To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
Klub Forda Pumy
istnieje od 2000 roku

Elektryka i oświetlenie - Nie oddalająca Puma - problem

lagics - 27-03-2016, 20:06
Temat postu: Nie oddalająca Puma - problem
Witam. Mam taki problem od jakiegoś czasu Puma odpalała mi losowo - tj. po jeździe mimo cieplego silnika potrafiła nie odpalic (diody sie świeciły ale kompletna cisza - rozrusznik nie krecil). Radio gra, lampy świecą wątpię żeby był to akumulator, zresztą wymieniany pół roku temu. Wątpię żeby to byla wina rozrusznika bo by chociaz szumial a tu kompletnie sie nic nie dzieje. Dociskalem bezpieczniki przy kierowcy i prawej gornej stronie pod maska. Po przekreceniu kluczyka na standby dioda od imo gaśnie co jest sygnalem ze rozpoznaje kluczyk. Co to moze byc jakies propozycje? Slyszalem ze kostka jest jakas gdzies na dole ktora lubi się rozlaczac czy jest to prawda? Czy bez kanału się tam dostanę? Jakies propozycje? Gdzie są kable które powinienem w pierwszej kolejności sprawdzić? Silnik ma niewielki wyciek z nieznanego miejsca i zastanawiam się czy jakis kabel nie jest zasniedzialy tylko nie mam pojecia na ktory powinienem patrzec. Dzieki za każdą radę
leman - 27-03-2016, 23:22

-->(-)masa na silnik (i na rozrusznik)
lagics - 28-03-2016, 00:35

Leman dziękuję Ci nakierunkowanie ale cos wiecej mozesz napisac bo mechanik ze mnie żaden. Co z tym kabelkiem? Mam go dokrecic? Wymienić?
kapuju - 28-03-2016, 09:07

Możesz zrobić np taki patent tylko uważaj z tą śrubką przy wkręcaniu żeby nie robić tego na siłę bo gwint jest delikatny


A skoro już mamy temat masy to na podstawce od aku do skrzyni biegów też jest




Po przekręceniu kluczyka jakie masz objawy? przygasa elektryka? jakieś tykanie? czy po prostu przekręcasz i wszystko ok tylko rozrusznik nie kręci?

lagics - 28-03-2016, 14:04

Kapuju bardzo Ci dziekuje za foto-poradnik:)
Dlubalem przed chwila niestety nic lepiej. Calkowite zero. Tak sie zachowuje podczas odpalania - link ponizej.
Kabelek od uziemienia od strony silnika jest w fatalnym stanie (zdjecie), zawilgocony (od oleju ktory wycieka z silnika), podsuszylem go troche, uszczelnilem taśma izolacyjna ale tez nie pomoglo, chyba musze kupic nowy miedziany kabel. Sprawszalem jeszcze raz bezpieczniki pod maska wszystkie wydaja sie byc OK

Tak wyglada sytuacja podczas odpalania:
https://youtu.be/4ibFVfY2iiw



[ Dodano: 28-03-2016, 14:41 ]
A jak myslicie mozliwe ze to wina zalanej świecy zaplonowej? Gdzie ta swieca w ogóle się znajduje?

kapuju - 28-03-2016, 16:27

ten przewód wymień lub trzaśnij drugi jak u mnie. Mechanik kiedyś mi podrzucił że odciąża to masę przy aku (nie wiem ile w tym prawdy ale nie mam ochoty sprawdzać czy coś się stanie bez niego czy nie :mrgreen: )

to raczej nie świeca. W ogóle nie kręci rozrusznik,a a kontrolki nie przygasają więc to nie słaby akumulator ani zaśniedziałe klemy.

Bezpiecznik od rozrusznika bym sprawdził w pierwszej kolejności,a jeśli nie on to sam rozrusznik.
Może przewód skorodował. Trzeba zajrzeć pod auto,odkręcić przewód zasilający i sprawdzić jego stan.

To wszystko pod warunkiem że faktycznie imo jest ok

...tak myśle że najlepiej to chyba podmienić rozrusznik i zobaczyć wtedy

lagics - 28-03-2016, 18:59

Kapuju ok to teraz jeszcze mi prosze napisz gdzie w ogole jest rozrusznik w Pumie?:) Czy od góry sie do niego dostane czy nie ma szans?
wiertło - 28-03-2016, 19:20

Miałem to samo !!!!
Kupiłem od znajomego w idealnym stanie rozrusznik.
Po wymianie 0 problemu z odpaleniem

lagics - 28-03-2016, 20:00

Wiertlo, problem w tym, ze rozrusznik ktory mam byl rok temu regenerowany, byly czyszczone szczotki wymieniany bendix itp. i sie zastanawiam czy nie ma przy nim moze jakiejs kostki ktora mogla paść? Bo pamietam jak bendix sie nie wysuwal to bylo chociaz szumienie przy probie odpalania a teraz jest zupelnie zero reakcji.
kapuju - 28-03-2016, 20:35



to jest zdjęcie od przodu i raczej bez kanału nic nie zdziałasz

mamtylko rozrusznik od fiesty 1.3 i tu niby jakaś kostka jest ale fota pokazuje też miejsce w którym jest przykręcony przewód. Warto to sprawdzić,a to że był regenerowany wcale nie :razz: wyklucza tego że mógł paść

Dukes - 28-03-2016, 20:51

A sprawdzałeś czy sam silnik w rozruszniku kręci? Jest on prawie niesłyszalny dopóki nie zazębi się z bendixem i może to wprowadzać w błąd. U mnie taka sytuacja czasami występuje i też myślałem, że rozrusznik w ogóle nie kręci, jednak dopiero gdy przytrafiło mi się to w garażu usłyszałem, że silnik w rozruszniku bardzo cicho kręci ale bendix się nie wysuwa i stąd problem. Oczywiście u Ciebie może być zupełnie inaczej ale możesz poprosić drugą osobę aby wsłuchała się czy coś się dzieje pod maską po przekręceniu kluczyka w stacyjce ;)

btw. niedawno był taki problem na forum.

screen - 28-03-2016, 21:51

Z filmiku który jest zamieszczony uważam że prawdopodobnie możliwe ze masz zużyte szczotki w rozruszniku i się zawieszają. Wystarczy uderzyć czymś w rozrusznik gdy nie możesz uruchomić silnika i będziesz wiedział czy to wina szczotek. Oczywiście może to tak jak napisali wyżej koledzy, być wina braku masy ale w mondeo miałem taki przypadek że raz palił a raz nie, i winne były szczotki w rozruszniku.
lagics - 28-03-2016, 21:54

Dzięki chłopaki za pomoc.. Spróbuję jeszcze jutro jakoś dostać się do tego rozrusznika coś popukać postukac a jak nic to nie da no to czeka mnie laweta i mechanik.
leman - 29-03-2016, 12:07

Sugeruję, że zanim wydasz kasę na lawetę, upewnij się (nie włażąc pod samochód),czy masz właściwe zasilony elektrycznie rozrusznik. Tzn 1."po(+)"

czy jest napięcie na zacisku ..alternatora!, czy masz sprawny bezpiecznik i przekaźnik sterujący rozrusznik?(wg.instrukcji XI, drugi od lewej. Najprościej wyjmij go i zamień z tym takim samym, pierwszym od lewej). Sprawdź złącze, --> kostkę C188 .
2."po(-)" po twoim zdjęciu plecionki, uważam, moim zdaniem nie ma szans aby mógł tam płynąć prąd ~100A, a taki jest potrzebny do odpalenia. Spróbuj użyć kabla rozruchowego tzn. jeden koniec podepnij do (-) na akumulatorze, a drugi do jednej z śrub, którym przykręcony jest rozrusznik. Jak będziesz miał pewność że elektryka jest oki, to dopiero wtedy wykręcaj rozrusznik albo lawetuj (choć chyba taniej będzie Pumkę popchać, odpalić i dojechać samemu).

lagics - 29-03-2016, 13:03

Lemam, Screen, Dukes, Kapuju dzieki wielkie za te rady, pomogliscie mi. Dzieki!!

Faktycznie okazało się że winowajca jest jedna z dwóch rzeczy, ktore zrobiłem: podociskalem kostke C-188 i pieprznalem kilka razy kluczem w rozrusznik. Jak następnym razem odmówi posługi to będę wiedział na 100% czy byla to wina kostki czy samego rozrusznika. Jeszcze raz dziękuję za pomoc.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group