Hyde park - Petycja - Najwyższy wymiar kary dla bandytów z Lipnicy
Ognisty - 20-12-2010, 19:08
Ci któyrzy bronią te szczurze bobki mają tlyko trochę racji moze z 5%, ale dizisaj zabiją psa znecając się nad nim, a jutro zaczną podobne rzecyz robić na ludziach, kobietach i dzieciach, aby sprawdzić jak to jest i jaką można z tego otrzymać satysfakcję.
Smierć naturalna, lub przypadkowa to rzecz codzienna, ale tortury i znęcanie się to już inna sprawa.
Boogie - 20-12-2010, 19:58
jesusek, my o zwierzetach rozmawiamy a ty wyciągasz sprawy kompletnie oderwane od tematu, także pozostawie bez komentarza. Jak sie chcesz w moim temacie wypowiadac zapraszam albo na PW albo do odpowiedniego tematu który jest na forum.
jesusek - 21-12-2010, 17:57
chodzi tylko i wylacznie o to co naprawde zaszlo ( z tym psem ) i jakie byly pobudki i przyczyny , skutek znamy
ale gdyby skutek był inny to sprawy by nie było.
Tak samo jak z ojcem który ciągał dzieci na sankach ( jedno zginęło na miejscu pod autobusem ) itd itp
Do czasu zakończenia dochodzenia, i co najważniejsze wydania wyroku przez niezawisły sąd jedyne co można zarzucić to spowodowanie śmierci psa.
a o tym czy było to bestialstwo czy totalna glupota czy tez "pomrocznosc jasna" po alkoholu dowiemy się tylko z rozprawy jesli bedzie jawna.
boogie , nie chodzi o personaliacje, chodzi o przyczyny i skutki, znana nam sytuacja skonczyla sie dobrze ale nie musiala, wystarczylo zeby ktos gdzies stal, lezał czy cokolwiek innego i juz prawdopodobnie na innym portalu/ innym klubie samochodowym ktoś napisał by "najwyższy wymiar kary " dla bandyty ...... myślisz że to było by prawdziwe i sprawiedliwe ?
myślisz że tamta osoba by sie tak czuła?
jak myślisz jak była by przedstawiona w prasie? zwłaszcza takiej ?
mam nadzieje ze do konca bedziecie sledzić te sprawę i mając konkretne informacje wydacie powtórnie wyrok.
przepraszam że się tak "uniosłem" ale znam naprawde analogiczna sytuacje z warszawy sprzed wielu lat.
od razu zaznacze że jak dla mnie była to totalna głupota ale ...
starszy pan po zawale ( przynajmniej tak sie tlumaczyl ) , posiadał dwa charty i aby się pieski wybiegały to uwiązywał je wlasnie do samochodu i jezdzil sobie po osiedlu.
No ale ktoregoś razu piesek upadl a pan nie zauważyl......
Boogie - 21-12-2010, 18:06
jesusek, chodzi o to, iż z wypowiedzi podejrzanych wynika, że wiedzieli co robili i jaki był ich cel. Jeden stwierdził ze tak uwiązał psa, że na pewno się udusił zanim mu głowe urwało, co zmienia zupełnie kategorie przestępstwa. Tak jak piszesz o tym emerycie - pomysł miał idiotyczny, ale jego celem nie było pozbawienie życia, wracajac do mojego przypadku tez to był bardzo głupi pomysł, ale tez nie miał na celu wyrządzenia szkody. To jest najbardziej bulwersujące, że oni od początku zdawali sobie sprawę co sie z tym psem stanie.
jesusek - 21-12-2010, 18:15
nie wiemy tego , tak to tylko przedstawila prasa .......
tak samo jak ta sama prasa powolala sie kiedys na policje ze zientarski jechal ponad 200km/h jak przywalil w slup.....
i jak wyszlo ???
albo prasa sobie pomnozyla wynik przez nieznany nam współczynnik albo policja glupoty prasie podala.
poczekajmy , zobaczymy.
nie mowie ze nie, ale od wyroków to jest sąd a nie my.
Boogie - 21-12-2010, 18:20
jesusek, oskarżeni wypowiadali się w programie, a nie ktoś obcy relacjonował co widział, stąd twierdzę, że wiedzieli co robili.
