Napęd, silnik, sprzęgło i skrzynia biegów - zimno na dworze = mniejsza moc ?
Jimmy7 - 06-11-2006, 00:33 Temat postu: zimno na dworze = mniejsza moc ? nie wiem czy tylko wydaje mi sie czy rzeczywiscie tak jest, ale od kiedy na dworze zrobilo sie zimno to puma jakby lekko stracila moc. temperatura ledwo dzwiga sie za czarny pasek a na srodek to nawet nie ma co liczyc czy to moze miec wplyw na moc auta ?
Opoya - 06-11-2006, 00:44
Temperatura powinna być w okolicach środka skali. Więc coś jest nie tak. Sprawdź termostat.
Jimmy7 - 06-11-2006, 00:50
nie wydaje mi sie ze to termostat, bo wymienialem go niedawno, ale watpie aby Twoja puma osiagnela temp.w okolicy srodka przy temp.na dworze okolo 0 stopni, no chyba ze w korku
Opoya - 06-11-2006, 00:53
Mylisz się - osiąga i nie w korku.
konri87 - 06-11-2006, 01:11
U mnie poprzedniej zimy gdy było nawet -30 stopni C, to po 5 minutach też temperatura była na środku
Passenger - 06-11-2006, 01:17
U mnie podobnie... Niezależnie od temp. zewn. temp. silnika jest "na środku" po kilku min.
Boogie - 06-11-2006, 01:25
Może nowy termostat też jest uszkodzony, albo coś jest nie tak ze wskazówką temperatury. Sprawdź czy przy tak niskiej temperaturze cieczy chłodzącej masz ciepłą chłodnicę. Jeśli tak to oznacza, że termostat jest ciągle otwarty i włączony jest pełny obieg.
Snaco - 06-11-2006, 08:02
Potwierdzam......u mnie zawsze na środku
SKUTER81 - 06-11-2006, 08:37
Ja bym się tym nie przejmował-to zależy od oleju jaki macie(Ja mam 5W- 50 mobil 1 full syntetic-polecam go silnik cichutko pracuje! a sam olej bardzo trudno przegżać wartośc 50 a w mrozy jest rzadki wartość 5(mechanik mówił że to mam na południowe upały:-) i wschodnie mrozy czyli dobrze !mi też nawet w lecie nie dochodzi na środek a w zimie to też ledwo się wychyla-zależy jeszcze jak bardzo wskazówka opada na wyłączonym silniku bo mi poniżej(gdzieś z dobre 5mm)ostatniej kreski z lewej strony-a niektórzy mogą mieć wskazówkę w położeniu wyjsciowym na równi z kreską(ta ostatnia z lewej strony)i wskazówka wtedy ma mniejsza drogę do pokonania i jest na środku!
JEST WSZYSTKO WPORZĄTKU NIC NIE RUSZAJ!!!!! NIE JESTES SAM!!!![/center]
Jacek - 06-11-2006, 08:48
Może msz zapowietrzony układ chłodzenia.
Mi mechanik na serwisie powiedział, że w Pumie układ chłodzenia sam się odpowietrza.
Dobry dowcip (biorą ich z łapanki czy co) , udowodniłem mu, że nie. Kazałem mu odpowietrzyć,(ale wydmuchało powietrza z niego) i dopiero w moim autku zaczęło grzać tak jak powinno. Ostatnio odpowietrzałem chłodnicę, pół chłodnicy tylko miałem sprawne. Przez co latem łapał mi temperaturę ponad normę. Ale już wszystko jest OK.
Snaco - 06-11-2006, 09:12
A ja sie troche przerazilem.........bo tak jak piszecie to trzeba by w bagazniku wozic z 10 litrow oleju na dolewki. Ostatno dolewalem kiedy byl zlot w Lowiczu i przejechalem .......ze 2000 km............i wczoraj sprawdzilem i mam moze pol milimetra mniej niz gorna kreska na bagnecie.. a zalalem wtedy wlasnie do tej kreski....... takze chyba wszystko zalezy od silnika.....
Jimmy7 - 06-11-2006, 11:14
termostat mam dobry po 10 minutach pracy temp.jest na srodku po czym spada na dół gdyż włącza się duży obieg potem wraca ale do środka raczej nie da rady, chyba że wyłączę ogrzewanie.
Płyn w chlodnicy mam nowy, ponadto układ chłodzenia wyczyszczony specjalnym płynem.
Olej w samochodzie castrol RS 10w-60.
a jak odpowietrzyć układ chłodzenia ?
Jacek - 06-11-2006, 11:59
Jimmy7,
Już to kiedyś opisałem jak to zrobić, coś było na temat ogrzewania w pumkach.
OK. napisze to jeszcze raz to jest bardzo proste tylko że do tego są potrzebne dwie osoby.
Musisz znaleźć przewód od układu chłodzenia, w którym najłatwiej będzie Ci poluzować opaskę zaciskową.
1. Musisz odpalić auto i poczekać aż puści termostat, żebyś miał otwarty duży obieg.
2. Następnie poluzowujesz delikatnie opaskę zaciskową i troszkę z suń z mocowania tylko nie całkiem bo Ci płyn wywali i nic to nie da. Masz wypuścić tylko powietrze a nie płyn z układu chłodzenia (ps: płynu i tak Ci troszkę ucieknie)
3. Ktoś w tym czasie musi delikatnie dodać gazu aby przyśpieszyć przepływ płynu chłodzącego.
4. Powinieneś sam zauważyć kiedy przestanie syczeć i dokręcić śrubkę na opasce zaciskowej.
Koniec całej operacji na otwartym sercu.
Mr.Maya - 06-11-2006, 12:03
Jacek, Z Twojego opisu wyglada to na operacje domowa metoda wiec uklad musi chyab sie jakos sam odpowietrzac skoro nie ma w nim odpowietrznikow. Bo taka metoda to raczje profesionalna nie jest i mozna se lapki poparzyc
Jacek - 06-11-2006, 12:23
Mr.Maya napisał/a: | uklad musi chyab sie jakos sam odpowietrzac skoro nie ma w nim odpowietrznikow. |
Każdy układ chłodzenia powinien się odpowietrzać przez korek w zbiorniczku wyrównawczym. Lecz niestety nie zawsze to robi i czasami trzeba mu pomóc w szczególności gdy coś było robione przy układzie chłodzenia jak np.: wymiana chłodnicy. Lub gdy układ był zapchany brudami. Czasami trzeba to zrobić po spuszczeniu płynu i nalaniu nowego. Niestety w pumie się tak czasami odpowietrza, że mnie coś może trafić.
Mr.Maya napisał/a: | Bo taka metoda to raczje profesionalna nie jest i mozna se lapki poparzyc |
Ja robiłem to już kilka razy i nigdy sobie nie poparzyłem rąk (grube rękawice), dwa razy w Pumce.
Odkręcasz opaskę zaciskową i ustawiasz się tak żeby na Ciebie płyn nie leciał i co wtedy masz sobie poparzyć inne przewody lub kawałek blachy w aucie, no chyba że ten co dodaje gazu dowali na 4tyś obrotów lub więcej to wtedy nie ręczę, wszystko trzeba robić z głową.
Mr.Maya napisał/a: | Jacek, Z Twojego opisu wyglada to na operacje domowa metoda |
To nie jest żadna domowa metoda. Jak nie chcesz tego robić sam możesz to zlecić mechanikowi, każdy mechanik powinien wiedzieć jak to zrobić.
|
|
|