Napęd, silnik, sprzęgło i skrzynia biegów - puma zmarła - silnik nie odpala
adrianus - 26-01-2008, 23:32 Temat postu: puma zmarła - silnik nie odpala po 2 godzinnym postoju i próbie odpalenia fury - nic nie wstaje - tzn najpierw odpalał i od razu gasł - nie wchodził powyżej 500 obrotów ??
odpiąłem akku - sprawdziłem styki od przepływomierza, kable WN - tzn czy nie wypięte - immo też ok.
Podpiąłem akuu po 15 minutach odpalam i ................. nic, kompletnie nic - już nawet nie podnosi się silniczek krecisz i nic jakby nie było iskry, paliwa ?? Pytanie co będzie przyczyną - wiem że może silniczek krokowy, przepływomierz, świece, kable WN, pompa paliwa, filtr, a może paliwo - zalałem jakieś 15 ltr na BP - PB 95 dzisiaj - po czym zrobiłem 3- 4 km i tyle:-(
nadmienię jeszcze że czasem - nie odpalał za pierwszym razem - sądzę że silniczek niskich obrotów - ale śmigał, teraz padł - powiedzcie co to może być
Opoya - 27-01-2008, 03:34
Spróbuj odpalić "pożyczając" prąd. Jeśli odpali to może sugerować akumulator, alternator lub połączenie między nimi. Jeśli nie odpali, sprawdź rozrusznik.
adrianus - 27-01-2008, 12:56
ale Opoya, nie kumam - ja mam akku ok - kreci jak głupi - rozrusznik też kręci a ładowanie też jest jak odpalił na 3 sekundy - to kontrolka akku gasła - więc sądzę że nie w tym rzecz ale dzięki
Anonymous - 27-01-2008, 13:16
A pompa paliwa sprawna? Jak włączasz zapłon słyszysz że zaczyna chodzić? (nie rozrusznik, tylko zapłon - przy wyłączonym radiu, nawiewach, etc)
[ Dodano: 27-01-2008, 13:17 ]
Druga rzecz wyjmij świece i zobacz czy są czyste.
Jak już zrobisz jedno i drugie to będziemy dalej myśleć.
Opoya - 27-01-2008, 23:57
Napisałeś o usterce nieprecyzyjnie, ta część Cytat: | po 2 godzinnym postoju i próbie odpalenia fury - nic nie wstaje | może sugerować to co mówię. Jeśli jesteś pewny aku, alternatora i połączenia między nimi, trzeba było to napisać.
Przy takich opisach (i dodatkowo przez net), to pewnego rodzaju wróżenie z fusów.
Napisz dokladnie co sie dzieje, mając więcej danych możemy pomóc, a nie zgadywać.
adrianus - 28-01-2008, 09:59
zoharek, sadzę że to może być pompa - nie slychac jej było właśnie ale - stałem na ruchliwej tramwajowej ulicy - może dlatego - w kable i świece nie wierze - bo choćby 2 padły to silnik odpali - ale sprawdzę czy jest iskra na świecach dzięki temu wykluczę aparat zaplonowy - cewkę
ps ma ktoś schemat albo wie którędy idą przewody od pompy paliwa ??
Opoya, fakt ale spowodowany tym że zmarzłem w sobotę i ledwo co w klawiaturę mogłem stukać
Anonymous - 28-01-2008, 10:25
No ale chyba nie stoisz nadal na ruchliwej ulicy więc możesz na spokojnie sprawdzić czy pompa się załącza nie?
adrianus - 28-01-2008, 14:40
sorki za zamęt ale cały wczorajszy dzień spędziłem w łóżku - chory - dopiero teraz się pozbierałem - dzięki Wam za pomoc mam cichą nadzieję że to nic poważnego
a więc byłem sprawdziłem i pompa się nie odzywa - czyli mi się w sobotę nie zdawało że cisza - sprawdziłem bezpieczniki - niby ok - ale te kostki pod machą nie wiem jak sprawdzić - a wogóle wiecie który bezpiecznik i czy wogóle taki jest odpowiada za pracę pompy paliwa - bo nie wiem a i jak się dobrać do pompy paliwa żeby ją wydostać - zoharek, pewnie wie
jeszcze jedno czy jak podepnę auto pod kompa - to pokaże mi informację o wydolności pompy - nie piszę tutaj o ASO tylko zwykłym kompie w stacji diagnostycznej ??
