Układ kierowniczy, zawieszenie, hamulce i koła - Wycie podczas hamowania
Gracjan - 05-05-2012, 12:25 Temat postu: Wycie podczas hamowania Witam. Od kiedy wymieniłem szczęki i bębny na nowe to podczas hamowania (zwłaszcza delikatnego) słyszę wycie z lewej strony z tyłu. Mechanik mi mówił, że w bębnach zbiera się brud i to od tego. Po wyczyszczeniu przez jakiś czas jest ok i później problem znowu powraca. Jaka może być przyczyna?
Tast - 05-05-2012, 15:58
Ostatnio lewadzki miał coś podobnego, tyle, że u niego to non-stop podczas jazdy wyło. Jeżeli dobrze pamiętam, to mówił że coś nie tak było z doborem części podczas wymiany bębnów. Po dobraniu właściwych wszystko wróciło do normy.
Anonymous - 06-05-2012, 11:40
tak jak tast napisal, bebny byly zle.
Mechanik oddal je do przetoczenia i jest juz wszystko ok.
Gracjan - 07-05-2012, 07:40
Dziwne jest to,że dzieje się tak tylko latem jak założę 17 calowe opony. Zimą na 15-stkach nie ma takiego problemu. Dźwięk dochodzi z tylnej lewej opony. Dodatkowo dzisiaj zauważyłem, że po jeździe tylko ta opona jest ciepła.
BandiT - 07-05-2012, 10:23
stawiam że albo bębny są przegrzane i zmieniła się struktura materiału lub szczęki są do bani.....jedno z dwóch.....jeżeli stal się przegrzeje to zmienia swoją strukturę a nie daj bóg jak dostanie jeszcze w wysokiej temperaturze wody.;.... tj tzw hartowanie.........
Opoya - 07-05-2012, 10:23
Skoro jest ciepła, to IMO prawdopodobnie szczęka przyciera wnętrze bębna (samoregulator do poprawy/wymiany?).
Podnieś auto z tyłu i sprawdz opory kręcenia się obu kół.
Zostawiasz auto zaparkowane na ręcznym?
BandiT - 07-05-2012, 10:26
zimą mogłeś niemieć tego problemu ponieważ bębny były cały czas studzone niską temperatura powietrza oraz powietrzem podczas jazdy, a latem wysoka temperatura pow i tarcie robi robotę....równie dobrze mogłeś niemieć tego problemu ponieważ miałeś stare<dobre> szczęki......
Gracjan - 07-05-2012, 10:32
Tak Opoya zostawiam na ręcznym
Jutro oddaję samochód do mechanika, to przy okazji powiem żeby sprawdził co to może być. Czyli uważacie, że albo bębny, albo szczęki są do wymiany? A jakie polecacie żebym znowu nie popełnił błędu.
BandiT - 07-05-2012, 10:40
jeżeli podniesiesz samochód na windzie i koło się będzie swobodnie kręciło bez żadnego oporu to samo regulator odpada, a jeżeli koło ma opór przy obracaniu to zdecydowanie samo regulator....Opoya szacun w sumie jak by szczęki cały czas miały styk z bębnem to szybko się zagrzeją i będą piszczeć....
Opoya - 07-05-2012, 13:12
Gracjan napisał/a: | Tak Opoya zostawiam na ręcznym | To się tego oducz, chyba że mieszkasz w Alpach*. Samochód zostawia się na wstecznym (lub na 'jedynce'), bez ręcznego.
M.in. stąd takie 'kfatki'.
Zrób eksperyment - zostaw auto na wstecznym, bez ręcznego i spróbuj je przepchnąć... powodzenia.
*nawet tam nie trzeba zostawiać na ręcznym, tylko ze skręconymi kołami w stronę krawężnika... na ręcznym tylko wtedy gdy jest duże wzniesienie i nie ma obok krawężnika...
Gracjan - 07-05-2012, 16:44
Dzięki Opoya jesteś wielka Coś zdecydowanie jest z tą stroną, bo teraz zauważyłem, że dodatkowo słychać w tylnym lewym nadkolu ocieranie. Przyjrzałem się bliżej, ale nic takiego tam nie zauważyłem. Jutro oddam samochód i będę dokładnie wiedział co i jak. Jutro napiszę co to było
Opoya - 07-05-2012, 21:45
Ważne żeby Pumkę wyleczyć. Daj znać co ustaliłeś.
justynka5000 - 08-05-2012, 08:28
Opoya to mnie zaskoczyłaś teraz ja zawsze zostawiałam na ręcznym auto.
Opoya - 08-05-2012, 08:47
Wiele osób tak robi, do tego zaciągając ręczny z terkotem. A wystarczy w trakcie zaciągania przycisnąc przycisk w rączce (tak jak przy odpuszczaniu).
Co do hamulców to jest jeszcze jeden bardzo częsty błąd. Wiele osób stając na światłach czeka na zmianę z wciśniętym pedałem hamulca, później narzekając na bicie tarcz przy hamowaniu. Właśnie w takim momencie zaciąga się ręczny.
trojan6 - 08-05-2012, 09:13
Opoya, czytając Ciebie zaczynam sobie uświadamiać, że jestem nie umiem jeździć...
|
|
|