To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Układ dolotowy i wydechowy - Stożek w Pumie

Passenger - 29-11-2006, 18:16

Opoya, ogólnie polecanym miejscem do zamontowania "początku" dolotu zimnego powietrza do stożka jest właśnie przód auta (przedni grill, grill w zderzaku) - na 3 stronie tego tematu Gaydek umieścił grafikę dobrze to obrazującą.

Ja też tak go zainstalowałem. Nie demontowałem dolnej części obudowy filtra (jest tam seryjny dolot powietrza od dołu chyba), zamontowałem natomiast dolot od grilla w zderzaku i wieje on powietrzem na stożek "z boku".
Jest to zgodne z instrukcją producenta czyli K&N.

Widać to poniżej, ostatnio poprawiłem to trochę i koniec rury jest w tej chwili bliżej stożka niż widać na foto:


Rura przeważnie jest trochę pozaginana w kilku miejscach, więc tego syfu za dużo nie leci bezpośrednio na stożek.

Anonymous - 29-11-2006, 22:24

Do dziś byłem tylko czytelnikiem, jednak po lekturze uwag a raczej napaści Passengera na Daredewila i dzisiejszej jego konkluzji o tym gdzie "chyba" jest seryjny dolot w pumie nie wytrzymam. Seryjny dolot w pumie to rura długości 70 cm składająca się z części giętkiej płecionej i zbiorniczka zatrzymującego ciała stałe i spełniającego funkcję tłumika dla uzyskania bardziej laminarnego przepływu powietrza. Ten element idealnie nadaje się do skonstruowania własnego dolotu do filtra stożkowego. Jednak większość producentów nie poleca dokonywania zmian ponieważ warunki spalania i emisji spalin to skomplikowana zabawa i tu proponuję Panom Passengerowi i dr.Killerowi dokształcenie, najlepiej zacząć od PKM, termodynamiki a w szczególności schematów rur zasysania i ich akcesoriów (amortyzator tłokowy, urządzenie podgrzewające, wloty dodatkowego powietrza, itp. no i "dyrektywy rady EWG z dnia 16 czerwca 1983 r." gdyż to jeden z pierwszych aktów prwnych określających zalecania w sprawie konstruowania i homologacji pojazdów z silnikami spalinowymi. Reasumując wasze rady mogą sprawić wiele poważnych kłopotów (niewłaściwe obroty, nieprawidłowy skład spalin, nadmierne zurzycie silnika i podzespołów), temat jest obszerny, nawiasem pierwsze cztery i ostatnie zdanie z tekstu Daredevila to fakty. Co do bzdur w ostatnich 4 latach panie dr.Killer to proponuję dokładniej czytać własne teksty.
Jeśli macie wyniki testów z hamowni i analizatora spalin po zmianie filtra proszę o info.
pozdrawiam adampum

Passenger - 29-11-2006, 22:54

Panie adampum... Dolot u siebie robiłem zgodnie z instrukcją jednej z przodujących firm w produkcji układów dolotowych, mianowicie K&N.

Skoro taki producent dodaje rurę i zamieszcza instrukcję jej montażu (czyli pozostawienie oryginalnego dolotu powietrza + dodatkowy nawiew poprowadzony z przodu pojazdu) to uważam, że to oni mają rację, a nie "gość" z forum :708:

Tutaj można znaleźć tą instrukcję: http://www.kandn.com/instructions/57-0210-1.pdf

Na razie nie spotkałem się ze spadkiem mocy (jeśli dolot jest z głową zamontowany), potwierdzą to Robo i Lucas, których wyniki na hamowniach były zadowalające.

Mr.Maya - 29-11-2006, 23:03

Ludzie !!!

Zrobienie dolotu w pumie to pestka. Kupujemy stozek dedykowany do pumy. wywalamy puche z filtra w calosci. Montujemy stozek do przeplywotomierza i wywalamy ta gietka rure. Zastepujemy ja odpowiednikiem metalowym odpowiednio wymodelowanym. Dlaczego tak, a bo metalowa rura ma gladkie scianki. Sam stozek zasysa wiecej powietrza niz seryjny filtr jesli do tego poprawimy przeplyw w rescie ukladu to juz mamy sukces. Dodatkowo rure metalowa mozemy odizolowac od cieplego silnika. W ten sposob mamy tzn. Power rure. Ja tak mialem zrobione w popzednich autach i wiele firm tuningowych tak robi i jakos wszytko jest oki. Nawet lukas ma tak rozwiazany dolot. mozna spodziewac sie przyrostu mocy nawet do 10KM pod warunkiem dosc niskiej temperatury na dworze. W pumie stozek jest w tak idealnym miejscu ze dodatkowe podawanie zimnego powietrza jest zbedne. To na tyle co ja mam do powiedzenie w tym temacie i wynika to z moich doswiadczen.

helpix - 29-11-2006, 23:20

u mnie stożek zamontowany został na orginalnym przewodzie gumowym, wymontowana została jedynie puszka filtra i wszystie węże z nadkola, którymi czerpane jest powietrze zewnętrzne.

Mocy silnika nie mam jak zmierzyć, wg. mnie jest bez zmian, jedyne co jest pewne po zmianie filtra jest jego charakterystyka akustyczna, szczególnie przy zchodzeniu z obrotów :D bajeczna

W planach wykonanie przewodu, który będzie czerpał powietrze zewnętrzne z dyfuzora na dole zderzaka, poprzez zwężke następować będzie zwiększenie ciśnienia przepływającego powietrza, które następnie będzie doprowadzane w sąsiedztwo stożka. :694:

Speedy - 29-11-2006, 23:33

Ale beka nie wierze :702: Sie usmialem jak to wszystko czytalem ze nie wiem..tzn nie wszystko :) Kazdy cos lepszego wymyslal...niech lepiej kazdy robi po swojemu..moze jaki nowy styl na "tjuning" wyjdzie :D
Mr.Maya - 29-11-2006, 23:42

Speedy, to zobacz to http://www.tuning.info.pl/artykuly.php?id=437
Opoya - 30-11-2006, 00:36

OK, jeśli początek rury jest umieszczony w kratce zderzaka, to nie ma bata by do filtra nie dostawał się syf... Jak się przed tym ochronić (a właściwie filtr)? Kurz, owady itp zostaną na filtrze, od tego przecież jest, ale woda może przedostać się dalej...
Mr.Maya ma rację "power rura" to świetny pomysł. Im gładsza powierzchnia takiej rury, tym mniejsze zawirowania powietrza, co daje większy przepływ. Dobrym pomysłem jest też osłona termiczna izolująca filtr od ciepłego powietrza w komorze silnika. O tym zwykle się zapomina...


PS. nie mam stożka i nie planuję zakładać, ale z chęcią założyłabym choćby po to, by sprawdzić zależność poszczególnych części (stożek, power rura, osłona, dolot) na prace silnika, na hamowni oczywiście... chwilowo z przyczyn oczywistych i ode mnie niezależnych nie mam takiej możliwości ("kochane" $$$)

Daredevil - 30-11-2006, 18:52

Im gładsza powierzchnia, tym WIĘKSZE zawirowania powietrza jeżeli chodzi o tego rodzaju rury, dlatego też powierzchnia wewnętrzna powinna być "chropowata"-wtedy powstają małe zawirowania przy ściankach, ale zapobiega to powstawaniu dużych zawirowań. Tej jak i innych informacji nie wyssałem z palca. Chciałem pomóc, ale jak widać wiedza kilku użytkowników tego forum o konstrukcji silników jest taka sama jak mojej babci na obsłudze komputera. Passenger to świetnie, że zrobiłeś swój dolot zgodnie z poleceniami producenta. Szkoda tylko, że nie wiesz iż to obniży żywotność Twojego silnika. "uważam, że to oni mają rację, a nie "gość" z forum :708: " a ten tekst tylko pokazuje jak nikła jest twoja wiedza na poruszone w tym temacie zagadnienie oraz jak wielkim jesteś ignorantem i chamem.

Czytałeś kiedyś pkt 1 i 3 regulaminu forum? Ja cię nie obrażam... ale to już kwestia dobrego wychowania... *Pass*

dr.Killer - 30-11-2006, 19:55

Adampum nikt tu nie jest inżynierem i nie zna się aż tak dobrze na wszystkim, ale powiem ci jedno kto chce zwiększyć przysłowiowo moc w najtańszy i najprostszy sposób to trzyma się sprawdzonych sposobów dzięki których jest szansa, że coś ta moc wzrośnie, nawet jak by to miało być nie dorzeczne.....

Co do edukacji ... to trochę się na czytałem i to tylko zasady, które nie zawsze się sprawdzają i nie zawsze jest możliwość ich wdrożenia. Bardzo dużo dobrych inżynierów wymyśla patenty, które często właśnie działają wbrew tym zasadom... zasady są po to by je łamać

Tak na poważnie jak by nie patrzeć, nigdy niema idealnego patentu na daną modyfikację by nie było wad, a efekt był nie do pobicia.

Co do tego nieszczęsnego dolotu jak by nie było to im więcej i zimniejsze powietrze to jest szansa na lepsze osiągi i już nie nudźcie, że taka modyfikacja ma wady bo ma........ każda ma wady ale liczy się najlepszy efekt...

Opoya co do twojego przyczepienia się do tego łapania syfu..... ile togo masz?? Ile tego nałapiesz w codziennej jeździe... stożek jest przystosowany do częstego mycia wiec nie przesadzaj, co do wilgotniejszego powietrza to jest zawsze zwiększone ryzyko i jak kogoś to tak strasznie męczy to niech se na deszcze czy na zimę zasłoni czy zdemontuje ten dolot..... co wiele nie zmieni bo jaki by nie był to stożek jest odkryty i nawet przez szpary pomiędzy maską bywa dojście do wody... zresztą w benzynie jaka by nie była zawsze znajdzie się odrobinę wody....


Daredevil co cię swędzi?? Załóż se grzałke do filtra jak ci zimne nie pasuje i nierób tu zawirowań.....

Orty

Kurzki - 30-11-2006, 22:31

Dare - czlowieku , ty chyba w jakims innym swiecie zyjesz , co ty znowu za glupoty pleciesz !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :693: :693: :693: :692: :692: :692:
Kazda rura doprowadzajaca , np powietrze do silnika lub tez odprowadzajaca , czyli spalniy , powinna byc od srodka jak najgladsza oraz poiadac jak najdelikatniejsze katy lukow.

P.S. Jak ktos jeszcze twierdzi iz gorace powietrze jest lepsze dla silnika w pracy od zimnego ,ja mu proponuje zalozyc sobie na wlot powietrza suszarke.

Daredevil - 01-12-2006, 00:12

Kurzki nie wiem czy widziałeś kiedyś skąplikowany układ doprowadzający powietrze.. Natomiast jeżeli chodzi o rurę to powinna być ona z karbowanego aluminium powleczonego tekturą tak aby nie powstawały większe zawirowania oraz żeby nie skraplała się na niej woda. Nie będę więcej dyskutował na ten i inne tematy na tym forum z uwagi na porażającą niewiedzę paru osób, które uważają, że pozjadały wszystkie rozumy a w rzeczywistości jeżeli chodzi o mechanikę samochodową są w żłobku- to mija się z celem.
Kurzki - 01-12-2006, 07:42

Skomplikowany nie zawsze oznacza najlepszy.
Ciekawe w takim razie jak dzialaja takie firmy jak V-tuning , Tomson , Geko Cars , Swiatek Tuning , juz nie mowie o zagranicznych firmach jak np. AEM , itp. tez sa w zlobku ? bo stosuja najprostsze i najskuteczniejsze rozwiazania ? Miedzy innymi te firmy stosuja na prosbe klienta polerowane doloty oraz wydechy zwiekszajace przeplyw powietrza.
Oczywiscie ze gdy stosujemy doloty , gdzie w srodku rozchodza sie po calej dlugosci promieniscie po jej obwodzie kanaly , to powietrze inaczej uchodzi , ale nie jest to do konca dogodne. Oczywiscie , ze tektura pomoze z wilgocia , ale na krotka chwile , wiesz co sie stanie jak zacznie sie kruszyc od zuzycia , warunkow atmosferycznych , itp , co wtedy bedzie wlatywalo do silnika ?
Najprostrze rozwiazania sa najskuteczniejsze.
A co do zlobka do jednak Tobie blizej tam niz mi.

Mr.Maya - 01-12-2006, 10:34

Daredevil napisał/a:
Kurzki nie wiem czy widziałeś kiedyś skąplikowany układ doprowadzający powietrze.. Natomiast jeżeli chodzi o rurę to powinna być ona z karbowanego aluminium powleczonego tekturą tak aby nie powstawały większe zawirowania oraz żeby nie skraplała się na niej woda. Nie będę więcej dyskutował na ten i inne tematy na tym forum z uwagi na porażającą niewiedzę paru osób, które uważają, że pozjadały wszystkie rozumy a w rzeczywistości jeżeli chodzi o mechanikę samochodową są w żłobku- to mija się z celem.
A mnie w szkole uczuli ze aluminium to dobry przewodnik ciepla. I ze szybko sie nagrzewa. Z wyksztalcenia jestem technik elektryk wiec o przewodnictwie cieplnym metali wiem duzo. I zdecydowanie bym nie polecal aluminium tylko stal ktora wolniej sie nagrzewa i gorzej przewodzi cieplo.
Kurzki - 01-12-2006, 10:58

Firmy uzywaja materialow : nierdzewki lub tez kwasowki , oprocz wytrzymalosci termicznej otrzymujemy dozywotnia trwalosc.
Najlepiej byloby uzyc chyba miedzi , bo to jest material ktory najszybciej z znanych mi odprowadza cieplo , ale niezabezpieczone utlenia sie , wiec trzeba byloby go pomalowac.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group