Klub Forda Pumy

[mc91]

Cześć
Od dłuższego czasu muszę kręcić dłużej rozrusznikiem przy odpaleniu. Jak wcześniej odpalał za 3 obrotem, to teraz gdzieś za 4-6. Dzieje się tak tylko po dłuższym postoju (powiedzmy >15 godzinnym - po nocy. Jeśli już rano odpali, to później, nawet po wystygnięciu zapala normalnie). Kilka razy nie chciał odpalić, a w końcu zaskoczył i powoli, walcząc o nie zgaśnięcie wchodził na właściwe obroty. Raz nie było iskry na żadnej świecy. Po odłączeniu wtyczki od cewki i ponownym podłączeniu iskra znowu się pojawiła.

Dzisiaj dołączyło do tego wypadanie zapłonów. Podczas postoju na luzie potrafi zgasnąć. Podczas jazdy czuć lekkie szarpnięcia. Nie dzieje się to cały czas. Mogę przejechać 5 km bez szarpnięć i po tym mogą wystąpić szarpania trwające do 2 sek. Jest coraz gorzej, ponieważ pod koniec dzisiejszej podróży potrafił zgasnąć jadąc ze stałą prędkością przy 2500 rpm. Zapaliła się kontrolka CE i OBD wypluło błędy P0351 i P0352.

Cewka do wymiany? Na PB i LPG jest to samo, więc problem zasilenia silnika paliwem odpada. Na szarpnięcia nie ma wpływu prędkość obrotowa silnika i stopień wciśnięcia pedału gazu. Potrafi zdechnąć nawet podczas hamowania silnikiem.

Kiedy nie ma szarpnięć to silnik chodzi zupełnie normalnie - momentalnie i żywo reaguje na gaz, na luzie trzyma stałe obroty.

[rafalski69]

Kolego te błędy co wypisałeś to są jak dobrze pamiętam błędy dotyczące cewki. A i objawy które opisujesz są podobne do cewki. Przy okazji warto wymienić kable

[Opoya]

rafalski69, dobrze pamiętasz, kody dotyczą cewki.
michna3, wypadają zapłony, warto więc sprawdzić również świece.

[mc91]

Świece wyglądały dobrze - były oglądane wtedy, kiedy nie chciał odpalić. To jednak była cewka.

Dodam jeszcze, że cewka nie miała przerwy na żadnym obwodzie, a na każdym uzwojeniu rezystancja była podobna (osobno dla uzwojenia pierwotnego i wtórnego).

Teraz zauważyłem coś takiego, że mam np. 3000 rpm, wrzucam luz i mam ok. 1000-1100. Po zahamowaniu zamiast zatrzymać się na 850-950 rpm spadają do 750 i wracają do prawidłowych. Po wróceniu do prawidłowych utrzymują się one na jednakowym poziomie.

[Opoya]

michna3, pomiary mogły być dobre, ale nie wykryją np. przebić z WN. Sprawdzałeś po ciemku czy nie widać gdzieś iskier? Czasem zdarza się, że problem pojawia się np. podczas wstrząsów (choćby od pracy silnika), więc jest nie do wykrycia na wyłączonym silniku. Może zdarzyć się też zwarcie do masy, to akurat można sprawdzić.

Co do obrotów, to mogę się wypowiedzieć tylko odnośnie benzyny - nie powinny spadać tak bardzo, nawet jednorazowo. Jeśli tak dzieje się na gazie - nie znam się i nie chcę.

PS. gratuluję naprawy Pumy

[mc91]

Dobra, obroty same się naprawiły. A działo się tak na benzynie i gazie. Pewnie komputer sobie musiał coś skorygować.

Co do gazu to mogłabyś się poznać Sekwencja zakładana w podobno najlepszym warsztacie w województwie specjalizującego się w tej instalacji. Zupełnie nie czuć różnicy w jeździe na PB/LPG. Jedyną oznaką przełączenia rodzaju paliwa jest pyknięcie elektrozaworu w butli. Na dodatek jazda 2x taniej, na paliwie które ciężej przechrzcić i dłużej utrzymującym olej w dobrym stanie. Przy mojej jeździe (110 km dziennie) to konieczność.

[Opoya]

A zresetowałeś komp po takiej "zabawie"? Jeśli nie to polecam, mimo, że obroty się ustabilizowały.

Nie mogę się poznać na gazie, bo nie chcę - zasilanie gazem mnie nie interesuje i nie chcę się w to "bawić". Jestem zdania, że gaz to do kuchenek, bo nawet zapalniczki lepsze są benzynowe.
Mam trochę wiedzy o samochodach (i w miarę możliwości się nią dzielę), ale nie chcę jej dodatkowo "zaśmiecać" gazem.

PS. proszę bez dyskusji i osobistych wycieczek, to jest moje zdanie i nie zmienię go.