Widzę, że Snaco w sumie mnie wyręczył (dzięki!)
Dodam tylko, że jeśli ktoś ma chęć, czas i kasę bawić się z całym układem dolotowo-wydechowym, warto założyć do tego stożek. Jeśli reszta ma być standardowa - mokry filtr do oryginalnej puszki.
Co daje sam wkład? Przede wszystkim zminiejszenie oporów powietrza zassanego do silnika, a co za tym idzie mniejsze straty mocy potrzebne na pozyskiwanie powietrza... reszta jest logiczna.
_________________
Opoya ma wysublimowany gust (by foo)
Opoya [...] może wszystko (by Snaco)
Opoya [...] jesteś Boska (by Waluś)
Opoya, Jestes super dziewczyna (by Mr.Maya)
Jak zwykle Matula Opoyka nie przezyje jak sie nie przyczepi Uwielbiam Cie (by bleade)
Opoya, [...] gratki dla ciebie kochaniutka (by rafalski69)
Opoya opoko ty nasza (by Beata)
Rok prod. Pumy: 1998
Dołączył: 04 Sty 2006 Posty: 206 Skąd: Tarnów, Kraków
Wysłany: 07-07-2006, 16:54
Z własnych doświadczeń wiem, że wkładka daje raczej subiektywne poczucie wzrostu mocy w wyniku działania efektu placebo, aniżeli z pomiarowej rzeczywistości by to wynikało A tak na poważnie - przyrosty mocy jeśli są, to są znikome, ale za to powietrze jest nieco mniej "hamowane", ale najważniejsza jej zaleta, to wielokrotnie większa żywotność od zwykłego filtra powietrza. Natomiast stożek to zupełnie inna bajka, oczywiście prawidłowo zamontowany. W Pumie jednak trzeba być ultramistrzem, żeby coś spieprzyć! Miejsce jest takie, że w miarę daleko od silnika, więc zasysanie zimnego powietrza mamy załatwione. Można jeszcze pokusić się o dorobienie pionowej przegrody (np. z cienkiej blachy aluminiowej) biegnącej od puszki akumulatora do pasa przedniego. I oczywiście pamiętać, by stożek po zamontowaniu nie brał "lewego" powietrza (średnica główna filtra i średnica obudowy przepływomierza muszą "grać")
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum