Zakup kontrolowany - Kupno pumy
screen - 03-05-2015, 19:35
Żaden hejt Każdy ma prawo do swojego zdania i nikt nikomu nie każe lubić lpg. Zaś czemu gaz = brak frajdy z jazdy to nie mogę zrozumieć Mam ogarniętą instalację, różnicy w braku mocy brak więc o co chodzi? Może gdy auto ma 60 KM lub mniej jest różnica. Moje poprzednie auta też były bez gazu zaś ekonomiczne nie były- focus st170, c-180, c-220, A4-1.8t. Też każdemu odradzałem bo znajomi narzekali że gaz to problemy. Jak ktoś zakłada badziewie za 1500 zł u Mirka, oszczędza na serwisie , tankuje najtaniej a benzyna służy tylko do rozruchu to będzie lipa. Później narzekania że auto słabe na gazie, kłopoty z instalacją itp.
Kania - 03-05-2015, 22:17
Weźcie to na logikę. Macie instalację gazową, jest dodatkowe tysiące części i pierdółek które mogą się zepsuć. No nawet statystycznie kto będzie częściej odwiedzał mechanika? Tak jest i np. ze Stilo gdzie napakowali ile mogli a potem dziw, że błędy wywala Brat ma i jaki zdziwiony, że Stilo lubi mu czymś wyskoczyć Im więcej instalacji tym większe problemy i koszta. Przy pseudosportowej Pumie z 1997-01 za 2-7k nijak nie kalkuluje mi się wrzucenie gazu. Chyba, że ktoś jeździ dziennie po 100km ale to prędzej samochód się rozpadnie bo Puma to nie Polonez hehe.
Widzisz ja uważam za "wieśniaków" takich co gazują sportowe samochody i przerabiają ile wlezie. Jeśli samochód był produkowany do danej instalacji to powinien w niej pozostać. Rozumiem gdy sam producent już projektuje warianty z gazem lub elektyczne, tam jest wszystko sensowne a tak mamy w malutkim bagażniku Pumy ładnym estetycznym koszmarka. Weź otwórz potem taki samochód na zlocie jakimś poważnym.
Cóż pomimo, że mieszkam w kraju kwitnącej cebuli zawsze staram się nie oszczędzać na czymś, co powinno być dobre i kropka. Dlatego też nie rozumiem ludzi kupujących chiński badziew typu tablety i smartfony bo doskonale wiem jak to "działa".
Ale to są dywagacje na spotkanie przy piwie a i tak każdy ma swoją opinię. Ja wyraziłam swoją i bierzmy pod uwagę to, że tak naprawdę ciśnie nas kasa bo jakoś na zachodzie tego nie ma. Smutne trochę i gdyby nie to pewnie w ogóle by nie było tutaj tego wątku...
A i tak każdy zrobi jak chce ja tez stałam przed tym dylematem.
WieSiu - 04-05-2015, 08:06
Kania, teraz to ladnie napisalas,wczesniej bylo obraźliwie.
Kania napisał/a: | Cóż pomimo, że mieszkam w kraju kwitnącej cebuli zawsze staram się nie oszczędzać na czymś, co powinno być dobre i kropka. Dlatego też nie rozumiem ludzi kupujących chiński badziew typu tablety i smartfony bo doskonale wiem jak to "działa". |
i to samo tyczy sie instalacji gazowej, chcesz oszczedzac i nie miec problemow, zaloz porzadna droga instalacje,ale taka dlugo sie zwraca,wiec rzeczywiscie jej sens jest tylko gdy ktos robi duzo km albo ma ogromne spalanie,ale tez nie ma problemow z takim autem.
Kania napisał/a: | Chyba, że ktoś jeździ dziennie po 100km ale to prędzej samochód się rozpadnie bo Puma to nie Polonez hehe. |
predzej polonez sie rozpadnie, to tylko 3000km miesiecznie i tylko 36 tys km rocznie, puma sprawna łyknie takie przebiegi przez pare lat bez problemu przy odpowiednim dbaniu o auto (a to troche kosztuje). LPG przy takich przebiegach jest stworzone do prawie kazdego auta Mozna tyle kasy odlozyc ze starczy na kupno kolejnego silnika (i jeszcze sporo kasy zostanie),albo na kupno nastepnego auta, jakies 7000zl rocznie oszczedności w przypadku pumy jezdzace szybko, lub jakies 12000zl w przypadku amerykanskiego silnika V6-V8, takie kwoty do mnie przemawiaja i trzeba na prawde byc zagorzałym fanem gazu tylko do zapalniczek,zeby marnowac takie oszczędności.
Kania napisał/a: | Ja wyraziłam swoją i bierzmy pod uwagę to, że tak naprawdę ciśnie nas kasa bo jakoś na zachodzie tego nie ma. Smutne trochę i gdyby nie to pewnie w ogóle by nie było tutaj tego wątku... |
Ciekawe,bo jakos sporo jest stacji LPG np w niemczech i tez troche aut jezdzi na LPG (choc duzo mniej niz u nas), widocznie tam albo bieda sie zaczyna albo niektorzy dbaja o swoja kase
Yojimbo - 04-05-2015, 09:58
Nie wypada gazować aut unikatowych. Wiem, że to nie moje auto i właściciel może nawet rozwalić się swoim autem na drzewie jak będzie miał taką chęć. Po prostu wrzucenie gazu do starego amerykańskiego V8, czy nawet unikatowej japońskiej turbawki budzi we mnie niesmak. To tak jakby do Ford Racing Pumy ktoś wrzucił gaz...
WieSiu - 04-05-2015, 10:06
Yojimbo napisał/a: | Po prostu wrzucenie gazu do starego amerykańskiego V8, czy nawet unikatowej japońskiej turbawki budzi we mnie niesmak. To tak jakby do Ford Racing Pumy ktoś wrzucił gaz... |
tymi autami sie duzo nie jezdzi,wiec to nie ma sensu.
Anonymous - 04-05-2015, 15:08
Dajcie juz spokój z tym podtlenkiem gazu. Zwolennicy będą nadal go używać a przeciwnicy będą unikać. Także ta rozmowa nic nie przyniesie.
kasmo - 04-05-2015, 16:06
Wszystko jest dla ludzi. jak ktoś chce gazować audi rs 4 czy inne porshe nikt tego nie zabroni, tylko koszt tego bedzie bardzo wysoki. A czemu gazujemy ? Bo cena Pb 95 jest dwa / trzy razy wyższa od LPG. ktoś kto liczy się z większą ilością wizyt w serwisie , nie będzie się tym przejmować, tylko patrzy na stan portfela oraz do czego auto jest potrzebne i jak jest wykorzystywane ? jak jeździ tylko kierowca i sporadycznie pasażer to można pomyśleć o gazie - wtedy nie odczujemy tak braku miejsca. A gdy z pumy chcemy zrobić kombi to nie ma sensu - przewodzić jakieś wielkie klamoty.
Jak każde rozwiązanie LPG ma swoje wady i zalety. A u nas przyjęło się , że stare auto , +15 lat to dużo pali i oszczędniej jest na gazie.
Arczii - 14-05-2015, 00:12
Kiedyś gaz być może był problematyczny, teraz jest już inna technologia. Poza tym gaz to też ekologia, jeżeli ktoś o tym myśli, mniej spalania i mniej trucia środowiska. Przy moim pierwszym Lancerze też odgrażałem się że gaz do sportowego silnika to chore ale teraz zmieniam zdanie. Szczególnie kiedy lubię deptać i pale 20l/100km wachy.
WieSiu - 14-05-2015, 10:10
Arczii, w myśl tego co to piszą wyznawcy NO LPG to nie stać Cię na tak szybki samochód
markko - 14-05-2015, 10:13
Ale mi Czesławie dałes pomysł na blachy, po zlocie przemeldowywuje sie na Mazury WieSiu napisał/a: | to nie stać Cię na tak szybki samochód | Widziałeś kiedyś Ferrari w gazie?
Arczii - 14-05-2015, 13:21
markko napisał/a: | Widziałeś kiedyś Ferrari w gazie? |
A widziałeś kiedyś w ogóle Ferrari . Gaz to nic złego wierz mi, paliwo jak paliwo.
WieSiu - 15-05-2015, 06:07
Lacer to nie ferrari, lancerem da się na codzień jezdzic
kasmo - 15-05-2015, 10:00
Cytat: | A widziałeś kiedyś w ogóle Ferrari | Widziałem Ferrari, Veyrona, Bentleya i inne takie . Lancer dużo pali, bo to wyścigowe auto, a do tego stały napęd na 4 koła, no i silnik, który lubi sobie wypić.
Darkdog89 - 15-05-2015, 10:58
Lancer EVO IV naprawdę sporo pali miałem okazje jeździć i tankować auto szwagra co najmniej 15 litrów na 100 km wychodziło a zazwyczaj więcej.
|
|
|