Anonymous - 21-12-2010, 18:29
Mnie najbardziej wkurza to, że jaki by nie padł wyrok, to i tak będzie śmieszny. W Polsce za takie czyny raczej nie karze się surowo. g*** już mają zryty łeb, a to już tylko chwila, żeby spróbować również poznęcać się nad człowiekiem. Zawiedli rodzice, szkoła, koledzy, społeczeństwo i Państwo też zawiedzie przy wydawaniu wyroku.
jesusek z twoich wypowiedzi wnioskuję, że jesteś wierzącym katolikiem, ja też.Jednak moja wiara jest słaba. Nie wierzę w żadną resocjalizację, poprawę i inne pierdoły o powrocie na dobrą drogę. Zdania nie zmienię. Kara śmierci w ich przypadku byłaby wybawieniem. Dla nich samych, bo już by nie musieli zabijać... nudy, oraz dla społeczeństwa, bo nie spotkalibyśmy ich na swojej drodze. Amen
Agunia - 21-12-2010, 23:02
jesusek,
a tyle ode mnie
jesusek - 21-12-2010, 23:17
Ja akurat w ogóle nie wierzę. Taki sk..wysynek ateista jestem.
Ale po to mamy prawo żeby go przestrzegac, jesli chcesz kary smierci za "takie" okrucieństwo, to dajmy ją również za przekroczenie dozwolonej predkości o 30km/h
To nie ludzie są źli tylko społeczeństwo jako takie i jego prawa.
chcesz coś zrobic zmień te prawa.
jeśli kształcenie , poszanowanie życia wpajane było by przez rodziców, w szkołach to by takie rzeczy nie miały miejsca.
Bez urazy ale wielu z nas mieszczuchów nie zdecydowało by się zabic zwierzęcia "humanitarnie" dla jedzenia i stąd nasze podejście ale porozmawiajcie tak uczciwie nie o aspekcie bestialskiego zamordowania ale o samej jego możliwosci z kimś kto od dziecka jest przy "humanitarnym" mordowaniu kur swin kaczek czy wołu.
W pewnych środowiskach łatwo to przychodzi, bo takie jest traktowanie zwierząt ( ogólnie ), wy leczycie swojego kotka i pieska , oni dobijaja albo nawet wypedzają bo to tylko zwierze i szkoda dla niego kasy.
nie neguje tego ze był to zly postępek. Ale na to należy spojrzec szerzej.
Zahariash, ty zapewne nie wiesz co to jest taka "nuda" bezrobocie i życie w miejscu gdzie się wegetuje. Zapytam się dlaczego nikt nie probował ich edukowac dawno temu, pod pojęciem "ich" mam na mysli setki tysięcy ludzi którzy są potencjalnymi "mordercami" bo nikt o nich nie zadbał w odpowiednim czasie.
Naprawdę proszę zgłębcie wiedzę na temat pozyskiwania pożywienia miesnego i skór i futer, Wiele gat zwierząt zabija się w bestialski sposób.
Zeby uzyskac półprodukt do zrobienia kaszanki musisz powiesic głową w dół żywą świnie i poderżnąc jej gardło uprzednio podstawiwszy miskę.
A lisa? oprawia się na żywca, wtedy w skórze jest mniej krwi dzieki wydzielonej adrenalinie i jej działaniu.
i przykładów można podawac bardzo dużo.
Ci ludzie naprawdę przez to co widzą i robią są bardziej zobojętniali na zwierzęta a zwłaszcza będąc po alkoholu.
Ognisty - 21-12-2010, 23:37
jesusek napisał/a: | jesli chcesz kary smierci za "takie" okrucieństwo, to dajmy ją również za przekroczenie dozwolonej predkości o 30km/h |
Zaczynasz sam się gubić w swoich wypowiediach, przyznając innym racje negując swoją: "okrucieństwo"
jesusek napisał/a: | bo to tylko zwierze i szkoda dla niego kasy |
Tu masz rację.
Po za tym podałeś kilka przykładów, dla których zabijamy zwierzęta, ale jak sam zauważyłeś zabijamy je po coś, PO COŚ, nie dla zabicia czasu i rozrywki.
Oni zabili tak sobie, dla zabawy, z nudów.
Człowieku nie ośmieszaj się już bardziej, bo twoje tłumaczenia lekko zaczynają wszystkich irytować, nie wiem gdzie się wychowałeś, ale gdyby nie te jakże okrutne zabijanie zwierząt, o których wspomniałeś, żyło by nam się gorzej, źle, lub nie zbyt wygodnie.
Otwórz oczy, albo je umyj z głupoty..., a co do społeczeństwa to są odpowiednie tematy na takie rozmowy.
jesusek - 22-12-2010, 00:58
zdaje się ognisty już raz klapsa dostałeś za bycie cwikłowym wobec innych.
nadużywasz słów których znaczeń nie do końca rozumiesz a są one bardzo proste np "wszyscy" .
Czy wszyscy wybrali Ciebie do wypowiedzi w ich imieniu?
Jakoś nie zauważyłem ankiety " Czy jesusek wk..wia cie w tym temacie?" albo czegoś podobnego.
Masz inne zdanie niż moje i masz do tego prawo ale nie obrażaj mnie za moje podejscie bo również mam do niego prawo. Ty wybrałeś polityków którzy tworząc Polskie prawo lub go nie zmieniając stwierdzili że zwierzę jest mało warte. ( max 2 lata pozbawienia wolności )
Więc nie krzycz tak bardzo ... i tak głośno ....
Ok zrobili to dla zabawy tak twierdzą i poniosą za to kare jaką przewiduje kodeks karny.
a porównywanie zwierzęcia do człowieka jest co najmniej tak trafione jak napisanie że ktoś kto po mieście jeździ 150km/h za tydzień sprawdzi jak ludzie będą się rozbiega na pasach kiedy na nie wpadnie.
i na zakończenie
w lipnicy nie nauczono swoich dzieci poszanowania dla zwierząt a w ...... Żorach kultury osobistej.
Korek - 22-12-2010, 01:43
prowadzicie kłótnie w sprawie, która jest jasna. i jak ktos wczesniej napisał wiezienia nie ma im za co dawac. ale taka kara finansowa by mieli powazne problemy. a dostana 3 lata w zawiasach na 3 lata. i tyle. bo takich ludzi chroni nasze durne prawo. i co po niektorzy bronia jeszcze i tego prawa i takich ludzi:/.
Agunia - 22-12-2010, 02:57
jesusek, Gościu weź ogarnij dup*, bo jedziesz tu po wszystkich, a Tobie nikt nic złego nie zrobił! Może i Ty sie regulaminu trzymasz, ale są jakieś granice które bardzo umiejętnie przeginasz, jeden je widzi a drugi nie i powiem Ci że może i mnie nie pamiętasz z tego samego zlotu z którym pocisnąłeś Boo, ale ja Cie miałam za poważnego faceta, a w tej chwili zachowujesz się jak rozdrażniony g***. Stary najgorsze jest to że sam się w tym wszystkim gubisz. Za nim zabierzesz głos w temacie może się z nim zapoznaj, z treścią petycji itp. o co tu w ogóle chodzi, bo to że w nerwach w temacie ktoś napisze " czekać aż bandytom łby odpadną" nie znaczy, że petycja jest o tym!
Swoje wyłuskane docinki zachowaj dla swoich bliskich. Bo nas nie bawią a według mnie tylko się kompromitujesz.
No nie uniesłam chłopa!
Anonymous - 22-12-2010, 08:36
Cytat: | w lipnicy nie nauczono swoich dzieci poszanowania dla zwierząt a w ...... Żorach kultury osobistej. |
Jesusuek - obrażasz byłych i obecnych mieszkańców Żor - aaa co do kaszanki to nie wiem gdzie Ty widziałeś tak brutalny proces jej produkcji. - jednym słowem wyolbrzymiasz
jesusek - 22-12-2010, 10:04
jakby jeszcze ktoś nie zauważył , nie czepiam się kary która jest należna tylko pierdołom które wypisujecie pod tytułem obciać glowy i na...rać w szyje ...itd.
Natka .... prosze bardzo ...
"" Szokujący film o zabijaniu świń
Wstrząsający dokument o uboju świń nakręcili obrońcy zwierząt. Żądają
ogólnopolskiej kontroli uboju w rzeźniach, zgłoszą sprawę do prokuratury.
W lecie działacze Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Zwierząt "Animals",
używając podstępu, weszli do kilku rzeźni i sfilmowali zabijanie świń.
Powstał pierwszy tego rodzaju film w Polsce. - To, co zostało
udokumentowane, to barbarzyństwo, jaskrawe naruszenie prawa. Zgłoszę sprawę
prokuraturze - zapowiada Katarzyna Piekarska (SLD), szefowa sejmowej
komisji sprawiedliwości. Piekarska chce pokazać kasetę w Sejmie
Co widać na filmie
Rzeźnia w Żelistrzewie k. Pucka. Pracownik trzyma głowę leżącej na ziemi
świni w kleszczach rażących prądem - to ogłuszanie. Zwierzę ma drgawki, co
widzą inne świnie. Ogłuszona świnia podwieszana jest za nogę na specjalnej
szynie. Pracownik wbija jej nóż w gardło. Krew płynie strumieniem, co też
obserwują pozostałe świnie, czekające na rzeź. Jedna z wiszących świń macha
przednimi nogami, jakby chciała zejść, inna głową, bo krew zalewa jej pysk.
Większość nadal ma drgawki. Na końcu linii jest oparzarka - duży pojemnik z
wrzątkiem. Wkłada się tam kolejne świnie. Jedna ze świń ładowana do
oparzarki rusza się. Kamera pokazuje dalszy ciąg linii ubojowej - oparzone
świnie goli się i podwieszone idą do wypatroszenia. Nagle słychać
przeraźliwy kwik - za plecami pracowników widać, jak wrzucona do oparzarki
świnia usiłuje się z niej wydostać. Wychyla poparzoną głowę, łomocze w
ściany. Pracownicy nie reagują.
Zakłady Mięsne Prime Food w Przechylewie (powiat Człuchów). Kolejka świń do
ogłuszania czeka w tunelu, z którego wchodzą pojedynczo do kojca, gdzie są
ogłuszane. Potem podwieszane i wykrwawiane. Także tu większość wiszących
zwierząt się rusza.
Powinny być nieżywe
Obrońcy zwierząt mówią, że mieli wiele sygnałów o częstych przypadkach
maltretowania zwierząt w rzeźniach. Do tej pory nie mieli jednak na to
dowodów, a inspekcja weterynaryjna raczej nie interesowała się sposobami
uboju.
- Najtrudniej było nam zachować spokój, gdy w Żelistrzewie świnia wrzucona
do wrzątku zaczęła przeraźliwie kwiczeć i kopać - mówi Paweł, działacz OTOZ
Animals, który uczestniczył w nagraniu. - Cała oparzarka "chodziła". Na
pracownikach nie robiło to wrażenia. Powiedzieli, że "tak się zdarza". Nie
reagował też obecny tam weterynarz.
Nie udało się nam skontaktować z tym weterynarzem. Rozmawialiśmy natomiast
ze Zbigniewem Ordyńskim, weterynarzem nadzorującym Zakłady Mięsne w
Przechylewie. - To bardzo nowoczesny zakład, nie mam do niego zastrzeżeń -
powiedział.
Przyznał, że nie kontroluje się, czy zwierzę przed wsadzeniem do oparzarki
jest martwe. - Ono musi być nieżywe, bo linia produkcyjna jest tak
zorganizowana, że od przebicia tętnicy do oparzenia mija 5-7 minut, a wtedy
zwierzę musi się całkowicie wykrwawić. To samo z ogłuszaniem - jeśli
zwierzę nie jest ogłuszone, pracownicy to widzą i dogłuszają.
W Głównym Inspektoracie Weterynarii nie zbiera się danych o kontroli
warunków uboju. - Tego nie wymaga rozporządzenie ministra rolnictwa -
tłumaczy Jan Śmiechowicz z GIW. - Lekarze weterynarii badają to, ale
wyrywkowo, jest ich za mało. Zresztą oni żyją w tym środowisku i jeśli są
zbyt drobiazgowi, mogą mieć ciężkie życie... Ale zapewniam, że dziś
przepisy są dużo ostrzejsze niż dawniej. - Może dobrze byłoby, żeby
dopuścić społeczną kontrolę? - spytaliśmy - Może. Niech ją sobie ekolodzy w
ustawie wywalczą.
Fragmenty filmu nakręconego przez OTOZ Animals pokazane zostaną
13
listopada o 22.15 w ogólnopolskim paśmie III programu TVP ""
|
|
|