Napęd, silnik, sprzęgło i skrzynia biegów - Moja Pumka, warsztat i 3 silniki ..katastrofa...
atlantick - 09-07-2013, 19:55 Temat postu: Moja Pumka, warsztat i 3 silniki ..katastrofa... Jetem zalamany i w sumie nie wiem co dalej mam robic..zaczne od poczatku..w zimie , w czasie mrozow nie wiadomo skad w czasie jazdy samochod zgasl..i tyle bylo jego żywota.. stwierdzono zatarcie silnika Pumka 1.4 16V Zetec-s FHD.. poniewaz jest to dosyć zadki silnik udalo mi sie znalesc w jakiejs firmie koło Tarnowa owy silnik, oczywiscie super stan i gwarancja rozruchowa na 14 dni.. zanim znalazlem mechanika ktory by sie podjął wymiany w miare szybkim terminie minal tydzien okresu gwarancyjnego.. pomimo ponaglen mechanika zaczał go wkladac pod koniec 14 dni gwarancyjnych i dzien po gwarancji okazalo sie ze przy zmianie rozrzadu na wale od strony rozrzadu kolo zębate chodzi luzno tak jakby klina nie bylo w wale i w owym kole zembatym.. porazka..powiedzial mi po czasie kiedy skonczyla sie gwarancja rozruchowa.. w ten sam dzien znalazlem podobny silnik w firmie na śląsku ktora w swojej ofercie ma okolo 300 silników, i na szczescie kupilem i przyslali mi nastepnego dnia kurierem silnik do tego samego mechanika, na stronie w/w firmy byl krotki film z pracy tego silnika tak ze bylem swięcie przekonany ze wszystk jest ok ..oczywiscie tamten kupiony poprzednio silnik zostal wymontowany a wstawiony w ciagu dwóch dni kupiony z firmy ze śląska. swiecie przekonany ze wrescie pumka odpali i wyjade nią dzis.. odpalamy a tu nic..zaplon dziala, iskra jest cewki, wtryski pracuja ok.. i co sie okazuje ..zero cisnienia na wszystkich cylindrach... porazka i ogolna zalamka.. w tym silniku nie wymienialem rozrzadu a wal kreci normalnie i walki rozrządu tez chodza czyli tak jakby nie trzymal na pierscieniach.. ale przeciez ten silnik byl wymontowany w ten sam dzien co byla do mnie wysylka z samochodu i mam na to dowod w postaci filmu.. nie wiem albo mnie ktos w balona robi albo mam pecha do tej pumki.. ale nie wiem co dalej robic, jestem w sumie szczesliwym wlascicielem jednej pumki i 3 niesprawnych silnikow, bez przesady nie bede kupowac czwartego ani skladac z trzech jeden.. prosze pomożcie co mam robic..w sumienie chce pumki oddawac na zlom bo jest w super stanie wszystko w tamtym roku powymienialem, kompletne zawieszenie itp...
moj mail atlantick@tlen.pl
http://youtu.be/y8nGOppuaNU
silnik 2 kupiony w firmie ze śląska
http://youtu.be/hVmtz1F21HU
pomiar drugiego silnika
Tast - 09-07-2013, 20:42 Temat postu: Re: Moja Pumka, warsztat i 3 silniki ..katastrofa... Tak na początek: Witamy na forum .
Współczuje problemów z Pumą, na pewno w duże koszty wszedłeś z tymi silnikami...
