Napęd, silnik, sprzęgło i skrzynia biegów - Gaśnie po wymianie rozrządu
sir_koks - 22-06-2008, 16:04 Temat postu: Gaśnie po wymianie rozrządu witam
Mam problem mianowicie oddałem kociaka do wymiany rozrządu i na wolnych obrotach mi gaśnie. Wogóle jak ściągne noge z gazu to gaśnie. Samochód jest w gorszym stanie niż go oddałem. Męczyli sie z rozrządem żeby nie sklamać chyba z 10 dni!!! i wczoraj chcieli mi oddać samochód z takimi objawami. Stwierdzili że z ich strony wszystko zostało zrobione i powinienem sie udać do jakiegoś kolesia który wykasuje mi błędy z komputera. Dla mnie to jest nielogiczne bo samochód wogule by nie odpalił a też nie jest tak naszpikowany elektroniką aby były takie problemy. I mam pytanie czy ktoś sie orientuje co oni mogli z nim zrobić ewentualnie podać przybliżony koszt naprawy.
Dodam że silnik mam 1.7 zetec
Z góry dziękuje za info i ewentualne porady
skorpion81 - 22-06-2008, 18:05
przede wszystkim podjedz do innego warsztatu (bardziej doswiadczonego) i niech sprawdza czy rozrzad dobrze ustawiony.
dr.Killer - 23-06-2008, 17:36
Co jak co rozrząd w pumie to jest koszmar... wiem to na swojej skórze bo właśnie sam zmieniłem rozrząd i mam podobny problem tylko z braku czasu i cierpliwości udało mi się tak ustawić że nowino być wszystko ok. tylko tak minimalne ma wąchania obrotów i nieraz zgaśnie... nie jeden rozrząd robiłem ale ten jakiś bez mózg zaprojektował....
sir_koks jak się dowiesz co jest przyczyną tego gaśnięcia to proszę napisz bo nie mam czasu nad tym siedzieć a umie w okolicy to raczej na słowo rozrząd pumy mechanicy uciekają a są to fachowcy co robią fur z najwyższych półek nawet widziałem ostatnio audi r8 z zajechanym silnikem od Lamborghini....
bartolomeo - 23-06-2008, 21:05
dr.Killer napisał/a: | ale ten jakiś bez mózg zaprojektował |
co jak co, ani silnik 1,7 w pumie jest genialny. Popatrz z innej strony, 97 rok i 1.7 który ma zmienne fazy i 125 kucy. Yamaha mówi samo za siebie
wąski - 23-06-2008, 22:28
Genialny jak genialny Honda Civic 1.6 Vtec B16A2 z 92 roku miała też zmienne fazy rozrządu i 160 KM. Także jak na 97 rok i japoński silnik nie jest to żadna rewelka
dr.Killer - 24-06-2008, 18:32
bartolomeo napisał/a: | dr.Killer napisał/a: | ale ten jakiś bez mózg zaprojektował |
co jak co, ani silnik 1,7 w pumie jest genialny. Popatrz z innej strony, 97 rok i 1.7 który ma zmienne fazy i 125 kucy. Yamaha mówi samo za siebie |
bez obrazy ale widać że mało wiesz o silnikach i cieszysz się z byle g.... jak małe dziecko. Po pierwsze ten silnik nie jest Yamachy tylko delikatnie przerobiony zwykły zetec który przy tej pojemności powinien mieć 110km bez przeróbek wiec te 15 koni z tego śmiesznej zmiany faz, zrobionej z napinacza i koła rozrządu które pod wpływem większych obrotów się przesuwa... żadna mecyja w porównaniu z zawansowanego silnika vtec czy dla mnie genialny to może być silnik Wankla który w RX7 czy RX8 z pojemności 1,3 wychodzi seryjnie z 250KM
a to że mówię że bez mózg to złożył ten silnik, to nie tylko moja opinia bo każdy mechanik który robił ten silnik tak samo reaguje, bo by na kole pasowym znak do ustawienia wałka był od strony silnika tak ze go nie widać szczyt inteligencji i dalej by ustawić już wał według tego znaku co go nie widać powinno być na silniku to kolejny znak tu oczywiście jest na plastikowych osłonach rozrządu który trzeba zdjąć by się do niego dostać... nie mówiąc że ani koło pasowe czy rozrządu nie jest ani zaznaczone ani na klinie, jeśli ci się coś w czasie eksploatacji przesunie a prawie zawsze się przesunie to nie dojdziesz za .... jak to powinno być prawidłowo bez profesjonalnego sprzętu czy rozebrania od zera silnika... trzeba siedzieć i kombinować w prawo w lewo w nadziei że się trafi....
Opoya - 24-06-2008, 21:34
Bo w tym silniku nie robi sie rozrządu na znaczniki tylko blokuje rozrząd z drugiej strony. Profesjonalny warsztat powinen mieć takie blokady rozrządu.
dr.Killer - 26-06-2008, 19:17
Opoya to jeśli chodzi o wałki to zgoda, ale nie trzeba mieś specjalnego przyrządu tylko wystarczy kawałek odpowiedniej grubości płaskownik i po kłopocie, ale na wale korbowodowym powinien być znak który jest najważniejszy.... na szczęście stare zacofane metody sprawdzania pozycji tłoka śrubokrętem się sprawdziły...
Auto zrobione jeszcze trochę testów z sprawdzeniem czy wszystko ok. po dłuższych odcinkach... ale już po pierwszych pomiarach udało się uzyskać 8,6s do 100km/h i jeszcze ten dźwięk jak wrc z trochę tuningowym katalizatorem... oj miśki jak dorwą... o ile złapią chyba no chyba że z wrocka ST ściągnąć
sir_koks - 26-06-2008, 22:03
Dziś odebrałem "kociaka" i z pozoru wszystko jest OK ale, mam wrażenie jakby stracił troche mocy. Wszystko przez to iż jak sie nadepnie ostro na gaz to sie zbiera jak pikaczento. Pozatym jest ok, jutro jeszcze odwiedze znajomego zobaczymy co on mi doradzi chyba, że ktoś z was ma jakiś pomysł?
Przyczyną gaśnięcia było źle ustawione jakieś "koło" jutro sie dowiem więcej i napewno napisze
dr.Killer - 27-06-2008, 07:45
Co ty tam masz za mechaników w okolicy ??
Nowy pasek i napinacz jeszcze może się trochę porozciąga, ułoży... polecam rozgrzej silnik i spróbuj gdzieś na dłuższej prostej rozkręcić go na maska do odcięcia zapłony tak do od 0 do 140 jak będzie gdzie... jak się nic się nie poprawi to będziesz musiał jeszcze raz do nich lecieć...
Czyli teraz jak dobrze ustawili koło od dolotu to by moc wróciła na nisze obroty to znowu muszą poluzować koło na wale korbowodowym i ze 3stopnie cofnąć całość i powinien z jedynki palić lacie
sir_koks - 04-07-2008, 11:07
witam ponownie
Byłem na diagnostyce komputerowej i usuneli błąd niedopełnienia czy braku paliwa w silniku, juz nie ma takiej dziury ale nadal brak mocy na poniedziałek jestem umówiony do poprawki w ramach gwarancjii ale kolo który ustawiał rozrząd twierdzi że, ustawił go według norm fordowski zgodnie z książką. Coprawda nie chce mi sie do końca w to wierzyć bo przed wymianą było wszyskto ok. Zasugeruje mu cofnięcie całości o kilka stopni jak pisze poprzednik. Zobaczymy co z tego wyjdzie. Chyba że macie jeszcze jakiś pomysł. Z góry dzięki
|
|
|