Zakup kontrolowany - Puma poszukiwana
Magenta - 01-09-2009, 19:00
Więcej osób przekonuje mnie jednak do 1.7...
A może wypowie się ktoś na temat tej oferty
1.7, 1998 r., przebieg ok. 142.000 km
Zdjęcia niezbyt dobre, ale może cuś widać...
Snaco - 03-09-2009, 09:39
a moze pojedziesz i obejrzysz wreszcie jakieś auto? Wiesz juz na co zwracac uwage.... nic nowego ci nie napiszemy....... chocby nie wiem jak piekne byly zdjecia i nikt nic nie wylapal....toi i tak sie moze okazac ze auto to jest szrot........Jedz...pomacaj, przejedź się....
Magenta - 03-09-2009, 10:23
Jeżdżę, oglądam, nie o wszystkie oferty Was pytam. Akurat ta ostatnia jest ze Słubic - dość podejrzanej okolicy (choć sama nie jestem z lepszej). Trudno mi też ostatnio wygospodarować czas na takie dalsze wyprawy.
Cenna byłaby dla mnie informacja, że np. facet próbuje sprzedać to auto od pół roku, że samochód krąży od handlarza do komisu, że lepiej tej ofercie nie ufać...
Wiem, że stali obserwatorzy rynku są w stanie wyłapać takie kwiatki.
Misiek89 - 03-09-2009, 10:42
Ja pomimo że już mam swoją pumke często sprawdzam co ciekawego jest na allego i z jeśli dobrze kojarze juz od jakiegoś czasu ta pumka sie pojawiła. Zwróć też uwage że blachy sa wydane niedawno ja rejestrowałem 2 miesiace temu i mam podobną rejstracje, więc warto się zastanowić dlaczego tak szybko sprzedaje. Jeśli ktoś ma samochód np pół roku i sprzedaje to dobrze się zastanów, bo może zaczęło się coś dziać i ktoś niechce ładowac kasy... Stawiam na sprzęgło, zawieszenie, albo bierze olej Dużo też można sie dowiedzieć od samego sprzedawcy. Wypytaj go dlaczego sprzedaje, jak się spisuje, co wymieniał. Jak bedzie obcykany w temacie tzn zacznie wymieniać i sypać firmami i cenami to jest ok, a jeśli bedzie yyyy i Ci powie że ten samochod się niepsuje to podziękuj panu pięknie i zrób ewentualnie
Mr.Maya - 03-09-2009, 10:44
Czasami auta dlugo wisza na ogloszeniach bo cena kupujacym wydaje sie zbyt wysoka. Wiec czas ile jest juz ogloszenie jest nie miarodajny. Ja za swoim nowym autem przejechalem ponad 3000km i teraz mam tez swoja pume wystawiona na sprzedaz za dosc wysoka kwote.
Magenta - 03-09-2009, 12:09
Misiek89 napisał/a: | Ja pomimo że już mam swoją pumke często sprawdzam co ciekawego jest na allego i z jeśli dobrze kojarze juz od jakiegoś czasu ta pumka sie pojawiła. Zwróć też uwage że blachy sa wydane niedawno ja rejestrowałem 2 miesiace temu i mam podobną rejstracje, więc warto się zastanowić dlaczego tak szybko sprzedaje. Jeśli ktoś ma samochód np pół roku i sprzedaje to dobrze się zastanów, bo może zaczęło się coś dziać i ktoś niechce ładowac kasy... Stawiam na sprzęgło, zawieszenie, albo bierze olej Dużo też można sie dowiedzieć od samego sprzedawcy. Wypytaj go dlaczego sprzedaje, jak się spisuje, co wymieniał. Jak bedzie obcykany w temacie tzn zacznie wymieniać i sypać firmami i cenami to jest ok, a jeśli bedzie yyyy i Ci powie że ten samochod się niepsuje to podziękuj panu pięknie i zrób ewentualnie |
Właśnie o taką opinię mi chodziło... Też mnie zastanowiły blachy poznańskie, a miejsce sprzedaży (Słubice). Facet twierdzi, że to samochód kolegi, który kupił go dla córki, żeby miała czym dojeżdżać do szkoły. Córka skończyła szkołę i kolega twierdzi, że nie opłaca mu się trzymać dwóch samochodów w domu. Jasne. Córka nie przekonała taty, żeby zostawił jej PUMĘ?! W to nie wierzę. Oczywiście stan super. Cena - miało być 11.500, ale kolega zgadza się na 10.000. Dwoma słowami: oferta śmierdzi.
