Układ kierowniczy, zawieszenie, hamulce i koła - wymiana łożyska tylnych kół
Anonymous - 14-01-2006, 15:13 Temat postu: wymiana łożyska tylnych kół witam
otóż dzisiaj zabrałem się do wymiany łożyska w tylnej piaście koła , ponieważ od dawna [b]hałasowało .
Oto moje pytania :
jak odkręca się nakrętke zabezpieczającą łożysko , pytam ponieważ po raz pierwszy spotkałem się z takim rozwiązaniem , z tego co zauważyłem nakrętka składa się z czterech cienkich nakrętek zabudowanych w blachę o kształcie nakrętki
- czy trzeba rozgiąć blachę czy odkręcać razem z blachą
- czy bęben hamulcowy sciąga się bez odkręcania tej nakrętki ? czy może piasta jest wykonana w bębnie ?
- czy ktoś już może kupował takie nakretki jak te opisane powyżej?
wiem, że troche to zawiłe, ale proszę o sugestie od Tych mających doświadczenie większe od mojego w tej dziedzinie
Dzięki i Pozdrawiam
Co do moich wpadek jak na kogoś kto wychował się poza granicami Polski , tzn dzieciństwo i wiek szkolny spędziłem w Italii , to mój polski jest bardzo dobry .
Przepraszam tych co ich oczy zabolały.
nulek2 - 14-01-2006, 15:29
Nulek2
Nakretke odkręca się razem z blaszką.
Bęben zciąga się po odkręceniu nakrętki (dobrą, mocną nasadką ).
To raczej proste więc na pewno sobie poradzisz.
Anonymous - 14-01-2006, 16:52
Nie wiem jak jest w 1,7????ale pewnie tak jak w 1,4 --------wiec zdejmując koło widzimy beben,sruba jest schowana w takim blaszanym kapturku,srubokretem podwazamy i zdejmujemy go,ukazuje nam sie sruba,bierzemy klucz rozmiaru 28 i odkrecamy,teraz to juz tylko lekko poklepując po rantach bebną sciagamy go
Bankowy - 15-01-2006, 14:07
No to i ja wtrące swoje "3 grosze"
Po ściągnięciu dekielka centralnego, odkręcasz nakrętkę łożyskową (jest JEDNA wraz z podkładką). Konieczy tutaj będzie klucz nasadowy "30" z porządnym ramieniem. Jeśli masz auto na stalowych felgach, zrób to zanim podniesiesz auto i odkręcisz koło. W ostateczności możesz to zrobić gdy auto będzie już wisiało w powietrzu, ale na ten moment zaciągnij hamulec ręczny. Po odkręceniu nakrętki, powinien "wyskoczyć" wewnętrzny pierścień łożyska wraz z rolkami i koszyczkiem. Następnie ściągasz bęben hamulcowy - w zależności od tego ile na nim jest przejechane, możesz mieć małe kłopoty (jeśli utworzył się rant, to szczęki będą blokowały). Trzeba będzie troszkę się pobawić - cierpliwość zalecana. Jak już bęben będzie na wierzchu - z wewnętrznej strony trzeba ściągnąć (delikatnie, żeby nie uszkodzić!) blaszaną nakładkę ABSu. Pod nią będzie simmering, który trzeba podważyć i wyciągnąć (koniecznie trzeba założyć nowy - stary do kosza). Pod simmeringiem będzie znów pierścień wewnętrzny z rolkami i koszyczkiem. I w tym momencie w bębnie zostanie już tylko po jednym pierścieniu łożyskowym z każdej strony Pierścienie te trzeba wybić - delikatnie, młoteczkiem i jakimś wybijakiem.
