Wysłany: 16-06-2010, 13:08 "Walenie" po wymianie tulei tylnej belki:/
Dopiero co wymieniłam tuleje tylnej belki. Faktycznie, zawieszenie jest sztywniejsze. Problem w tym, że teraz przy każdej dziurze słysze straszne walenie, stuk...mam wrażenie jakby coś z tyłu miało zaraz odpaść. Przed wymianą słyszałam jedynie głuche pukanie. Na stacji diagnostycznej okazało się, że jedna z tulei jest za lużna. Czy normalne jest to straszne pukanie na dziurach po wymianie tulei? Być może tuleje muszą się jako wpasować? Co o tym sądzicie? Czy ktoś miał do czynienia z taką sytaucją? Dodam, że ostatnio również wymieniałam poduszki amortyzatorów, a te ostatnie również są OK.
Pozdr.
Pusia
Silnik Pumy: 1.6
Rok prod. Pumy: 2000
Kolor Pumy: India Yellow
Dołączyła: 12 Gru 2004 Posty: 4105 Skąd: Warszawa
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1997
Dołączył: 01 Paź 2008 Posty: 198 Skąd: Wrocław
Wysłany: 16-06-2010, 21:20
nie wydaje się to być normalne, ja przez jakiś czas jeździłem na luźnych tulejach i nie było żadnych stuków.
Jeszcze raz do mechanika co zmieniał Ci tuleje.
_________________
Klaudia [Usunięty]
Wysłany: 17-06-2010, 16:48
Opony i felgi seryjne. Byłam ponownie u mechanika i wszystko jest niby dokręcone nie powinno nic "walić". A jednak. W dniu jutrzejszym wybieram się "trzepak", zobaczymy, czy w prawidłowy sposób zdiagnozują przyczynę tego "walenia" na dziurach. Czy ktoś ma jeszcze jakiś pomysł, co tak może hałasować i uprzykrzać mi jazdę ? Sądzę, że moja pumka nie jest jakimś odosobnionym przypadkiem...:)
_________________
Opoya ma wysublimowany gust (by foo)
Opoya [...] może wszystko (by Snaco)
Opoya [...] jesteś Boska (by Waluś)
Opoya, Jestes super dziewczyna (by Mr.Maya)
Jak zwykle Matula Opoyka nie przezyje jak sie nie przyczepi Uwielbiam Cie (by bleade)
Opoya, [...] gratki dla ciebie kochaniutka (by rafalski69)
Opoya opoko ty nasza (by Beata)
Klaudia [Usunięty]
Wysłany: 18-06-2010, 08:22
Koła zapasowe jest przykręcone idealnie, to też nie lewarek...któregoś pięknego dnia, opróżniłam cały bagażnik i pojechałam na wycieczkę. Waliło tak samo jak z zapakowanym bagażnikiem. Amortyzatory są OK, odpowiednio 74% i 77%.
Górne poduszki amorka - te mocowane w kielichu w bagażniku - podnieś auto najlepiej cały tył do góry i spróbuj ręcznie złożyć amorek jeden i drugi - być może wystarczy dokręcić, obrócić - albo wymienić te gumowo-metalowe elementy - ewentualnie jak wymieniłaś tuleje belki - to może pod złym kontem ktoś założył te gumy.
_________________
Klaudia [Usunięty]
Wysłany: 18-06-2010, 19:35
Problem jak był, tak jest:/. Byłam na stacji doagnostycznej...Pan stwierdził, że zawieszenie jest sprawne i wskazał na jego zdaniem magiczną przyczynę "koło zapasowe" Ręce opadają. Koło zapasowe sprawdzam profilaktycznie co jakiś czas, także luzów na samym mocowania koła nie ma i być nie może:), nie mniej jednak zastosowałam się do poleceń szanownego Pana i przełożyłam koło zapasowe gąbką, po czym wybrałam się na wycieczkę. Ta "genialna" myśl nie rozwiązała mojego problemu. Zgodzę się z adrianusem, że chyba jednak coś mechanik podczas wymiany tulei namieszał, coś jest źle, krzywo założone i stad to bicie. Ale mechanik, u którego to robiłam jest święcie przekonany, że wszystko jest dobrze założone. W sumie trudno mu nie wierzyć, robię u niego zawieszenie co jakiś czas i zawsze wszystko grało. Nie mniej jednak sama tego nie jestem w stanie sprawdzić, a jak wiadomo, kolejny mechanik darmo swojego czasu nie będzie poświęcił na sprawdzenie, czy tuleje zostały dobrze założone....Czy Wasze autka też są tak kapitałochłonne?:). Zauważyłam ciekawą prawidłowość: jak już coś się zaczyna sypać w pumie to później mam już lawinę usterek. Wiek auta jednak robi swoje.
