Elektryka i oświetlenie - brak oświetlenia
ivek - 29-08-2009, 08:14 Temat postu: brak oświetlenia mam pytanie do klubowych elektryków
od pewnego czasu pumka nie posiada świateł mijania , oświetlenia zegarów i tylne światła stopu w pozycji drogowej (nie wduszony pedał hamulca)
wszystkie żarówki działają w razie co
wiec kieruje pytanie czy to może być uszkodzony przekaźnik jeśli tak to który, oraz jaki ma numer katalogowy
smerfooo - 29-08-2009, 09:01
siemanko powinno byc opisane w instrukci ale ja mam zielony dozy przekaznik od swiatel mijania, ale w sumie dla pewnosci sprawdz wszystkie przekazniki bo elektryka jest poj............ i jak jedno nie dziala to kolejne szwankuje, ja mam problrm z kopceniem w momencie odciencia zaplonu moze ktos wie o co chodzi ps wszystkie filtry nowe swiece tez, po zmianie paskow i napinaczy wiec nie mam pojecia??? ma ktos jakas rada?
z gory dzieki
ivek - 08-09-2009, 14:53
ani gaydek ani opoya się nie wypowiedzieli w tym temacie to pewnie ciężka sprawa
zbliża się jesień wiec dziej również krótszy a ja bez świateł stopu może wie ktoś który to przekaźnik jeśli to przekaźnik
rafalski69 - 08-09-2009, 15:09
a bezpieczniki posprawdzałeś? nie zaczynaj od razu od przekaźników. i te w srodku pod kierownicą i te pod maską? przyjrzyj sie również tym czterem żółtym i niebieskiemu co ida razem w rządku( jednak to są główne i one powinny być dobrze jak samochód chodzi)
ivek - 08-09-2009, 15:50
wszystkie bezpieczniki sa ok sprawdzałem wszystkie i te pod maska i te poniżej kierownicy i wszystkie ok
Mr.Maya - 08-09-2009, 22:07
Brak podswietlania zegarow i tylnych swiatel to nic innego jak awaria przelacznika zespolonego.
ivek - 09-09-2009, 12:34
a może coś tam tańszego się zepsuło
[ Dodano: 12-10-2009, 01:14 ]
dla informacji kfp przełącznik zespolony idzie rozebrać mała godzinka i przełącznik naprawiony
rafalski69 - 07-06-2010, 18:47
ivek, nie wiem czy mi jeszcze odpiszesz ale mam bardzo podobny problem tylko ze ja nie mam swiateł tylnych mijania i postojowych. Kierunki, stop wsteczny i przednie mijania i drogowe działają przekaźniki ok więc został mi ten przełącznik przy kierownicy do sprawdzenia. jak go rozebrać zeby nic nie uszkodzić bo przecież w nocy nie mogę jeździć bez tylnych swiateł. Może ktoś wie jak to zrobić
domin - 07-06-2010, 20:08
ja też to robiłem, generalnie nie jest to trudne, tylko po zdjęciu przełącznika już przy rozkręcaniu trzeba uważać żeby się nie rozsypał. A jak się do tego zabrać? - opiszę jak ja to zrobiłem, chociaż nie do końca to było fachowo:
1. Odkręciłem plastiki które są dookoła kierownicy
2. Odkręciłem poduszkę z kierownicy (2 nakrętki z tyłu kierownicy)
3. Zdjąłem poduszkę (ostrożnie żeby nie połamać zaczepów)
Teraz już praktycznie masz dostęp do przełącznika, ale lepiej jest go całkiem zdjąć, więc:
4. Jak przyłożysz głowę do szyby, to zobaczysz że przełącznik jest przykręcony od góry jedną śrubką (albo wkrętem - nie pamiętam)
5. Odpinasz przełącznik, po obu stronach ma złącza.
W zasadzie to tyle, dalej już sprawa oczywista, u mnie akurat był przełamany jeden kabelek, przez co gasły mi światła jak włączyłem kierunkowskaz...
Misiek1976 - 11-11-2010, 14:33
mam ten sam problem z tylnymi swiatłami i chyba wiem juz jak go rozwiazać.dzięki
Anonymous - 21-11-2010, 13:46
Witam
Czy uszkodzenie przełącznika zespolonego polegające na zaniku świateł pozycyjnych (wszystkich 4) i oświetlenia zegarów jest jakieś charakterystyczne i daje się naprawić, czy to raczej wymiana tylko?
Poprzednicy pisali o rozbieraniu, ale nie widzialem zeby ktos napisal, ze naprawil tego rodzaju usterke...
Udało się komuś? Jeżeli tak - możecie napisać na czym polegała usterka/naprawa?
Będę bardzo wdzięczny...
pozdr.
JBr.
[ Dodano: 21-11-2010, 14:25 ]
Odpowiem sobie (i potomnym) sam (częściowo):
w tak zwanym "międzyczasie" próbowałem znaleźć jakieś informacje w innych miejscach w Sieci. I znalazłem informację, żeby zacząć od zdjęcia końcówki ramienia przełącznika świateł i kierunkowskazów - tego z narysowanymi strzałkami. Podobno łatwo się zdejmuje i często wystarczy podgiąć/oczyścić blaszki styków, które odsłaniają się po zdjęciu tego "kapturka". Ochoczo poszedłem do auta zaopatrzony (wg wskazówek) w nożyk i cienki śrubokręt... I teraz są dwie wiadomości: dobra i zła Od złej - mimo prób podważenia tego kapturka z różnych stron nie udało mi się go zdjąć - zostały tylko ślady na plastiku Ale jest i dobra wiadomość - podczas tych prób, w wyniku naciskania, ciągnięcia, podważania itp - oświetlenie się pojawiło Zdaje sobie sprawę, że to może być poprawa tylko chwilowa, ale pocieszające jest, że problem rzeczywiście tkwi w tym miejscu...
Zatem teraz prośba - czy ktoś zdejmował ten "kapturek"? Jak go podważyć (z której strony) żeby zechciał zejść? Boję się, że go całkiem poharatam, a on i tak siedzi i ani myśli zejść. Będę bardzo wdzięczny za pomoc, bo obawiam się, że światła niedługo znikną znowu i bez operacji podginania blaszek i tak się nie obejdzie.
Z góry dzięki za porady.
pozdr.
JBr.
|
|
|