To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Układ kierowniczy, zawieszenie, hamulce i koła - Problem z obniżaniem pumy

Misiek89 - 05-08-2009, 18:19
Temat postu: Problem z obniżaniem pumy
Dziś przy okazji wymiany górnej poduszki amortyzatora i łożyska postanowiłem wypróbowac sprężyny obniżające. No i nie pasują :(
Standardowe sprężyny maja mniej zwojów i są wyższe, lecz problem tkwi w mocowaniu. Moje na przodzie kończą się w tym samym miejscu co się zaczynają mniej więcej jak na tym zdjęciu:

Standardowa sprężyna kończy się mniej wiecej o 1/3 zwoja bliżej niż ta na fotce i stąd ten problem. A siedzenie standardowej jest tak wyprofilowane, że niepasuje i łożysko niechce się kręcić.
Jak to rozwiązać? Czy są jakieś inne górne mocowania sprężyny gdy się obniża? I jak to u was jest?
Ciąć spręzyny raczej niechce...
I jeszcze jedno pytanie. Jak się powinno montować sprężyny progresywne? bo z jednej strony mają gęściejsze zwoje a z drugiej rzadsze.

Jeśli to istotne to amortyzatory to Sachs Advantage.
Pozdrawiam i dziękuje za rady!

Opoya - 05-08-2009, 18:39

Jakiekolwiek kombinacje nie wchodzą w grę. To zawieszenie, tu nie ma kompromisów. Jedyne wyjście - kupić sprężyny dedykowane do Pumy.
Misiek89 - 05-08-2009, 18:45

Sprężyny są dedykowane do pumy. Tył pasuje idealnie, lecz przednie kończą się tak jak na zdjęciu, a seryjne kończą sie o 1/3 zwoju bliżej i w tym problem. Czy wszystkie sprężyny obniżające kończą sie w tym samym miejscu?
Anonymous - 05-08-2009, 18:55

Kurcze nie pamiętam jak to było w przypadku moich sprężyn, bo choć były założone we fieście to i do pumy pasowały idealnie.
A amorki też założyłeś sportowe? Czy na zwykłych się bujasz :/ Jeżeli tak to w niedługim okresie będziesz musiał i to wymienić :)

Misiek89 - 05-08-2009, 19:14

Żeby wam lepiej zobrazować problem znalazłem ogrinalne seryjne sprężyny do fiesty:

I po porównaniu z fotka z góry widać, że sprężyny seryjne kończą się o 1/3 zwoju wcześniej. Moje sprężyny są dedykowane do pumy (sprawdzałem w katalogach) więc niepojmuje czemu niepasują. A amortyzatory mają jeszcze 80 % sprawności i niewiem czy to możliwe, ale chyba mają skrócony skok. Amortyzator pracuje w zakresie 3 - 4 cm. Czytałem, że właśnie seria Adventage występowała w dwóch wariantach - seryjnym i o obniżonym skoku.
I czy przy obniżaniu pumy trzeba wymienić coś jeszcze?
I gęstym zwojem do góry czy do dołu? :mrgreen:

Anonymous - 05-08-2009, 19:17

Pogadaj z ewą40 to będziesz wiedział dlaczego doradzam zmianę amorków na sportowe ;)
A specjalistą od zakładania sprężyn jest Morgan :)

adrianus - 06-08-2009, 07:27

Misiek89 wystarczy górne mocowanie springów obrócić nieco - o 1/3 obrotu tak żeby spasowało - przecież tam nie ma wyżłobień a po złożeniu łożysko będzie Ci się kręcić - kilka dni temu obczajałem temat - sprawdząłem orginał z pumy fiesty i essa.
łozysko przylega do mocowania nieco pod kątem i dopiero po złożeniu i dociśnięciu leży jak powinno. W razie problemów zapodaj foto jak to złozyłeś do kupy i zobaczymy :) a łożysko nie kręci się całe tylko kręci się na poduszce górnej - z tego co mówisz to ja nie widze problemu.

Misiek89 napisał/a:
I gęstym zwojem do góry czy do dołu?


tym co masz na foto po prawej do dołu :P

Misiek89 - 08-08-2009, 12:18

Dzięki pomocy Pusi porównałem jej sprężynki i moje. Okazało się, że jednak się różnią (są o te 1/3 zwoja za długie) i nie pasują :( . Dziwne bo firma raczej niejest jakąś tanią podróbką i wg katalogu powinny pasować.
Producent Mad Springs zółta seria Sportive
Kit number: VV-061349
Lowering (mm): 40/40
http://www.mad-suspension.co.uk/home2.htm
Nowki kosztowały 450 zł ale niestety kupował je poprzedni właściciel prawie pół roku temu więc reklamacja nie wchodzi w gre :(

Puki co założone tylko tylne springi i wrażenie z jazdy dwojakie. Tył opadł o jakies 6 cm i może fajnie to wygląda, ale jeździ sie średnio. Trochę buja na dziurach, ale to pewnie przez seryjne amorki. Chyba wróce do serii bo średnio mi się teraz jeździ.
Pozdrawiam i dziekuję za pomoc!

ivek - 10-08-2009, 16:16

sory ale się wtrącę

kumpla sposób na obniżenie eskorta w cabrio był banalny w prostocie
kupił 2 sprężyny utwardzone które defakto miały obniżyć auto o jakieś 4-5 cm ale po załozeniu okazała sie ze escort jak stoi tak stał wysoko na tyle , wiec sie zdenerwował i obciął sprężynę o ok 1,5 uzwojenia i auto obnizyło sie o ok 5-6cm i jest git

czy taki sposób jest dobry czy ma jakieś wady bo w sumie kupić zwykłe spręzynyi i wyciąć jeden zwój i auto jest niższe

czekam na dyskusje :mrgreen:

Anonymous - 10-08-2009, 16:21

Sprężyny jeżeli są nowe nie usiądą od razu. Dopiero po jakimś czasie...
ivek - 10-08-2009, 16:25

to ciekawe ze od razu osiągnął glebę o jakieś 4cm i po kilku kilometrach jeszcze trochę opadł
Anonymous - 10-08-2009, 16:26

Bo jak przyciął zwoje to od razu usiadło... Przecież to logiczne...
ivek - 10-08-2009, 16:39

to zle zrozumiałem twoja wypowiedz która zapewnie nie była kierowana do mojej osoby lub sam nie doczytałeś mojej wypowiedzi
Anonymous - 10-08-2009, 16:42

Oj doczytałem twoje wypowiedzi i wyjaśniłem chyba jasno :)
Moja też opadła po pewnym czasie troszkę więcej...

ivek - 10-08-2009, 16:44

dobra i tak nie zrozumiałes o co mi chodził czekam na opinie innych osób


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group