Zakupy grupowe - Spryskiwacze reflektorów
Patryk - 26-02-2009, 00:31
Skusił bym sie na takie coś bardzo chętnie, bo na pewno pomoże, ale czy da sie ten zestaw bez problemu zamontować, czy nie zabraknie miejsca Same 'zraszacze' wydają się małe, wiec powinny sie wkomponować, ale czy wie ktoś czy są regulowne, żeby sikały tam gdzie należy??
Słoodzik - 26-02-2009, 04:16
pumka napisał/a: | Chętnie dopisałbym się do listy ale w mojej Pumie nie mam reflektorów xenonów tylko zwykłe fabryczne. Jeśli istnieje możliwość zamontowania do nich oferowanych spryskiwaczy to zdecydowałbym się na ich zakup bo utrzymanie w czystości reflektorów jest dużym problemem. |
Spryskiwacze można również zamontować do zwykłych lamp. Czyli nie musisz mieć xenonów
[ Dodano: 26-02-2009, 04:19 ]
Patryk napisał/a: | Skusił bym sie na takie coś bardzo chętnie, bo na pewno pomoże, ale czy da sie ten zestaw bez problemu zamontować, czy nie zabraknie miejsca Same 'zraszacze' wydają się małe, wiec powinny sie wkomponować, ale czy wie ktoś czy są regulowne, żeby sikały tam gdzie należy?? |
Nie posiadają zakresu automatycznej regulacji, tylko manualną, czyli sikają tam gdzie zostaną skierowane, tzn. w tym kierunku Tak jak spryskiwacze przedniej szyby
Kurzki - 26-02-2009, 09:01
Ja powiem tak , nasze xenony sa "nie legalne" i nic co zrobimy tego nie zmieni , nie posiadamy spryskiwaczy , ktore ponoc tez musza byc w odpowiednim miejscu i dzialac z odpowiednia sila , bo nie chodzi aby zmoczyc reflektor , tylko faktycznie go umyc.
Nie posiadamy tez reflektorow samo poziomujacych , ktore zachowuja linie na wybojach , aczkoliwek na naszych drogach to i tak nie dziala , bo regulacja jest zbyt wolna i w zbyt malym zakresie.
Ja najtanszym kosztem kupilem sobie dwa zwykle spryskiwacze, troche wezyka , trojnik oraz zaworek zwrotny , podlaczym sie pod spryskiwacz tylniej szyby i jakos dziala. Parek opasek , plaski pilniczek , dremelek i gotowe.
Generalnie mam swiety spokoj z policja i przegladami , wiekszosci wystarczy ze widza xenon i spryskiwacz , a czy to dziala i jak to juz jest inn kwestia.
U mnie wyglada to tak , pozdrawiam.
sir_koks - 26-02-2009, 10:39
Witam
A ten spryskiwacz jest przyklejony czy przykręcony bo z początku niewyobrażałem sobie jak to będzie wyglądać po zamontowaniu i czy nie będzie zbytnio szpecić wyglądu ale po zobaczeniu zdjęcia u kolegi wyżej widze, że nie jest źle. Myśle ze też sie skusze na niego.
Kurzki - 26-02-2009, 10:48
Kwadratowy otwor i wciskany spryskiwacz, niektore sa prostokatne tez wciskane , a niektore sa okragle z gwintem i na nakretke.
sharky - 26-02-2009, 11:15
Kurzki napisał/a: | podlaczym sie pod spryskiwacz tylniej szyby i jakos dziala | Jakoś działa, tzn.? W spryskiwaczach na reflektor musi być trochę silniejsze ciśnienie niż w spryskiwaczu na szyby. Chodzi o to żeby wystarczająco duże ciśnienie pryskającego płynu na reflektor samo usuwało zabrudzenia. Na szybie pomagają w tym wycieraczki więc ciśnienie jest mniejsze. Dodam, że ciśnienie w spryskiwaczach nowszych aut jest tak silne, że pod jego wpływem otwierają cię zaślepki w zderzaku przednim i spryskiwacz wysuwa się z niego i pryska silnym strumieniem na reflektor. Normalnie ręką trzeba użyć bardzo dużo siły aby wysunąć spryskiwacz. Mechanizm wysuwania takiego spryskiwacza jest na bardzo silnej sprężynie. Wiem bo zmieniałem zderzak w takim aucie i co za tym idzie, spryskiwacze też (mowa o Astrze III).
Kurzki - 26-02-2009, 11:22
Takie cisnienie jakie jest na tylniej szybie jest podane na reflektory.
Wystarczy to na odkurzenie reflektora i odczepienie sie miskow oraz na przegladzie , natomiast w zadnym razie nie oczysci to z jakiegos owada czy tez brudu , ktory na dodatek przysechl.
Wydaje mi sie ,ze nawet ten zestaw na allegro moze niedawac takiego cisnienia jakie daja orginalne uklady , ktore niedosyc ze pod cisnieniem sie otwieraja ,to jeszcze myja reflektor.
sharky - 26-02-2009, 11:26
Kurzki napisał/a: | Wydaje mi sie ,ze nawet ten zestaw na allegro moze niedawac takiego cisnienia jakie daja orginalne uklady , ktore niedosyc ze pod cisnieniem sie otwieraja ,to jeszcze myja reflektor. | No dokładnie o tym mówię chociaż i tak zamontowanie spryskiwaczy reflektorów w Pumach na pewno pomoże niż by miało zaszkodzić, chociażby na przeglądzie albo tak jak mówisz odczepienie się miśków. Może sposobem na większe ciśnienie byłoby zamontowanie silniejszego silniczka/pompki?
Kurzki - 26-02-2009, 11:32
Wiadomo , ze lepsze to niz nic , natomiast nie nalezy sie cudow spodziewac.
Jesli ktos chce to zrobic tylko po to abym miec spokoj wiadomo z czym , to jak najbardziej , natomiast jesli robi po to zeby to faktycznie dzialalo na co dzieni faktycznie czyscilo , to juz chyba lepiej kupic na gieldzie zestaw fabryczny uzywany i pobawic sie w przerobki.
W pumie jest jeden zbiorniczek i dwie pompki pytanie czy wymiana na silniejsza pompke da rade , jaka powinna byc srednica wezyka , jakie zwezki aby zwiekszyc cisnienia , itp ?
Ja tylko powiem , ze na pewno nie powinno sie kupowaz wezyka miekiego , takie jakie dawane sa w akawriach , ja juz to cwiczylem, najlepsze sa czarne , sztywne.
Anonymous - 26-02-2009, 11:39
Generalnie nie ma takiej możliwości, by ciśnienie wyrzucanego płynu ze spryskiwacza reflektoró było tak silne, że myło by lampę tak mocno jak np karcher.
Co mam na myśli.
Posłużę się przykładem z własnego doświadczenia. W samochodzie miałem zamontowane seryjnie xenony. Były seryjne spryskiwacze w zderzaku, które były pod maskownicami i w momencie wciśnięcia przycisku - spryskiwacz wysuwał się ze zderzaka i spryskiwał reflektor.
No i - spryskiwacze były bardzo mocne (bo musiały wpierw same sie wysunąć), ale nie miały takiej siły - by ciśnienie płynu samo myło reflektor.
Dlatego (jest to normalne) trzeba było używać płynów (letni/zimowy) również do spryskiwaczy. A to dlatego, że właśnie chemia zawarta w tych płynach rozpuszczała bród - a nie strumień płynu / wody!
Więc na bank siła sprysku ma znaczenie - ale nie takie - by sam sprysk mył lampę.
Jako ciekawostkę dodam, że producent samochodu w instrukcji napisał, że nie wolno używać w tym celu samej wody, ponieważ powodowała, że reflektor stawał się żółty (a właściwie jego powierzchnia).
Kurzki - 26-02-2009, 11:46
no ale przeciez ,nikt nie pisal tutaj o uzywaniu wody ?
ja uzywan plynu takiego samego jak do szyb
sukcesem jest polaczenie cisnienia z piana plynu
no i wiadomo , ze niechcemy miec mini karcherow w dyszach , ale napewno musi byc wieksze niz w spryskiwaczach od szyb.
sharky - 26-02-2009, 11:46
W Astrze III jak włączysz spryskiwacz i podłożysz rękę to od razu ją cofniesz bo lekko zaboli z powodu ciśnienia.
Anonymous - 26-02-2009, 11:52
Chłopaki - macie rację Miałem na myśli to, że mimo iż jest to większe ciśnienie niż w spryskach do szyb - to nie jest tak mocne by samą swoją mocą czyścić reflektor.
Kurzki napisał/a: | sukcesem jest polaczenie cisnienia z piana plynu |
No właśnie. Bo nawet zauważcie, że jak np w jakimś katalogu jest zrobione zdjęcie, że auto ma spryski, to zawsze jest piana na reflektorach.
Kurzki napisał/a: | ,nikt nie pisal tutaj o uzywaniu wody ? |
Powiedziałem to jako ciekawostkę
sharky napisał/a: | W Astrze III jak włączysz spryskiwacz i podłożysz rękę to od razu ją cofniesz bo lekko zaboli z powodu ciśnienia. |
Tak, ale to spowodowane jest własnie końcówką tego małego "pipka" który spryskuje reflektor. Ponieważ jest to zrobione tak, jak w dyszy w myjce ciśnieniowej.
Kurzki - 26-02-2009, 11:57
jest jeszcze jedna wazna rzecz ,ktorej ja nie wyeliminowalem , a mozna to zrobic tylko dzieki spryskiwaczom fabrycznym , wysuwanym
czyli zapewnienie pewnej odlegosci spryskiwacza od reflektora
zwieksza to nam szeroko pojete pole czyszczenia
u mnie nie ukrywam woda leci na soczewki ale pole moczenia jest bardzo male
rafalski69 - 26-02-2009, 16:03
Jeżeli bedzie taka potrzeba to zapytam sie gościa o ciśnienie jakie dają te spryskiwacze,
Fakt faktem ze owada nie doczyści nawet oryginalny spryskiwacz. Owad nie zabierze nam tyle światła co osadzony brud albo kurz który wystarczy tylko spryskać i efekt od razu da sie zauważyć.
|
|
|