Ale od początku:
atlantick napisał/a: | poniewaz jest to dosyć zadki silnik udalo mi sie znalesc w jakiejs firmie koło Tarnowa owy silnik, oczywiscie super stan i gwarancja rozruchowa na 14 dni.. zanim znalazlem mechanika ktory by sie podjął wymiany w miare szybkim terminie minal tydzien okresu gwarancyjnego..
|
Na przyszłość polecam męczyć handlarzy silnikami, aby w ramach gwarancji rozruchowej dawali na piśmie, że w ramach owej gwarancji pokrywają koszty robocizny. Bo kupiłeś silnik, wymieniłeś, a on nie działa i trzeba go wymontować, czemu Ty miałbyś za to płacić?
atlantick napisał/a: | dzien po gwarancji okazalo sie ze przy zmianie rozrzadu na wale od strony rozrzadu kolo zębate chodzi luzno tak jakby klina nie bylo w wale i w owym kole zembatym.. porazka..powiedzial mi po czasie kiedy skonczyla sie gwarancja rozruchowa..
|
Nie wiem jak w 1.4, ale w 1.7 nie ma klina na wale korbowym i koło zębate powinno się kręcić luźno. I zatarte koło jest przyczyną źle ustawianych rozrządów i dalszych problemów z silnikiem.
atlantick napisał/a: | w ten sam dzien znalazlem podobny silnik w firmie na śląsku ktora w swojej ofercie ma okolo 300 silników (...)
|
Ta firma nie dała gwarancji? Tylko ten filmik?
Moim zdaniem (niestety) najlepiej byłoby wyremontować jeden z silników (lub złożyć jeden z trzech) wtedy będziesz pewien, że silnik będzie działał elegancko jeszcze przez lata. Kupowanie używanego silnika na wymianę to kupowanie kota w worku. Jeżeli był specjalnie dla Ciebie wymontowany z "dawcy" i masz pełną gwarancję na silnik i robociznę to ok, ale często silniki czekają już na palecie gotowe do wysyłki...
W każdym bądź razie powodzenia i oby Twoja Puma wróciła do życia .
atlantick - 09-07-2013, 21:11
Przepraszam ze sie nie przywitalem.. robię to teraz i witam wszystkich.. ale musicie zrozumiec moje zdenerwowanie dzis bo koło 3 tys. poszło w samochodzik i nic....
Mam takie pytanie... bo moze mechamik cos nie tak powiedzial ale jak przyjechal pierwszy silnik i mechanik zdjął rozrząd .. zadzwonił do mnie i powiedzial ze koło zembate luzno chodzi i ze najprawdopodobniej klin sie wykruszył
chodzi mi o pozycje 2 na rysunkue i kreci sie normalnie ręką dookola
czy tak ma byc, tak ma sie zachowywac te kolo zebate.. przepraszam ale zdjecia innego nie moglem znalesc.. jest przykladowe??
Dukes - 09-07-2013, 21:30
Na 100% powinno być tak, że gdy koło pasowe silnika jest odkręcone to wtedy koło zębate paska rozrządu jest luźne, nie ma tam żadnego klina, dlatego w silnikach rodziny Zetec Sigma (SE) stosuje się specjalną blokadę wału przy demontażu rozrządu. Jest to taka jakby śrubka, którą wkręca się w blok silnika po uprzednim ustawieniu pierwszego tłoka w GMP (Górny martwy punkt, z ang. TDC) ale przed poluzowaniem koła pasowego.
Zmień mechanika albo niech się poradzi kogoś kto kiedykolwiek grzebał przy silnikach Forda
Zapewne drugi silnik jest sprawny, wystarczy w nim tylko ustawić rozrząd i będzie chodził jak marzenie
atlantick - 09-07-2013, 21:49
Chyba faktycznie musze do tego warsztatu przywiesc kogos co robił fordy.. na pewno jutro musze jakąś decyzje podjąć co dalej robic... rozrzad w tym drugim silniku nie ruszalem tak ze troszke mnie dziwi ze moze byc przestawiony jesli faktycznie film byl prawdziwy co do tego silnika.. mi mechanik powiedzial ze to pierscienie nie trzymają.. i rozrzad nic do tego nie ma nawet jakby o 3 ząbki byl przestawiony.. hmmm
Dukes - 09-07-2013, 22:00
Napisałeś atlantick napisał/a: | dzien po gwarancji okazalo sie ze przy zmianie rozrzadu na wale od strony rozrzadu kolo zębate chodzi luzno tak jakby klina nie bylo w wale i w owym kole zembatym.. |
To ruszaliście rozrząd czy nie? Ten drugi "nowy" silnik doszedł z przykręconym kołem pasowym paska wielorowkowego czy dostałeś tzw. goły słupek? Jeśli ma tylko rozrząd do ustawienia to gnaj mechanika żeby Ci go ustawił i po kłopocie, silnik zagada skoro chodził wcześniej bezproblemowo.
