Napęd, silnik, sprzęgło i skrzynia biegów - Problem z Pumą.......tuż przed Zlotem
robertpuma1910 - 28-06-2009, 10:09 Temat postu: Problem z Pumą.......tuż przed Zlotem Co się po...psuło. Po kilkuset metrach jazdy auto traci przyspieszenie. 4000 tys obrotów i zero reakcji. Do tego silnik chodzi jak traktor i auto wibruje jakbym miał felgi strasznie pokrzywione. Ze 2 dni temy było to tylko na 5 biegu a teraz w zasadzie wszystkie. Sprzęgło wymieniałem rok temu ale bez wysprzęglika. Do tego jak otwieram maske to pierwsze odczucie, że śmierdzi spalenizną ale tylko w pierwszej chwili.
To co sam zauważam : mało płynu chłodniczego i solidna rezerwa paliwa.
Dodam też, że ostatnio jeździłem w nawałnice po ulicach - rzekach aż mi się guma urwała od zderzaka. Może coś się zamoczyło?
Help
Waluś - 28-06-2009, 10:54
Ja miałem podobne objawy w cieniasie właśnie po ostrym deszczu. Pomogło to:
- wysuszenie (auto stało 2 dni na powietrzu i akurat nie padało)
- odpalenie, "odmulenie", kilka przejazdów tam i z powrotem z wysokimi obrotami i potem wszystko wróciło do normy. Ale do tej pory nie wiem, co to było i czy "samo się naprawiło"...
Martwiący jest ten niski poziom płynu chłodniczego...
Niech specjaliści od mechaniki się wypowiedzą.
Danieloon - 28-06-2009, 12:47
skoro płyn zaczął uciekać to albo chłodnica dziurawa albo uszczelka pod głowicą została wydmuchnięta.
Opoya - 28-06-2009, 23:23
Danieloon, widziałeś uszczelkę w Pumie 1.7? Jak nie, to nie pisz domysłów.
robertpuma1910, ciężko na odległość powiedzieć. Skoro masz niski poziom płynu, to dolej wody destylowanej i cały czas miej baczenie na poziom. Obejrzyj dokładnie układ chłodzenia czy nie ma gdzieś kryształków (niebieskich lub różowych, w zależności od płynu) po płynie, szczególnie okolice elektrozaworu nagrzewnicy. Sprawdź jak wygląda korek oleju, czy na wewnętrznej części jest tylko olej. Przyczyną, jak mówi Waluś, może być woda, w sumie Puma to nie amfibia. Jeśli wiesz jak, sprawdź jak wyglądają końcówki kabli WN i oczywiście świece.
Albo wpadnij do Warszawy, przeskanujemy Pumę i w razie czego naprawimy co trzeba
|
|
|