Opoya - 28-01-2008, 16:35
adrianus, na forum jest instrukcja po polsku i są tam rozpisane bezpieczniki. Za pompę wody odpowiada bezpiecznik 10A, ostatni po prawej stronie w środkowym rzędzie patrząc od przodu samochodu - w skrzynce w komorze silnika. Jest też tam przekaźnik od pompy. Resztę znajdź w instrukcji, wtedy na pewno się nie pomylisz. No i w instrukcji są obrazki
Co do skanera, to IMO tak, powinien wykryć usterkę. Szkoda, że nie mieszkasz bliżej, bo mam przecież taki skaner. Jak już przeskanujesz, podaj kody.
adrianus - 28-01-2008, 17:04
Opoya, przed godziną czy dwiema sprawdzałem właśnie te bezpieczniki oraz gniazdo awaryjnego odcięcia pracy pompy paliwowej - wszystko ok - nie wiem właśnie co robić bo jakiś mechanik mówił że nie znajdzie się błędów przez skaner kompa - średnio mu wierzę bo sprawdzałem raz auto na kompie i widziałem że wiele ciekawych rzeczy taki skan sprawdza - podzwoniłem po mechanikach i umówiłem się na środę - przez to pytam bo boję się oddać auto byle komu - tymbardziej ASO oni dopiero golą z kasy - nie chce żeby mi pół auta wymienili - trochę się na tym znam więc mam nadzieję że nie dam sobie kitu wcisnąć - idę szukać dalej 3m cie kciuki
Anonymous - 28-01-2008, 17:41
Tak coś czułem że pompa
adrianus - 28-01-2008, 19:04
zoharek, to powiedz mi kolego jeszcze czy do wymiany czy może coś nie stykać itp i dlatego nie działa - chciałem jeszcze spróbować ominąć układ paliwowy i zalać po kropelce paliwa bezpośrednio u komorę spalania - ale boję się żeby mi uszczelki pod głowicą nie wywaliło - bo i tak może być - powiedzcie mi proszę czy do pompy paliwa dostanę się z bagażnika czy też spod kanapy tylnej - czy muszę wydrzeć bak - i tylko tak - nie mam tego jeszcze obczajonego w pumie - dzięki za pomoc
helpix - 28-01-2008, 20:02
Spróbuj tak... wykręć jedną świece zapłonową i sprawdź czy masz iskrę przykładając świece w fajce do karoserii, najlepiej przyłożyć i zostawić (nie trzymać, w ręku bo ładnie kopie), pokręć trochę rozrusznikiem.
Jeżeli iskra będzie, to gdy przyłożysz nos do miejsca gdzie wykręciłeś świece, w przypadku gdy pompa podaje paliwo powinno mocno śmierdzieć tym paliwem, gdy nie podaje będzie bez zmian.
I na odwrót, gdy podaje a nie ma iskry, to świeca powinna być cała mokra z paliwa, gdy ją wykręcisz po wcześniejszym kręceniu.
Anonymous - 28-01-2008, 20:02
Nie mam pojęcia Musiałbym spytać mojego mechanika jak się do niej dostać A czy do wymiany to się okaże jak sprawdzisz wszystko i stwierdzisz, że styka
helpix - 28-01-2008, 20:07
Zbiornik paliwa jest pod tylnymi siedzeniami, gdzieś w tych rejonach.
Łatwo można sprawdzić czy jest klapka, podnieś tylne siedzisko, nie pamiętam jak to tam wyglądało.
Na pewno dostaniesz się się do pompki po demontażu baku, tylko lepiej jest jak jest pusty i ktoś do pomocy, bo trochę on duży.
|
|
|