Może zmiana mechanika z rozgrzebanym autem to nie będzie dobry pomysł bo mało kto się podejmie poskładanie tego do kupy, ale może ściągnij sobie tzw. TISa do Fordów (jest to jedna wielka instrukcja serwisowa gdzie opisane i pokazane graficznie wszelkie czynności związane z autem, m.in wymiana rozrządu) i pokaż mechanikowi jak to powinno być zrobione, niech on się poradzi u znajomych i jakoś złożycie to autko. Nie poddawaj się, jesteś dosłownie 5 min drogi od celu i Pume będziesz miał sprawną
atlantick - 09-07-2013, 22:09
Nie w drugim silniku byly tylko odkręcone oslony i to wszystko, nie bylo ingerencji w rorząd .. postaram sie zrobic tak jak mowisz, jutro poinformuje co zrobilem, bardzo serdecznie dziekuje za rade, ja sam kiedys wczesniej robilem silniki ale to bylo dawno temu i gaznikowe, dlatego dalem go do warsztatu aby bylo zrobione przez mechanika.. ale byc moze faktycznie nie zna sie na fordach.. nie wiem.. zobaczymy jutro bo byc moze za wczesnie opiernicze firme ktora mi to wyslala, mam paragony zakupu na dwa silniki co jest jednoznaczne z gwarancją rozruchową.. dziekuje serdecznie jescze raz.. jutro napisze co poczynil..ale wezme kogos od fordow przynajmniej na chwile aby moze coś wiecej powiedział.. swoją drogą odkręce rozrząd w tym zatartym silniku moim i zobacze czy tez kolo zębate jest tam luzne..
[ Dodano: 12-07-2013, 07:21 ]
Witam serdecznie... i jak się okazalo oba silniki były oczywiście sprawde, mechanik luzując kolo dociskowe spowodował to że rozrząd został przestawiony a co za tym idzie uruchomienie silnika zainstalowanego w samochodzie spowodowało kolizje i wygiecie okolo dziesieciu zaworów, czyli glowica do roboty... zaprosilem do tego warsztatu innego mechanika który robił silniki zeteca i oczywiście stwierdził to co napisaliscie mi na forum, po prostu błąd mechanika ktory sie nie znał na silnikach fordowskich bez klina na wale, w sumie zostalem z samochodem i 3ma zepsutymi silnikami. samochod został scholowany do innego warsztatu i jedynem wyjsciem było wyjecie zepsutej glowicy i zastapienie jej inną z pozostałych silników.. i tak tez siie stalo, niestety ale moje finanse na ten samochod skonczyly sie juz i nie planowalem glowicy tylko kupilem uszczelkę , nowy rozrząd i uszczelniacz i to wszystko zostalo zainstalowane, pumka bez problemu odpaliła... lecz pojawił sie kolejny problem, bialy dym z tlumika ( w sumie samochod był odpalony na 10 minut) oraz problem z płynu chłodniczego ( najparwdopodobnie termostat ktory dzis wymienie) poniewaz gotował sie w zbiorniku na płyn.. dzisiaj to wszystko zmienie i zobacze jakie bed rezultaty.. i teraz mam jescze jedno pytanie... po włozeniu silnika w poprzednim warsztacie zostala wolna jedna wiązka elektryczna z kostką taką samą jak idzie do wiązki na wtryskiwacze.. jestem troszkę zaniepokojony dlaczego jest ona wolna i w sumie nie ma jej gdzie przypiąć, moze ktos z forumowiczów bedzie wiedzial czy tak ma być czy tez inaczej.. pozdrawiam..
|
|
|