Klub Forda Pumy

[winiar]

Historia zdarzyła się dzisiaj rano. Po podejściu do mojego ślicznego Kociaka zauważyłem że ma wyłamane prawe lusterko. Myślę sobie: znowu dresy szły i powyłamywały. Ale zauważyłem także że mam wgniecenie w drzwiach przy progu ciągnące się do tylnego nadkola. Zrozumiałe że albo ktoś pijany jeździł po osiedlu albo ktoś nie umie prowadzić. Podejrzewam że ktos rano wyjeżdzając do pracy zahaczył. Teraz pytanie do wszystkich...... Jak znajdę samochód z rozwalonym przodem czy tam zderzakiem (możliwe że to któryś z sąsiadów) mam jakieś szanse na odszkodowanie ? Domyślam się że jak nie złapię nikogo za rękę to nie ma szans ale może coś doradzicie... pozdrawiam

[Boogie]

Szanse masz. poszukaj auta które mogło twoje zahaczyć. Mozliwe że kierowca tamtego auta po prostu mysli, że mu sie uda. Podpytaj tez sąsiadów, szczególnie panie, tzw doniczki czy czegos nie widziały

[tusia8510]

Pewnie! tak jak Boo napisał poszukaj w okolicy "tego" auta. Zostały może jakis slady obcego lakieru na pumci? Kurczę ależ pech. Powodzenia, mam nadzieję, że znajdziesz sprawcę.

[rafalski69]

Absolutnie nie zmywaj i nie czyść tych otarć tak jak już mówili popytaj może ktoś coś sypnie i rozglądaj sie na samochody które parkują w pobliżu. Aha była policja ? może było by łatwiej bo nawet jeżeli znajdziesz sprawcę to lepiej to załatwić przez polską policję niż kłócić sie z włascicielem. Miałem tak ostatnio że te stałęm na parkingu ale to było w nocy na imprezie i jeden cofał i wjechał mi do przedniego błotnika i oczywiście dał dyla. Dzwoniłem na policję przyjechali, zanotowali i już chcieli odjeżdżać a tu sie znalazł swiadek co spisał nr rej wozu sprawcy. A ja sprawcy nawet nie widziałem podczas roszczenia tylko ubezpieczyciel i wypłata odszkodowania

[Magenta]

winiar, pewnie, że masz szansę znaleźć sprawcę! Czy jesteś w stanie stwierdzić, jakiego koloru jest szkodnik (jakieś resztki lakieru)? Przejdź się po okolicy, poobserwuj. Dowiedz się, czy jesteś jedynym poszkodowanym - bo może niekoniecznie. Boogie ma rację - popytaj tzw. doniczki. Lub dzieci - to też dobre źródło. Możesz też zapytać dozorcę/gospodarza, czy czegoś nie wie.
Można tez rozwiesić ogłoszenia w okolicy (słupy, klatki schodowe) - z uprzejmą prośbą o kontakt (sprawcy lub informatora).

Sposób bardziej wyrafinowany: wywieś w okolicy ogłoszenia dot. usług blacharsko-lakierniczych, z Twoim numerem telefonu. I czekaj...

[rafalski69]

a jakieś kamerki nie macie na osiedlu bo to teaz właśnie takie coś montują

[maalenka]

Winiar powiem ci, ze ten Lublin to jedna wielka dziura. niestety ja tez szkod mialam wiele:
styczen- 2prawe kola przebite
marzec-lewe przednie
marzec-rysa przez cala dlugosc auta no i jakims cudem niewiem jakim wywinieta uszczelka od szyby u pasazera ze jest luka

no i kto by pomyslal ze w centrum sie takie jajca dzieja...?!
niestety, mimo osiedla gdzie mieszka 3/4 "doniczek" nikt nic nie widzial, cisza jak makiem zasial... a

[winiar]

Obcego lakieru nie ma, pooglądalem samochody sąsiadów-tez nic. Kamerek to tu nie ma za stare osiedle Chyba nic z tego... Nie są to duże wgniecenia. Dobrze że lakier nie odprysł. Chyba zostawię jak jest a jak się dorobię to Ją wypicuje Ogólnie trochę jestem przewrażliwiony na punkcie Pumki i byle jakie zadrapanie i już się denerwuję.

P.S. maalenka jak masz problem z oponami to mój ojciec Ci pomoże ze zniżką oczywiście :D:D

P.P.S. Boogie jak pozwolisz to przejme zwrot "doniczki" i rozpowszechnie w Lbn starsznie mi się spodobal

[maalenka]

czyzby wulkanizator?:D winiar, na jakim osiedlu ty mieszkasz?? u mnie scisle centrum miasta i tabliczki "obiekt monitirowany" sa:P i co z tego jak po telefonowaniu do administracji i prosba o udostepnienie nagran nie odniosla rezultatu?? PAni mmi powiedziala wprost ze kamer nie ma.... phi, tylko w polsce moga byc takie rzeczy... i jak tu sie nie denerwowac...