoby u nas na forum które właśnie musiały nadaćnr VIN bo tamtem się wykruszył i poleciał na asfalt :)
ebatka - 14-02-2014, 18:35

Hmmm... Czyli radzisz żeby po nią wracać ? :wink:

Być może jest tak jak mówisz ale kto mi da gwarancję?
W takim wypadku właściciel powinien się zgodzić na kontrolę auta przez policję.

Dukes - 14-02-2014, 19:02

Ale macie problem, kupić/zdobyć 10x5 cm blachy nierdzewnej, wysłać do grawerowania laserowego i wyjdzie identyczna czcionka i rozmiar jak na oryginalnej blaszce, następnie ją wspawać w miejsce starej i po problemie na wieki :P
Pietia - 14-02-2014, 19:13

Dukes, troche nie po problemie bo trzeba to chyba zgłosić komuś :) ebatka, jak tylko koleś ma papier na to, to przejedz sie na policje ogarnij ten temat i kupuj jak jest sprawna technicznie i jest w ogólnie dobrym stanie :)
ebatka - 14-02-2014, 19:15

Tylko, że koleś się nie zgadza :twisted:
Dukes - 14-02-2014, 19:17

A po co komu zgłaszać i sobie właśnie problemy robić? Wygrawerujesz stary czyli dotychczasowy nr Vin, a sprawny blacharz wspawa to tak, że nie będzie śladu po wyszlifowaniu krawędzi :P
Gamboa - 14-02-2014, 22:33

ebatka, masz blisko, przejedz sie do mnie po zieloną strzałę :D
ebatka - 15-02-2014, 16:37

A teraz pytanie za 100 punktów :-) Czy jest tu ktoś z Poznania skłonny podjechać na Rataje i obejrzeć czarną Pumę ???
Bardzo mi zależy :grin:
http://allegro.pl/ford-pu...3952029481.html

Anonymous - 15-02-2014, 16:55

Tak tylko w temacie korodujących numerów znajdują się akurat nad podłużnicą a parę cm dalej jest od dołu otwór w podłużnicy przez który dostaje się woda i oczywiście sól z ulicy, tak że ruda bierze go z dwóch stron i nie masz dojścia aby ten kawałek podłogi wyczyścić i zakonserwować od nowa.

Co do zabawy samemu to ciężko powiedzieć, jak się ktoś uprze i stwierdzi że była ingerencja to może być problem. Z czego się orientuje to potrzebna jest opinia rzeczoznawcy i z tą opinią składasz wniosek o wydanie tabliczki zastępczej.

Cytuję :

"zaświadczenie o przeprowadzonym badaniu technicznym pojazdu lub opinia rzeczoznawcy samochodowego, w którym cecha identyfikacyjna uległa skorodowaniu lub została zniszczona podczas wypadku drogowego albo podczas naprawy"



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group