Mr.Maya, to logiczne, co mówisz, mi chodzi o oferty, gdzie cena wydaje się być atrakcyjną.
Misiek89 - 03-09-2009, 12:48
Ja wiem z własnego doświadczenia, że czasem warto zrobić dobry wywiad z właścicielem. Sam oglądałem fajna pumke gdy polowałem na swoją, cena była niecałe 9 tys 98rok 140 tys przebieg, ale sprzedawca nawet nieprzerejstrował po zakupie na siebie... i po jeździe próbnej wyszło że sprzęgło się sypie i bierze olej bo nieźle silnik dymił i klekotał
A to czuc jeśli wiesz jak pownna pumka jeździć jak ma te 125 koników pod maską, a wsiądziesz do jakiegos oglądanego egzemplaża i po 100m już wiadomo czy jest ok czy coś niegra
Magenta - 03-09-2009, 13:02
Misiek89 napisał/a: | A to czuc jeśli wiesz jak pownna pumka jeździć jak ma te 125 koników pod maską, a wsiądziesz do jakiegos oglądanego egzemplaża i po 100m już wiadomo czy jest ok czy coś niegra |
Zgadza się, jeśli wiem... Niestety, nie miałam okazji przejechać się sprawdzoną, pewną Pumką, ani innym, podobnym sportowym autkiem. Chyba muszę liczyć na pomoc kogoś dużo bardziej doświadczonego w tematyce i praktyce motoryzacyjnej - mojej drugiej połowy.
Anonymous - 03-09-2009, 13:37
Powinnaś porposić jakiegoś klubowicza z Poznania aby pojechał z Tobą oglądać pumy w pozku lub okolicach i zawsze możesz porównać jego pumę z pumą którą chcesz kupić
Kolin - 05-09-2009, 07:33
Misiek89,
Ja sprzedaje civica po 4 miesiącach i co ma to oznaczać ? Dla mnie nic, auto mi się znudziło po prostu.
Misiek89 - 05-09-2009, 09:55
No ale ktoś z zapędami swap'owymi trafia się raz na ... Rzadko
A większość ludzi kupuje samochód na wiele lat, a gdy chce sprzedać i zaniża cene rynkową to troche podejrzana sprawa. Tym bardziej jak nawet nie wie jakie części były wymieniane. Bo kupując auto i sprzedając po kilku miesiącach musisz się liczyć, że na tym stracisz. A nie każdemu się nudzą auta po 4 miesiącach
Qszysiek - 09-09-2009, 22:23
Ja na przykład kupiłem Pumę rozbitą, z zarżniętym silnikiem tylko po to żeby ją zrobić, zarejestrować, pojeździć pół roku, sprzedać i zarobić. Tylko że nie wziąłem pod uwagę że Puma to Puma, i można się zakochać tak więc od pierwszej jazdy zmieniłem zdanie co do sprzedaży i na razie kociak zostaje
Tylko że jakbym się nie zakochał, to sprzedałbym auto po pół roku i chyba nie było by w tym nic dziwnego?
Magenta - 09-09-2009, 23:50
Jeśli ktoś jest zainteresowany Pumą z pierwszego posta (oferta), to zapraszam na PW - byłam z nią na diagnostyce komputerowej. Niestety, nie kupiona...
Na dodatek nastąpiła poważna próba odwiedzenia mnie od pomysłu kupienia Pumy...
Boogie - 09-09-2009, 23:57
A kto ciebie odwodził i jakich argumentów użył?
Magenta - 10-09-2009, 00:02
Pan diagnostyk. Wg jego doświadczenia Pumy z silnikami Zetec są bardzo awaryjne. Może miał pecha...?
|
|
|