Klub Forda Pumy

[kate]

Jechałam i po 15 minutach jak stałam na światłach zaczęło mi strasznie dymić spod maski. Dym jak z ogniska, czuć spalenizną, ale nie spaloną gumą, dym wydobywa się spod silnika od dołu, od strony kierowcy. Samochód tydzień temu odebrałam od mechanika, więc jest po przeglądzie, wszystkie płyny i olej w normie. Da się jechać i biegi wrzuca się normalnie. Mam to auto od miesiąca, jedynka i wsteczny zawsze trochę ciężko wchodziły ale wszyscy mi mówili, że to nie jest wada.

Czy ktoś miał podobny problem? Dziś go odpaliłam to po 10 min znowu zaczęło dymić, ale biegi wrzucało się normalnie, więc sama nie wiem czy to sprzęgło czy nie ??

Mieszkam aktualnie w Wawie i nie mam tutaj żadnych znajomych mechaników, a nie chcę żeby mnie w razie czego nacięli na wymianę połowy samochodu... ma ktoś jakieś sugestie??

[Pusia]

Adam (Kobyłka).

A tak PS. to dzień dobry

Dział powitań na pierwszej stronie

[markko]

ja stawiam na elektrozawór nagrzewnicy

[kate]

Markko mi wczoraj pomagał przy samochodzie i rozwiązał problem

[Snaco]

kate, to moze pochwalisz sie co to bylo?

[markko]

no przeciez napisałem urwany jeden wąż dochodzący do elektrozaworu ciekło na kolektor wydechowy i jak się nagrzał to pojawiał się dym, proste jak precelek

[Snaco]

powiedziałeś że stawiasz........... co oznacza domysł przed ingerencją i oględzinami....