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1997
Dołączył: 01 Paź 2008 Posty: 198 Skąd: Wrocław
Wysłany: 19-06-2010, 08:13
Klaudia, z mechanikami to jest tak, że łaskę robią że w ogóle coś zrobią, a jak zrobią źle to mówią że jest dobrze.
Jedziesz do tego mechanika, robisz rozpierduchę totalną i mówisz panu, że tak wymienił części, że teraz jest walenie. Do skutku, aż weźmie się za robotę, a nie łaskę.
Innej opcji nie widzę.
P.S. A jak łożyska?
Klaudia [Usunięty]
Wysłany: 19-06-2010, 09:14
Pojechałam ponownie na stcję diagnostyczną, na której zapłaciłam uprzednio za diagnozę "proszę dokręcić koło zapasowe" i poprosiłam, pisząc delikatnie o inną, trafniejszą diagnozę na temat "walenia". Trafiłam na inngo diagnostę, który przejechał sie autem, poczynił te same kroki i wskazał na dwie opcje "walenia": 1. tuleje są słabej jakości (te opcja odpada, gdyż tuleje są niemieckie, bodajże Fabio), 2. tuleje zostały źle założone. Tak sie skłąda, że mechanik nie miał prasy. Stare zostały wybite, a nowe wbite. I to ewidentnie widać. Udałam się do innego diagnosty, który równocześnie prowadzi warsztat. Umówiłam się z nim na poniedziałek, na oględziny. Jego zdaniem (wstępnie), będzie trzeba te tuleje jeszcze raz wprasować- tak jak nalezy. Zobaczymy co z tego będzie.
[ Dodano: 19-06-2010, 10:18 ]
P.s odnośnie zapytania o łożyska, sprawa jest dość skomplikowana. Otóż: niedawno wymieniałam poduchy amortyzatorów i do tego polecono mi zakupić łożyska. Jednak podczas wymiany poduch okazało sie, że żadne łożyska tam nie wchodzą. I już zgupiałam:).
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1999
Kolor Pumy: Pacific Green
Dołączył: 27 Sty 2008 Posty: 1147 Skąd: Stradunia /Opolskie
Wysłany: 20-06-2010, 19:32
Febi jest dosyć dobrą firmą takie moje zdanie i doświadczenia
_________________
Klaudia [Usunięty]
Wysłany: 21-06-2010, 13:43
Dostałam zalecenie, aby jeszcze z 1,5tyg. na tych tulejach pojeździć (wymieniałam je kilka dni temu). Jeżeli są walnięte lub źle założone "walenie" powinno się nasilać. Natomiast, jeżeli okaże się, że to nie tuleje, podejrzenie padło na lewy amortyzator łącznie z poduchą. Jest sprawny, natomiast nie wiedzieć czemu- troszeczkę lata, mimo że wszystko jest dokręcone (w porównaniu z prawym, tylnym dość mocno). Nic innego nie ma prawa zdaniem diagnosty pukać, wszystko sprawne i dokręcone. Dziwi mnie tylko, że dwóch poprzednich diagnostów (jak zwał tak zwał- fachmanów, profesjonalistów), nie zauważyło tych "luzów" na amortyzatorze. A auto za każdym razem było na podnośniku. Także powinni to widzieć. Poza tym dopiero ten ostatni diagnosta traktował mnie tak jak powinien, normalnie. Inni chyba wyszli z założenia, że skoro kobieta to guzik wie.
łożyska na poduszkach w pumie są TYLKO z przodu. Z tyłu mamy same poduszki metalowo-gumowe - michaelsz miał na myśli zapewne łożyska kół tylnych - w bębnach się znajdują na piaście - objawy zużycia - na początku buczy przy jeździe na wprost i przy skręcie w jedną ze stron ustępuje - o ine nie są zużyte z obu stron - tak wchodzą dwa łożyska stożkowe na stronę i simering - ale to by mechanicy raczej znaleźli od kopa.
Jeśli chodzi o prasę to nie jest ona konieczna przy wymianie tulei - WAŻNE aby nowe założyć tak samo - czyli pod takim samym kątem jak stare - one pracują w konkretne "strony" jak się założy inaczej to mogą pukać bo bedą ponad granice obciążone - jak zobaczysz na stare nowe - to zauważysz że w środku te tuleje nie są pełne. W sytuacji złego założenia faktycznie trzeba będzie je raz jeszcze przekładać. Jeśli chodzi o amoprek to luz Góra-Dół świadczy albo o walniętej poduszce, albo o niepoprawnie skręconej kolumnie - amorek wraz ze sprężyną. Mechanik powinien też to wywnioskować na podnośniku - ja bym przynajmniej wydumał co jest nie tak. Daj foto tulei to powiem czy źle czy dobrze założone.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum