MKT - 29-08-2012, 12:10 Nowa sprawa, kupiłem nowy czujnik temperarury powietrza zasysanego.. Okazało sie jednak, że lipa. Nowe wnioski: Po odłączeniu przepływomierza, odpala normalnie nie gaśnie, chodzi w miarę równo jak na brak przepływki, jeździ bez zarzutu, na wolnych troche czasem zafaluje, ale ogólnie problem z odpaleniem zniknął. Kupiłem używkę przepływomierz, ale po podłączeniu też lipa, tak samo. Nie wiem jak zdiagnozować, czy to to. Może ktoś z Krakowa mógłby mi przetestować przepływomierz u siebie, zebym mógł stwierdzić, czy to to. Sam fakt, że po odłączeniu przepływki wszystko jest ok, świadczy o tym, że komp daje złą mieszankę na zimnym. Dziś przetestuje jeszcze, czy ten wężyk od puszki filtra czasami nie zasysa powietrza. silverstar - 29-08-2012, 12:29 może być lambda sonda najszybciej podłączyć pod komputer i sprawdzić błędy MKT - 29-08-2012, 13:01 A sonda nie wchodzi w grę na ciepłym silniku?. Chodzi o sam rozruch, jak jest zimny silnik. Po rozgrzaniu, przy podpietym przepływomierzu wszystko chodzi normalnie. Przy odpietym przepływomierzu doddatkowo normalnie odpala. Co do podłączenia mam interfejs, ale zakupiłem elm wersję 1.4 prawdopodobnie do przeróbki, czekam na fforum forda na info odnośnie przeróbki mojej płytki. [ Dodano: 14-09-2012, 14:17 ] Problem rozwiązany: Gaśnięcie na zimnym silniku było spowodowane nieszczelnością przewodów odpowietrzania skrzyni korbowej. Dodatkowo wymieniłem zawór odpowietrzania skrzyni korbowej + uszczelka, jedna mi gdzieś wpadła między kolektor a silnik. Nie mogłem znaleźć i musiałem kupić nową, jakby przepadła a próbowałem od góry, dołu szukać, trzeba na to uważać, aby nie zgubić. Zostałem z zapasowym kompletem, czujnika temepratury, przepływomierza i krokowca:). |
||||||
