Hyde park - Pożar w Pumie
Anonymous - 12-08-2008, 19:25
Dzisiaj zdemontowałem szmatę od wyciszenia silnika (tak na wszelki wypadek )
Speedy - 12-08-2008, 19:38
laurenth1981, ja też ja wywaliłem ale to dlatego że zalało ją całkowicie benzyną...no ale szmaty już nie będzie
Pusia - 01-09-2008, 16:10
To chyba jest pumka Dobrego_Rafała:
http://allegro.pl/item429..._na_czesci.html
Czyli jednak się z nią rozstaje ;(
Mr.Maya - 01-09-2008, 17:34
Szkoda ze jest ta puma z 97 roku b by byla ideana do tego czego jest mi potrzebna sama buda.
Eudajmonion - 01-09-2008, 20:54
Szkoda... zawsze miło było oglądać jego pumkę po sąsiedzku. Rafał sprężaj finanse i kupuj drugą !!
Anonymous - 01-09-2008, 21:45
Nomka, scan artykułu na naszej klasie jest na moim profilu, także to o mojej a że szczegóły się nie zgadzają, to już przypadłość Faktu, musiało być dramatycznie w końcu
Tak jak zauważyła Pusia, wystawiłem kocicę na allegro. Ale powód szczytny zbieram na nowego, młodszego kota. Chociaż nie ukrywam, że ręka zadrżała, kiedy klikałem na "wystaw przedmiot"
nomka - 02-09-2008, 08:49
No to mam nadzieję, że szybko się jakaś "małolata" pojawi w Twoim życiu
Anonymous - 11-02-2009, 15:34
Takie małe uaktualnienie i jednocześnie przestroga dla wszystkich posiadaczy Pum
Pożar spowodował alternator stwierdził to człowiek, który ode mnie auto kupił. Po wyremontowaniu mało brakowało, a zapaliłoby się znowu. Nowy właściciel przypadkiem dotknął alternator, który był strasznie rozgrzany, bo jakieś spięcie się w nim robiło.
Pozdr.
Anonymous - 11-02-2009, 15:37
Dobry_Rafał, jak już jesteś, to powiedz jak sprawy potoczyły się u Ciebie...?
Ktoś zrobił pumkę, right? Ty na co się przesiadłeś?
Anonymous - 15-02-2009, 17:35
Franek, auto sprzedałem mechanikowi jakiemuś, trochę nią jeździł jego syn chyba a teraz z tego co wiem znów zmieniła właściciela. Ja najpierw chciałem ściągać mustanga z US (kiedy dolar był po 2 zł jeszcze , ale potem pojawiły się nieoczekiwane wydatki i wylądowałem w seicencie obijam się więc seiem po wrocku i zbieram na nowe auto (najprawdopodobniej pumę)
Pusia - 18-02-2009, 00:11
Dobry_Rafał napisał/a: | zbieram na nowe auto (najprawdopodobniej pumę) | tak trzymaj !
Anonymous - 07-04-2009, 15:55
Witam. Odświeże troszke temat. jakies 2 tyg temu miałem przygode podczas dojazdu do pracy. Przed samym Bielskiem poczułem jakis dziwny zapach w samochodzie;/ Mówie cos sie chyba jara, tylko co?! wyłaczyłem nawiewy i otworzyłem szyby... Wtedy poczułęm jak wali spalenizną z pod maski. SZybko zatrzymałem sie i wyskoczyłem z samochodu. Patrze a tu dym z pod maski;/ (masakra) Otworzyłem szybko maske i patrze... Na kolektorze leży kawałek tego wygłuszenia maski i sie pali:D kuna musiała odwiedzic mój samochód i wygryść kawałek;/(myślałęm ze to jakis materiał nie palący sie)naszczescie udało mi sie go wyrzucić i nic sie nie stało. Od razu wytargałem całę to wygłuszenie czy jak to sie tam nazywa. Taka rada;) Zobaczcie czy wam cos pod maską się nie odrywa
Anonymous - 07-04-2009, 16:21
Ja już to dawno zrobiłem
Słoodzik - 07-04-2009, 16:56
Ja też u siebie zdjąłem to wygłuszenie i jeżdzę z gołą blachą
sharky - 12-06-2012, 22:31
No i przyszła pora także na mnie. Pozbyłem się tego badziewnego wygłuszenia. Mało brakowało, a wszystko by się pod maską zapaliło. Dobrze, że akurat stało się to kiedy dojechałem już do domu, przy dłuższej trasie mogłoby być nieciekawie. Zapach spalenizny z nawiewów potem lekki dymek - tak to się zaczyna. Wygłuszenie pod wpływem ciepła w końcu się porozrywało, pokruszyło i spadło na silnik i kolektor gdzie zaczęło się smażyć, wszędzie pełno jakiegoś piasku/kurzu z tego wygłuszenia...
Wygląda jakby coś wygryzło taką dziurę ale to są efekty dużej temperatury od kolektora. W moim rejonie nie ma żadnych kun czy innych "materiałożernych" zwierząt, które wchodzą do silnika. Dodam, że jak kupiłem auto to wymieniałem wygłuszenie pod maską na nowe (używka z Allegro w idealnym stanie) ponieważ stare było trochę poszarpane. A nowe z czasem i tak się zepsuło od ciepła... To wygłuszenie w Pumach to jakaś wada fabryczna. Zdejmijcie to badziewie póki nie jest za późno.
|
|
|