Wysłany: 05-03-2006, 17:33 Ocena stanu Pumy & pasy bezpieczeństwa
Witam Was serdecznie!!
Jutro jade odgladnac i byc moze nabede pume. Jest to wersja 1.7, wszystko oprocz skory, koncowka 1999roku. Niestety sprowadzona z Italii.Jeden wlasciciel kobieta.Przebieg 115tys km.Autko jest dobite przodem, uszkodzenia (bylismy z blacharzem na ogledzinach) obejmuja-maske zderzak lampy i niestety chlodnice z wentylatorkiem.Poduszki cale(!!) ale jeden pas jest chyba strzelony(napinacz)-swieci kontrolka poduszki-czy moze tak byc ze jest wylaczona poduszka pasazera?jesli tak to gdzie sie to wylacza?ew czy napinacz jest polaczony z sensorem od poduszek ze jesli jest strzelony to wlasnie swieci ta kontrolka??Klima nieszczelna, nie ma gazu. Silnik pali ladnie, co mnie zastanawia to wyjatkowo czysty kolor oleju. W srodku niestety trzeba konkretnie wyczyscic (Wlosi to jednak ehh...szkoda gadac!).
Ogolnie cena ciekawa...jest wazna ale nie jest najwazniejszym kryterium...
Nie jest zmasakrowana jedynie lekko zaniedbana w srodku.
Pomozcie bo w sumie moge w nia zainwestowac ale boje sie troszke wpakowac w jakas kabale....
Co o tym sadzicie??brac nie brac zapomniec?
Ostatnio zmieniony przez Boogie 20-08-2006, 23:06, w całości zmieniany 1 raz
Ja miałem podobnie bitą, u mnie poduszka była wystrzelona i jest dla mnie dziwne, że tu poduchy nie wystrzeliły. Zawsze mi się wydawało, że kontrolka świeci wtedy gdy jest brak poduszki, a nie gdy wystrzeli napinacz od pasów. Może wsadzili zaślepki. Najlepiej zrobisz jak podjedziesz na serwis FORDA i się o to zapytasz. Poza tym warto podpiąć pod kompa na serwisie.
Olej wcale nie musi być zły jak jest nowy to może być barwy prawie przezroczystej. Sprawdź na końcu bagnetu od oleju czy nie ma jakiegoś dziwnego osadu z tego co pamiętam barwy metalicznej, może to być oznaka o dostaniu się wody do oleju. Jeśli jest możliwość odpalenia silnika to poproś aby go odpalili i posłuchaj jak chodzi.
Ta Pumka stoi w Rzeszowie ??
Jeśli tak to mógłbym na nią zerknąć w tym tygodniu bo będę w Rzeszowie.
Hej.niestety puma jest poza RZ.Odpalili silnik, chodzi ladnie.Mysle ze przez napinacz moze sie swiecic kontrolka ale moge sie mylic...napinacz od kierowcy strzelil.Olej ladny na calym bagnecie.moze szukam kwadratowych jaj ale nie chce sie wrabac w kabale
Mozna wylaczyc poduszke w pumie od pasazera jak np w peugeocie?
A masz pewność, że poduszki są całe . A może to tylko zaślepki, pod którymi nic nie ma . Wszystko jest możliwe.
Kontrolka od poduszki pali się gdy np. odepniesz kabel od napinacza pasów (ten pod fotelem; np. w związku w wymontowaniem fotela) a więc nie zawsze paląca się kontrolka od AIRBAGu oznacza wystrzeloną poduszkę. Paląca się kontrolka od AIRBAGu oznacza (o ile mnie pamięć nie myli), że poduszka w razie konieczności nie wystrzeli (bo jej nie ma / bo jest wystrzelona / bo napinasz jest uszkodzony / ...).
Moja Pumka ma od nowości tylko jedną poduszkę więc u mnie nie ma co wyłączać , ale z tego co pamiętam to Pumki, które mają dwie poduszki nie mają możliwości wyłączenia AIRBAGu przeznaczonego dla pasażera.
Powiem szczerze - nie pakowałbym się w kupno "bitej" PUMY... Chyba nie warto inwestować w takie auto - lepiej poszukaj czegoś bardziej sensownego. Wiadomo, że nie kupisz czegoś w ogóle super - bo nawet auta nowe, z salonu potrafią "irytować", ale przemyśl swoją decyzję bardzo mocno.
Jest możliwe, że nie masz tam już poduszek, albo masz "gazety" w ich miejsce. A na serio - mam kumpla, który pracował w serwisie FORDa w łodzi jak opowiadał, jak MONDEO i inne auta po dzwonie - nadające się już tylko do kasacji - szły na sprzedaż jako bezwypadkowe to daje naprawdę do myślenia. "Chłopaki" z serwisu zostawali po godzinach, sprzątali części mózgu z wnętrza, prali krew z tapicerek, prostowali ramy w autach, klepali, szpachlowali, lakierowali a wprawni elektrycy podpinali czujniki poduszek pod czujki alternatora itp. - tak by na chwilkę się zaświeciły i gasły (że wszystko jest OK) także sam rozumiesz, po prostu total hardcore !!!!
Nie wiem - pomyśl nad tym dobrze, bo wiadomo, że z autkiem jest coś "nie tak" - oby po zakupie nie okazało się, że musisz dopłacić więcej niż auto jest warte...
Najlepiej weź autko (o ile jeździ) i podjedź do "zaprzyjaźnionego" mechanika, który zna się na rzeczy i sprawdź...
A jeśli nie masz takiej możliwości wstrzymaj się z zakupem, bo pośpiech jest w tym wypadku złym doradcą...
Zawsze możesz sobie poszukać w necie aut w powiedzmy - dobrym stanie!!!
Looknij na www.mobile.de , www.trader.pl
lub
www.auto-swiat.pl - jest tam wyszukiwarka aut, stojących m.in. w Niemczech.
Także - przemyśl to i ... powodzenia!!!
Powiem szczerze - nie pakowałbym się w kupno "bitej" PUMY... Chyba nie warto inwestować w takie auto - lepiej poszukaj czegoś bardziej sensownego.
Nom Lepiej kupić pumę, która wygląda na niebitą Tak naprawdę nie oszukujmy się, ale większość aut sprowadzonych jest bitych i remontowanych, a potem udają one nowe śliczne pumki. Nie lepiej włożyć kasę i chociaż wiedzieć co się ma i co było? Puma jest szybkim autem i nietrudno o stłuczkę. Potem takie auto jest remontowane i sprzedawane jako super auto, a potem wychodzi przy jakiejś okazji, że tu i ówdzie nie jest tak jak powinno być. Dlatego jeśli masz kasę na włożenie w to auto to może Ci naprawdę dobrze służyć, ale zapytaj się kogoś kto się naprawdę na tym zna, bo być może auto już było odpicowane, skoro nie zrobili go do końca? Uważać trzeba kupując każde auto, bo także takie fajne, może okazać się bite. O czym już się pewnie nie jeden przekonał (poczytaj ostatni przykład na forum - puma 2001 sprawdzona przez rzeczoznawcę, a niestety trzeba było w nią już sporo kasy włożyć). Życzę powodzenia w szukaniu i dobrze przyglądaj się nie tylko autu, ale także sprzedającemu - to bardzo wiele mówi jak się zna troszkę ludzi. Poza tym oczywiście dobry mechanik, a najlepiej komputer w Fordzie, który pokaże Ci sporo błędów (jeśli takowe są). A co do poduszek to jedyną możliwością wyłączenia poduszki pasażera jest jak powiedział Gaydek - bezpiecznik.
dzieki wielkie za pomoc!!
autko nie jezdzi, silnik pali i ladnie chodzi ale chlodnice sa zwalone wiec nie ma szans na jazde.generalnie ogladnal to auto moj blacharz przed niecala godzinka i ogolnie nie jest zle.blotniki nie ruszone, do wymiany maska lampy zderzak i chlodnice z wentylatorem.na glebsze ogledziny wyglada ze wiecej poki co nie.jestem gotow na wieksze koszta ale nie chce auta skarbonki. wiem ze chlopaki podpinaja poduszki pod co sie da.zastanawiam sie czy wziac to auto na lawetke i podpiac w serwisie.pytanie z serii trywialnych-czy moge podpiac pod kompa jesli nie jest wskazane uruchamianie silnika..?czy silnik musi pracowac aby posprawdzac takie rzeczy jak airbagi..?prosze o pomoc
ps. pumek niebitych jest naprwde malo a jesli sa kosztuja duuuzo.tutaj wiem co kupuje i wiem ze sam naprawilem, chyba wole tak niz byc sciemniany ze bylo jezdzone do Kosciola...
Aby sprawdzić silnik musi on palić, co do poduszek zależy jaki samochód - w niektórych nie, ale w niektórych tak (zależy od napięcia). Powinno się sprawdzać komputerem także z włączonym silnikiem, chyba że nie jest to korzystne dla samochodu jak w Twoim przypadku. Tylko, że część rzeczy może przy tym nie wyjść.
Wiesz-oględziny blacharza to jeszcze nie wszystko... Stosunkowo najprościej naprawić blache gorzej jeśli wyjdą defekty typu silnik, skrzynia biegów, sprzęgło(zadarza się, że się "ślizga") i ogólnie elektryka i elektronika - a to już kosztowne sprawy...
Jasne - wiesz, co, jak i za ile naprawiłeś, ale żeby to nie była "totalna skarbonka".
Przemyśl to i życzę UDANYCH DECYZJI!!
Mlody77 [Usunięty]
Wysłany: 07-03-2006, 16:07
Dodam swoje pare groszy
Niech Ci ten sprzedajacy nie wciska KITÄÂW ze auto jest od KOBIETY i wnetrze auta jest nie do przyjecia ze trzeba czyscic ! Najlepiej od KOBIETY powiedziec
Pozniej piszesz tylko o remoncie blacharki OK,a tutaj prosze uszkodziło układ od KLIMY,teraz duzy znak Czy to tylko na układzie sie skonczy,i czy masz pewnosc ze sprezarka chodzi ,a to nie sa juz małe pieniadze wszystko wychodzi w praniu !
Dalej lecimy,co do kontrolki jestem swiecie przekonany ze jak swieci,jest FAJER poduszki.Widziałem nie jednego forda bardzo lekko uszkodzonego i miał wystrzelone,jeszcze Ci dodam ze cała orginał kierownice z poduszka kupisz za 300zł widziałem na giełdzie,kiedys sie bawili w zaslepki ale to idzie po dotyku rozpoznac,jak masz mechanika ze soba to on powinnien wiedziec dobrze.
Co do oleju jak jest czysty,to tez daje do myslenia Czyzby zmienili zeby silnik ciszej chodził<Czyzby jakas zacheta> mimo ze ma chlodnice i wentylator uszkodzony ! Ja bym wolał usłyszec go na starym brudnym OLEJU
cos piszczy w tym aucie, ale wybór tylko do Ciebie nalezy,wiesz jeszcze jest taka kwestia za jaka CENE to auto jest po opłatach..
Jeszcze wez sobie do myslenia,ze przy uderzeniu szybko wyciekł płyn z ukladu chłodzacego za tym tez ida czasami konsekwencje.
Ps.Własnie nie sztuka kupic byle co zeby tylko miec,chodz tacy ludzie tez sa,jak kupowac to zeby miec i z tego sie cieszyc.A nie zeby człowieka krew zalewała pózniej,bo wiadome co tanie ,to pozniej drogie.
POWODZENIA ...
Pusia
Silnik Pumy: 1.6
Rok prod. Pumy: 2000
Kolor Pumy: India Yellow
Dołączyła: 12 Gru 2004 Posty: 4105 Skąd: Warszawa
Wysłany: 07-03-2006, 17:01
Gdy kupowałam moją pumkę to nie miała pół przodu, a mimo to poduchy nie wywaliły.
Albo mam tylko zaślepki i nawet nie wiem o tym
Jeśli jeżdzę bez zapiętych pasów bezpieczeństwa to czy poduchy wywalą przy walnięciu?
Rok prod. Pumy: 1998
Dołączył: 04 Sty 2006 Posty: 206 Skąd: Tarnów, Kraków
Wysłany: 07-03-2006, 17:14
Jeśli są, to pewnie, że tak! I na dodatek mogą wyraźnie zmienić geometrię Twojej cery (to nie żart - jak w aucie są poduchy, to jazda bez pasów jest większym "kozaczeniem" niż w przypadku, gdy nie ma airbag-ów). Pozdrowienia Pusia !
Pusia
Silnik Pumy: 1.6
Rok prod. Pumy: 2000
Kolor Pumy: India Yellow
Dołączyła: 12 Gru 2004 Posty: 4105 Skąd: Warszawa
Wysłany: 07-03-2006, 17:32
Ale ja nie kozaczę !
Po prostu pasy mi się w szyję wbijają i mnie uwiera, nie wygodnie mi z nimi. A Ty jeździsz w pasach??
Rok prod. Pumy: 1998
Dołączył: 04 Sty 2006 Posty: 206 Skąd: Tarnów, Kraków
Wysłany: 07-03-2006, 17:45
To nie za dobrze Pusia Powinnaś podnieść fotel, tak żeby pas szedł niżej! Coś za coś Ja zapinam jak jeżdżę autem z poduchą. Choć w moim przypadku pokiereszowanie gęby nic by nie pogorszyło
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum