Zakup kontrolowany - Prośba o spojrzenie
altaica - 06-06-2013, 11:19 Temat postu: Prośba o spojrzenie Jeśli bylibyście uprzejmi spojrzeć na to ogłoszenie.
http://otomoto.pl/ford-puma-C29031218.html
Według mnie coś jest nie tak. Na pewno podjadę ją obejrzeć, ale czytając forum już dość dużo się nauczyłem i mam wrażenie, że ona jest lekko przygotowana pod sprzedaż i zawyżona o jakieś 1,5k zł
Za wszelkie rady dzięki.
Gaydek - 06-06-2013, 11:32
Moim zdaniem wygląda mało interesująco.
Jaki macie budżet?
altaica - 06-06-2013, 11:47
Tak celujemy w okolicach tych 5-7 tysięcy. Wolelibyśmy autko na fakturę, więc raczej to będzie Puma z komisu. Troszkę nas to ogranicza. Była druga też blisko Zielonej Góry, natomiast 2 lata starsza, cenowo podobna, w jeden dzień była na fv, w drugi dzień Pan stwierdził, że umowa kupna sprzedaży, także no ciekawie.
trojan6 - 06-06-2013, 11:50
Jedź, zobacz, pooglądaj.
Jak ładnie wygląda przejeźdź się.
Jak masz blisko, to po wizycie prześpij się z tym i pomyślisz co dalej.
Spostrzeżenia.
- Otarty zderzak przód i tył.
- Lusterko od kierowcy w jakby innym odcieniu
- Cena za wysoka, brak podanego przebiegu
zac93 - 06-06-2013, 11:53
Zdjęcia zrobione jak samochód był mokry, ciekawy pomysł. Prawe tylne nadkole chyba wgniecione trochę, z tej samej strony porysowany błotnik, fotel kierowcy wytarty, strzelam w duży przebieg. Koniecznie chcecie 1.4 kupić?
altaica - 06-06-2013, 12:02
1. Też mam wrażenie, że duży przebieg, dlatego nie podany - strzelam, że tam już 2 z przodu jest
2. Na lusterko nie zwróciłem uwagi, spojrzę na miejscu - dzięki
3. Błotnik też widzę
4. z tymi fotelami to różnie jest, zależy od kierowcy dużo
Nie jest to wymogiem, że ma to być 1.4
@trojan6 racja już drugi raz w życiu nie popełnię błędu kupowania auta na hurra jeden błąd zrobiłem z golfem i to też jest jego ostatni rok
Żona dostanie pumę, a ja sobie jakiś leasing wezmę
Z tymi fotami "na mokro" to też nie rozumiem, albo ma tak zjechany lakier, albo fanaberia sprzedawcy.
Za 1,5 godziny będę ją widział dam znać, co tam usłyszę, zobaczę.
Ale jeśli ktoś ma jeszcze jakąś sugestię, to proszę.
zac93 - 06-06-2013, 12:03
W pumach liczniki nie pokazują setek tysięcy kilometrów
altaica - 06-06-2013, 12:12
Wiem, dlatego stawiam że pumka ma przejechane ze 200 tysięcy.
[ Dodano: 06-06-2013, 15:25 ]
Okey wróciłem.
Zatem na liczniku 44 po moim pytaniu, czy 144, czy 244 sprzedający stwierdził, że sam muszę ocenić, więc podsumowałem, że 144 to ona miała jak wyjeżdżała z niemiec i się skrzywił facet...
Wnętrze faktycznie trochę styrane, ale do przełknięcia.
Poszarpany z każdej strony. Tutaj mam pytanie wewnętrzna część tylnego nadkola chyba nie powinna w ogóle wystawać poza pojazd? To wyglądało jakby ten plastik tam nie pasował.
Ze środka jeszcze urwane łączniki od półki bagażnika, irytujące. W bagażniku źle spasowane plastiki, wszystko takie odstające.
Tylne światła wyglądały tak jakby ktoś je wodą od środka polał, kurde widziałem zaparowane w światła, ale żeby, aż tak no załamka.
Przód światła totalny mat... najlepiej do wymiany.
Silnik w miarę ładnie chodził, nawet nie patrzyłem na niego dokładnie, bo ogólne wrażenie moje i żony było lekko fatalne.
Przód tak jakby kurde nie wiem, aż tak bardzo się nie znam, ale niby był spasowany, a tak jakby nierówny.
W zasadzie blacharka całego auta najlepiej. Dużo wnerwiających pierdół.
Sprzedający ciągle mówił tylko o dwóch rzeczach, że klima świetnie działa i ma nowe amorki z tyłu.
I w ogóle auto super extra cool, oni wymienią żarówkę, oni wszystko zrobią, ale mają parcie na to auto.
Mój golf z tego samego rocznika wygląda zdrowiej i wszystko w nim chodzi, jakby delikatniej.
Aha pytanie kolejne, czy klapka od wlewu paliwa zawsze tak śmiesznie lata? Nie powinna być sztywna?
Jeszcze jedno pytanie, czy są wersje, w których była regulacja pionowa fotela kierowcy?
A no i to czego się spodziewałem żona zbytnio nic nie widzi z tyłu
ewelinka - 06-06-2013, 15:00
odp na twoje 1 pytanie odnośnie nadkoli:
jeśli o to Ci chodzi co widać na zdjęciu, to chyba każda puma to ma
trojan6 - 06-06-2013, 15:32
altaica napisał/a: | Ze środka jeszcze urwane łączniki od półki bagażnika, irytujące. W bagażniku źle spasowane plastiki, wszystko takie odstające. |
Niestety, to zdarza się. Wypadająca półka, urwane zaczepy sznurków to częste problemy w pumie
altaica napisał/a: | Tylne światła wyglądały tak jakby ktoś je wodą od środka polał, kurde widziałem zaparowane w światła, ale żeby, aż tak no załamka. |
ciąg dalszy .... Parowanie reflektorów to też nic nadzwyczajnego. Z tyłu miałem brudne. Piach, kurz w środku. Rozkleiłem, wymyłem, zakleiłem silikonem. Jest świetnie.
Z przodem, pomimo wielkich prób i wynalazków, nadal trochę parują.
altaica napisał/a: | Przód światła totalny mat... najlepiej do wymiany. |
Chyba już napisałeś o prawie wszystkich bolączkach Pumy
Słabe oświetlenie norma.
altaica napisał/a: | Jeszcze jedno pytanie, czy są wersje, w których była regulacja pionowa fotela kierowcy? |
Tak, elektryczna regulacja dla fotela kierowcy. Góra, dół.
Problem z brakiem widoczności z tyłu, da się rozwiązać wstawiając czujniki parkowania lub kamerę cofania. Czujniki to koszt 100-200PLN, kamera 350 - 600PLN.
Z tego piszesz to ogólnie Puma ma 144.000 i nie była specjalnie zadbana albo ma 244.000km...
Bardzo istotne jest to, aby Puma miała zdrowe nadkola. Rdza na nadkolach lub strach przed nią to chyba największa bolączka nas wszystkich.
PS. Bierz 1.7. Pali podobnie , a różnica w poruszaniu się ogromna. 1.4 w sumie to taka zwykła fiesta....
altaica - 06-06-2013, 16:09
@ewelinka tak, tylko na tym zdjęciu jakoś to wygląda, a tam wyglądało, jakby miało odpaść, btw. śruby mocujące były każda inna, albo jak montowali amorki, to coś schrzanili, albo ktoś coś kombinował
@trojan6 tak już właśnie przemyślałem ten czujnik i to będzie podstawowy montaż. Hmm poszukam następnej, ta jako sam model samochodu do nas przemówiła, nigdy nie siedzieliśmy w pumie, natomiast nie ta cena, nie ten konkretny samochód.
Oczywiście można dać za Pumę 6-7 tysięcy, ale niech jakoś wygląda
Dziękuję za porody, rozwianie wątpliwości, idę szukać następnej
silverstar - 06-06-2013, 20:15
Jak znajdziesz taką żę będzie wyglądała itp itd to powodzenia, chyba że od klubowicza który władował w nią ileś tysi. Każda pumka była gdzieś bita albo coś innego. Elementy niespasowane to normalka z daleka wygląda ok a podchodzisz i wszystko wylazi. Pojawiają się mankamenty.
To nie do końca samochód dla osób które oczekują że biorą i będzie ładnie wyglądał i działał nienaganie. TO samochód dla miłośnika któremu on się podoba pomimo wad.
Dukes - 06-06-2013, 20:54
Potwierdzam to co napisał silverstar, od miesiąca jestem posiadaczem Pumy i mimo, że przy kupnie wyglądała bardzo ciekawie, to przez ten czas usunąłem kilka mniejszych czy większych niesprawności i nadal mam wiele rzeczy do zrobienia abym mógł stwierdzić, że mam w pełni sprawne auto.
Pumy generalnie łatwego życia nie mają, często trafiały w rączki młodych g***, którzy dostawali je na 18stki i delikatnie mówiąc w pełni korzystali z walorów silnika 1.7 przez co wszystko dostawało po dup*, a układ przeniesienia napędu chyba najbardziej...
Jakby nie było dzisiaj najstarsze egzemplarze mają już 16 lat i grubo ponad 200 tyś. przebiegu więc nie można wymagać, że będą chodzić jak w zegarku, tym bardziej że jak widać ceny rynkowe Pumy są dość niskie i nie każdy chce inwestować pieniądze w stare, tanie auto...
rapart - 18-06-2013, 11:46
Dukes, w pełni zgoda. Z mojej strony mogę tylko dodać, że my szukaliśmy auta najlepiej do 5 tys. góra i wiedzieliśmy, że nie będzie idealne. Jak to mówiłem lubej - trzeba będzie przymknąć oko na pewne sprawy, które sam ogarnę, ale żeby nie trzeba było zamykać oczu Udało się znaleźć Pumę pod Kartuzami - w niedziele oglądanie, w poniedziałek już stała pod domem, za wynegocjowane 3,5 tys. Wad jest coraz mniej, powoli je usuwam, ale zawsze miałem takie podejście - albo auto od pasjonata (droższe), albo dużo tańsze, z usterkami, ale dobre "blacharsko" i mechanicznie.
|
|
|