Układ kierowniczy, zawieszenie, hamulce i koła - Kolory sprężyn zawieszenia a ich twardość
felix77 - 26-08-2010, 17:49 Temat postu: Kolory sprężyn zawieszenia a ich twardość witam Klubowiczów! mam pytanie...jak się mają kolory sprężyn zawieszenia do ich twardości..? ma to związek?? a jeśli tak to jakie kolory charakteryzują sie jakim stopniem twardości..? proszę o poradę gdyż zamierzam zakupić jakieś sprężynki a chodzi mi o te bardzo twarde Pozdrawiam!
Anonymous - 26-08-2010, 18:42
Jeżeli się nie myle to najtwardsze sa chyba czerwone (ale głowy nie dam sobie uciąć ).
Mr.Maya - 26-08-2010, 19:03
Wszytko zalerzy of firmy.
xxxKLIMAxxx - 26-08-2010, 19:29
No ja mam czerwone i musze przyznac, ze sa bardzo twarde. Znawca nie jestem ale mysle, ze twardosc zawieszenia zalezy glownie od silownikow
Słoodzik - 26-08-2010, 20:36
Przy sportowych sprężynach kolor nie ma żadnego znaczenia i jest wyborem firmy. To czy sprężyny są zielone, niebieskie, czerwone czy żółte nie oznacza ich stopnia twardości.
Tak więc różne kolory sprężyn są cechą charakterystyczną producenta. Stosuje się je po to, by łatwiej było odróżnić markę i nie ma to nic wspólnego z zakresem czy charakterystyką ich pracy.
Twardość sprężyny określa natomiast pasek kolorystyczny umieszczony na samych zwojach sprężyny, bądź wybite na nich punkty (....) czy karby (IIIII).
Można też spotkać namalowane plamki (oooo). Ich ilość oznacza twardość sprężyny.
Według norm twardość powinna być jednak wybita, a nie namalowana, pisanki mogą się zedrzeć.
Według normy ISO, odpowiedni kolor zarezerwowany jest dla danej charakterystyki.
ZIELONY - do zwykłych obciążeń,
NIEBIESKI- do podwyższonych obciążeń,
CZERWONY- do wysokich obciążeń,
ŻÓŁTY-do bardzo wysokich obciążeń,
felix77 - 26-08-2010, 21:31
Dzięki Panowie za swoje sugestie i Sloodzikowi za konkretną obszerną informację ja mam w Pumie odkąd ją kupiłem jakieś czerwone sprężyny ale ani nie obniżają jej nadzwyczajnie ani tymbardziej twardości nie dają ani tyle. Ktoś wcześniej widać coś pozmieniał bo sprężyny napewno nie są seryjne a amorki z przodu to jakieś Delphi efekt jest taki że miękkawo jest na zakrętach i mnie to wnerwia już. zastanawiam się nad założeniem seryjnych sprężyn i jakiś normalnych ale twardych amorków. nie wiem jakie to da połączenie.. jeśli Ktoś może cos podpowiedzieć to bardzo miło będzie Was posłuchać. powiem krótko...oczekuję żeby bylo TWARDO RACZEJ i żeby nie pakowac sie w niepotrzebne koszty. obniżanie Pumy jakoś tez mnie nie rajcuje zabardzo. wolałbym coś POŚRODKU czyli coś przypominającą TWARDĄ SERIĘ
Maciek - 27-08-2010, 13:13
