Układ kierowniczy, zawieszenie, hamulce i koła - Obniżenie pumki
Pusia - 05-11-2007, 16:38
A zawieszenie hydrauliczne to to samo co gwint?
Mr.Maya - 05-11-2007, 17:26
Pusia napisał/a: | A zawieszenie hydrauliczne to to samo co gwint? | Nie gwint to regulacja wysokosci za pomoca srob a zawieszenie hydraliczne to regulacja za pomoca cisnienia w silownikach. To takie proste porownaie.
Passenger - 05-11-2007, 17:39
Mr.Maya napisał/a: | Co zrobisz jak bedie duzo sniegu?? W Twoim przypadku nic a na gwincie podnisiesz troche auto. |
To zależy od obniżenia... przy -35mm nie miałam problemów ze śniegiem
Mr.Maya napisał/a: | Gwint to przede wszystkim mozliwosc regulacji wysokosci. |
Nie zrozum mnie źle. Ja nikomu nie odmawiam gwinta, ale mało kto mając gwint bawi się w jego regularną regulację - przeważnie jest tak: "hura! mam gwint, robimy glebę" i na tym się kończy. Po pierwsze dlatego, że z przystępnych cenowo gwintów chyba tylko Koni daje możliwość regulacji bez demontażu, po drugie dlatego, że mało kto się na tym faktycznie zna - ustawianie gwinta nie jest takie banalne. Jeśli ktoś się na tym zna to daje na pewno frajdę.
Wracając do naszych dziurawych dróg to gwint jest nastawiony na jak największy docisk kół do podłoża, niezależnie czy go podniesiesz czy opuścisz... Na równych drogach jest super, ale nie na koleinach. Można niby regulować siłę tłumienia, ale gwint jest zawsze twardy chociażby przez samą konstrukcję sprężyny.
Przez to wybieranie nierówności przez całe zawieszenie jest "średnie".
wąski - 05-11-2007, 23:03
Gwint na nasze polskie drogi to totalna ekstrema. Chłopak mojej siostry ma założony gwint w Seacie Leonie. To już nie jest zawieszenie tylko decha...Tarka przed światłami to totalna masakra... W zeszłym roku jak jechaliśmy na narty przy szybkiej jeździe po połalowanym asfalcie, auto tak mocno dobijało że w końcu pękły mocowania fotela kierowcy... Ale jak kto lubi...
Anonymous - 07-11-2007, 20:45
Mr.Maya, za 1600zl masz Weitec'a!!!
Anonymous - 07-11-2007, 21:45
Hadzi napisał/a: | Mr.Maya, za 1600zl masz Weitec'a!!! |
Hehe Weitec to moje marzenie na najbliższy czas, dla mnie ideał Nie bardzo twardo, ale już na pewno nie miękko - perfekcyjnie i wystarczająco. Na tym się łyka zakręty a nie przejeżdża
wąski - 07-11-2007, 22:05
petosik napisał/a: | Hehe Weitec to moje marzenie na najbliższy czas, dla mnie ideał Nie bardzo twardo, ale już na pewno nie miękko - perfekcyjnie i wystarczająco. Na tym się łyka zakręty a nie przejeżdża |
Zgadzam się. Używam Weiteca już drugi rok. Jednak jeszcze lepszy efekt był w Focusie pewnie przez lepszą konstrukcję zawieszenia. Prowadzenie Foki na Weitecu - bajka ale w Pumie też jest super.
akfarium - 19-10-2008, 06:35
witam,
mam taki problem, otóż kolo kwietnia tego roku założyłem do mojej pumy nowe amorki i nowe sprężynki eibachy ( wszystko kupione oryginalne w aso ), oczekiwałem fajnego efektu wizualnego ale i komfortu tym bardziej ze zmieniłem z powodu posiadania wcześniej koni gwint ( było ciężko na naszych drogach ). Po założeniu nowego zawieszenia było rewelacyjnie, czyli w miarę nisko, zachowany super komfort i prowadzenie. Lecz po upływie jakiś 3 tygodni z auta zrobił mi się wóz drabiniasty niedający sobie rady z nierównościami.....
Co w tej sytuacji mi radzicie i jaka jest przede wszystkim przyczyna tego zjawiska. (na dzień dzisiejszy nowe zawieszenie ma około 10 tys )
Pozdrawiam
|
|
|