Następnie przystępujemy do montażu nowych łożysk (BTW - są na rynku podróbki, ale nie radzę. Fabrycznie zakładane łożyska SKF można kupić już od 70zł za komplet na jedno koło.). Przed wprasowaniem pierścieni wewnętrznych - użyj trochę smaru, łatwiej pójdzie. Napisałem "wprasowaniem", bo najlepiej zrobić to na prasce hydraulicznej, ewentualnie zacisnąć w dużym imadle. W żadnym wypadku nie uderzać młotkiem po pierścieniu łożyska! (w ostetczności jeśli jest to gumowy młotek). Najlepiej wcisnąć nowy pierścień, następnie dopasować na nim stary i wtedy wcisnąć na prasce, aż do punktu bazowego (taki "schodek" wewnątrz otworu centralnego). Oba pierścienie wewnętrzne montuje się tak samo. Oczywiście stary pierścień, który "pomógł" w wprasowaniu nowego, należy wyjąć! Pełnił on tylko pomocniczą funkcję przy montażu! Następnie od wewnętrznej strony bębna trzeba założyć pierścień wewnętrzny (nie żałować smaru łożyskowego!), nowy simmering i blaszaną nakładkę ABSu. Przy okazji - blaszkę tą należy przeczyścić (lubi zardzewieć miejcowo) i zakonserwować. Następnie zakładamy bęben (trzeba zwrócić uwagę na czystość ośki), pakujemy trochę smaru łożyskowego, nakładamy pierścień wewnętrzny, znów trochę smaru i w końcu zakręcamy nakrętką z podkładką. Spokojnie można użyć starej, chyba, że jest uszkodzona (gwint, podkładka lub sama nakrętka). Następnie zapakować jeszcze trochę smaru i nałożyć dekiel centralny.
Przy okazji wymiany łożysk:
- ZACHOWAĂÂ CZYSTOŚĂÂ (najmniejsze drobiny piasku, kurzu itp., spowodują, że szybko trzeba będzie kupować nowe łożyka), przed montażem nowych łożysk dobrze jest przemyć bęben w benzynie ekstrakcyjnej lub chociaż zwykłej
- stosować smar łT43 lub inny smar łożyskowy. W ŻADNYM WYPADKU SMAR GRAFITOWY!
- jeśli bębny mają rant, ale nie są jeszcze zbyt zowalizowane, dobrze jest go zeszlifować (najlepszy moment to wtedy, gdy z bębna są wybite stare pierścienie)
- skontrolować stan cylinderków hamulcowych i gum osłaniających
- skontrolować stan szczęk hamulcowych. W razie czegoś - to najlepszy moment na wymianę.
Chyba tyle Pozdrowienia!
Anonymous - 18-01-2006, 16:53 Temat postu: łożyska Witam
Dzięki Bankowy za poradę , łożyska wymienione i te tylne i przy okazji przednie .
Ale teraz Pumka cichutko się toczy poezja !!!
Pozdrawiam
Misiek1976 - 02-10-2010, 12:26
Bankowy trafnie opisuje wymiane łozyska lecz z własnego doświadczenia mogę napisać,iż przy pomocy starego pierścienia młoteczkiem też nabijesz i bedzie oki.Zwrocić chcę tylko uwagę majsterkowiczów aby podczas wymiany tylnego łożyska w samochdzie wyposażonym w ABS uważać na pierścień abs-u ja nie wiedzialem co to jest i ta niewiedza kosztowala mnie 90 zl jest to pierscień zębaty,który nabity jest na piastę już jako ostatni element przy wymianie łożyska a kręci sie wokól czujnika znajdującego się w tarczy na której są zamontowane szczęki hamulcowe nie trudno go zauważyć.warto delikatnie go zbijać aby nie pokrzywić bo każda próba prostowania kończy sie calkowitym zepsuciem i mamy w efekcie końcowym,nie sprawny układ asb oraz dodatkowe,nie potrzebne,świecące kontrolki na desce rozdzielczej,ktore zkoleji niepotrzebnie zużywają nasz aku.Po nabiciu już wspomnianego pierścienia warto jeszcze przed założeniem bębna przeczyścić czujnik abs-u bezyną zwykłą aby poprawić jego czytelność.to tyle co chcialem dodać jeśli chodzi o wymianę łozyska pozdrawiam i życzę udanych napraw bo nic tak nie cieszy jak sprawnie dokonana naprawa i zaoszczędzona przy tym kasa no i oczywiście satysfakcja,ze sie zrobiło coś samemu.po sprawdzeniu można sobie postawić ulubione piwko za dobrze wykonaną robotę.pozdro.
|
|
|