ja mam BILSTEIN żółte ZX sport plus chyba i czerwone sprężyny z pięcioma karbami - były jak sprowadziłem z Francji, dodatkowo żeby urozmaicić sprężyny z przodu są skrócone o jeden zwój co daje -40 mm a z tyłu -20, a efekt - jest TWARDO.. w zakrętach nie ma opcji żeby pumę przechyliło albo na bok rzuciło, zero, oczywiście przy racjonalnych prędkościach, ja wiecej jak 120 w zakręt nie wchodziłem, ale innymi samochodami w te zakręty przy niższych prędkościach bujało na bok. ALE - na nierównościach jedziesz jak czołgiem, dziury odczuwasz dość słyszalnie głuchym dudnieniem, tyłek boli a Ty masz wrażenie ze zaraz się wszystko rozleci, nic przyjemnego. felgi prostuje regularnie 2 razy w roku bo jeżdżę na nich i w zimie. jak w zimie zabiło mi całe sprężyny lodem i były kompletnie nieruchome, jeździłęm na sztywno, to dowiedziałem się o tym dopiero na stacji diagnostycznej kiedy pojechałem na wymianę elektrozaworu, bo nie odczułem żadnej różnicy a na podnośniku koła ine obniżyły sie ani o centymetr co zaciekawiło diagnostę. ja bym sobie za żadne skarby 2 raz takich twardych sprężyn nie założył, przemyśl tą decyczję dobrze
felix77 - 27-08-2010, 15:15
no pomyślę dzięki Maciek za to że Ci się chciało rozpisać hehe
Anonymous - 27-08-2010, 20:13
Straszycie ? Ja się przymierzam do gwinta
Słoodzik - 27-08-2010, 21:08
Zahariash, naprawdę zastanów się kilka razy nad założeniem gwinta u siebie. Albo najlepiej przejedź się autem z gwintem i porównaj pracę zawieszenia. Do jazdy na codzień gwint się nie sprawdzi i będziesz miał dość.
Z tego co pamiętam to Paola miała gwint u siebie w Pumie i nie była zbyt zadowolona.
Anonymous - 27-08-2010, 21:09
felix te twoje Delphi to mysle ze nie sa zle.
Duza firma, robia sporo czesci jako zamienniki do roznych aut.
Anonymous - 27-08-2010, 21:45
Sloodzik no właśnie daje mi to do myślenia. Sporo osób z którymi rozmawiałem, to zdecydowanie mi odradza. Nie znam jednak nikogo kto ma tego typu zawieszenie, żeby zobaczyć jak to chodzi. Powstaje jeszcze pytanie, jak to będzie w zimie. Jeśli faktycznie zamarza, to może być niezły taboret
Maciek - 28-08-2010, 14:43
jeśli chodzi o tą zimę to jest tak - aby uzyskać większą sztywność sprężyny zwoje są gęściej niż w miękkiej sprężynie - u mnie jest ok centymetra przerwy, śniegiem się to łatwo zabije,w nocy mróz duży, lód się zrobi i koniec
felix77 - 28-08-2010, 15:56
Lewadzki z tym Delphi to może i masz rację ale nie sprawdzają się w Pumie przynajmniej u mnie być może to wina sprężyn które niby są czerwone ale nijakiej twardości nie dają zresztą nie wiem nawet co to za sprężyny , pewno zdjełano w Dorzeczu Zambezii a efekt jest taki że komforcik mam zaje*** bo dziurek prawie nie czuć ale za to trza dobrze uważać na większych zakrętach bo można "odlecieć" jak po Red Bullu i mnie to delikatnie mówiąc irytuje a co do kolegów którzy tu dyskutują o "gwincie" to ja też nie mam dobrego zdania coprawda jeździłem na tym w Passacie B5 a nie w pumie ale reweli nie ma a w zimie katastrofa poprostu. odradzam! przynajmniej ja prawdopodobnie po zimie jak Pumka sie nie rozpadnie to zdecyduje sie na sprężynki seryjne i amorki skrócone GT Cupline. mam info że to może być dobre połączenie twardościowe a o to mi chodzi. o obniżanie Pumy mniej bo w sumie jest tak w sam raz
Anonymous - 28-08-2010, 16:24
zahariash troche przespalismy temat, kumpel mialo bravo na gwincie i powiem ci ze mnie wyleczyl z gwinta po kilku wypadach
|
|
|