Klub Forda Pumy

[Prezi]

Otóż ostatnio borykam się z problemem świateł, zima idzie to wypada żeby wszystko było jak należy.
Swoje poczynania rozpocząłem od wymiany żarówek, przede mną nikt chyba tego wcześniej nie robił bo świecąc podczas jazdy latarką na drogę więcej bym zobaczył niż przy tym oświetleniu.

Po zakupie i wymianie żarówek na 60W HELLA stwierdzam że świecą naprawdę dobrze, w zupełności taka moc wystarcza żeby ładnie oświetlić drogę.
Niestety żeby tak pięknie nie było przy pierwszym nocnym przejeździe zauważyłem ze zbyt daleko do one nie świecą(maksymalna pozycja na regulatorze a one na dalej niż 5m(lewe) nie świecą.

Najprościej było by je pewnie oddać do regulacji ale tutaj w grę wchodzą oczywiście pieniążki (niewielkie ale zawsze).
Poruszony tym spostrzeżeniem zacząłem się zastanawiać co mogło być przyczyną takiego stanu rzeczy, najoczywistszym jest jak wiadomo wcześniejsze złe ustawienie reflektorów ale że człek jest dociekliwy to nie stawia na jedno możliwe rozwiązanie, a nóż jest błędne i zamaskujemy tylko kłopot zamiast go wyleczyć w zarodku.
Z iście detektywistyczną przenikliwością zauważyłem że kicia jest pochylona do przodu, co oczywiście jest normalne jednak drogą dedukcji niczym Sherlock Holmes wymyśliłem że niewielka zmiana w pochyleniu może mieć kolosalny wpływ na zasięg wiązki światła.

Jak pewnie niejeden z was zauważył prześwit przy tylnych kołach w pumce jest dosyć znaczny dlatego trudno mi ocenić czy w moim przypadku jest on większy czy taki sam jak standardowo.
Inną możliwością jest że osiadło mi przednie zawieszenie, najprostszym sposobem aby wyeliminować te dwie możliwości jest porównanie różnic prześwitu między przednimi i tylnymi kołami w innej pumce a następnie przyrównania do mojej.

Dlatego właśnie zwracam się z prośbą czy mógłby ktoś sprawdzić jak się ma sprawa u niego i podać te różnice wysokości ?

Otóż ostatnio borykam się z problemem świateł, zima idzie to wypada żeby wszystko było jak należy.
Swoje poczynania rozpocząłem od wymiany żarówek, przede mną nikt chyba tego wcześniej nie robił bo świecąc podczas jazdy latarką na drogę więcej bym zobaczył niż przy tym oświetleniu.

Po zakupie i wymianie żarówek na 60W HELLA stwierdzam że świecą naprawdę dobrze, w zupełności taka moc wystarcza żeby ładnie oświetlić drogę.
Niestety żeby tak pięknie nie było przy pierwszym nocnym przejeździe zauważyłem ze zbyt daleko do one nie świecą(maksymalna pozycja na regulatorze a one na dalej niż 5m(lewe) nie świecą.

Najprościej było by je pewnie oddać do regulacji ale tutaj w grę wchodzą oczywiście pieniążki (niewielkie ale zawsze).
Poruszony tym spostrzeżeniem zacząłem się zastanawiać co mogło być przyczyną takiego stanu rzeczy, najoczywistszym jest jak wiadomo wcześniejsze złe ustawienie reflektorów ale że człek jest dociekliwy to nie stawia na jedno możliwe rozwiązanie, a nóż jest błędne i zamaskujemy tylko kłopot zamiast go wyleczyć w zarodku.
Z iście detektywistyczną przenikliwością zauważyłem że kicia jest pochylona do przodu, co oczywiście jest normalne jednak drogą dedukcji niczym Sherlock Holmes wymyśliłem że niewielka zmiana w pochyleniu może mieć kolosalny wpływ na zasięg wiązki światła.

Jak pewnie niejeden z was zauważył prześwit przy tylnych kołach w pumce jest dosyć znaczny dlatego trudno mi ocenić czy w moim przypadku jest on większy czy taki sam jak standardowo.
Inną możliwością jest że osiadło mi przednie zawieszenie, najprostszym sposobem aby wyeliminować te dwie możliwości jest porównanie różnic prześwitu między przednimi i tylnymi kołami w innej pumce a następnie przyrównania do mojej.

Dlatego właśnie zwracam się z prośbą czy mógłby ktoś sprawdzić jak się ma sprawa u niego i podać te różnice wysokości ?

[Opoya]

Prezi, po prostu najpierw ustaw prawidłowo światła. Dziwię się, że szkoda Ci na to, niedużych przecież, pieniędzy - wszak to Twoje i innych bezpieczeństwo!
A jakbyś użył opcji szukaj - to znalazłbyś mój post:
http://klubpumy.pl/viewtopic.php?p=31644#31644 i nie musiałbyś zakładać tematu.

[Boogie]

Poza tym rozbierz lampy, wyczyść klosze i soczewki w srodku.

[Prezi]

Opoya, pomysł ze ścianą genialny gdyby nie to ze nie mam zadneja pobliżu która by się do tego nadawał.
Boogie, klosze czyściłem przy zakładaniu nowych żarówek (chociaż nie było takiej potrzeby jak się okazało a soczewki zostawiłem w spokoju bo nawet pyłku nie było na nich widać.

Różnica w wielkości stożka wygląda na to ze jest dobrze uchwycona więc może na razie po prostu zmienię ustawienie regulatora najprostszą mi znaną metodą, przez wyciągnięcie lamp.

Co do zakładania nowego tematu przyznaję się ze nie poszukałem zbyt dokładnie i nowym postem bardziej zaśmieciłem forum, obiecuje zę dzisiaj postoje za to za kare godzinę w kącie.

Opoya, pomysł ze ścianą genialny gdyby nie to ze nie mam zadneja pobliżu która by się do tego nadawał.
Boogie, klosze czyściłem przy zakładaniu nowych żarówek (chociaż nie było takiej potrzeby jak się okazało a soczewki zostawiłem w spokoju bo nawet pyłku nie było na nich widać.

Różnica w wielkości stożka wygląda na to ze jest dobrze uchwycona więc może na razie po prostu zmienię ustawienie regulatora najprostszą mi znaną metodą, przez wyciągnięcie lamp.

Co do zakładania nowego tematu przyznaję się ze nie poszukałem zbyt dokładnie i nowym postem bardziej zaśmieciłem forum, obiecuje zę dzisiaj postoje za to za kare godzinę w kącie.