Klub Forda Pumy

[MarcinP]

asus, Ale na diagnostyce nie pokazało żadnego błędu, a test emisji spalin według gościa wyszedł bardzo, bardzo dobrze.

markko, spróbuje znaleźć i poczytać, chociaż z własnych odczuć widzę, że na 98 o wiele płynniej chodzi silnik, nie tak głośno itp.

PS. Z ciekawostek, znajoma podjechała raz zatankować na Orlenie w moim mieście i zatankowała 98. Było to lane w jakieś nowe Subaru, które wyświetlało zawartość oktanów w paliwie i po zalaniu 98 i pełna, pokazywało 94,6 chyba oktanów

[markko]

[MarcinP]

Może i nie istnieje, a może i to jakiś tylko bajer mało wiarygodny, ja nie wiem

[MarcinP]

markko, wyluzuj, ja się na tym nie znam, tylko mówię co widziałem

Wrzucam filmik, na którym widać jak obroty zacinają się po dosłownie lekkim puknięciu pedału gazu.. Dodatkowo na koniec włączam światła, czy to normalne, że obroty tak spadają przy załączeniu?
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=fc05itJW_08&feature=youtu.be[/youtube]

[cradleoffilth]

Jesli silnik jest zimny to u mnie tez tak jest ale juz po paru kilometrach bardzo ladnie schodzi z obrotow i sie nic nie zawiesza. Mysle, ze tak jest zrobione raczej specjalnie aby nie zgasl na zimnym silniku.

[MarcinP]

U mnie tak dzieje się na ciepłym silniku(70*C).

[WieSiu]

a jaki problem za paredziesiat zlotych kupic sobie ELM327 i zainstalowac program: http://www.forscan.org/ i cieszyc sie mega dokladna diagnostyka forda, ktorej nie zrobi Wam nawet super Ździsio w warsztacie. Przy odrobinie wiedzy i zasad dzialania samochodow mozna pominac zbedne wydawanie kasy na pseudo mechaniko-elektrykow.

[MarcinP]

No więc tak.. Przeczyściłem dzisiaj na tyle na ile się dało przez bardzo kiepskie dojście - przepustnice i zawór bocznikowy, dodatkowo ponownie przeczyściłem przepływomierz. Jeździłem trochę, aby ustawił się komputer, no i niby jest lepiej, chociaż może akurat się to nie przytrafiło, za szybko żeby stwierdzić - do jutra dam znać, czy problem zniknął.

Jednak nie zniknął "problem"(a może tak ma być, a ja się niepotrzebnie martwię..) spadających obrotów, podczas gdy obciążam silnik różnymi rzeczami, jak np. światła.. Samo włączenie świateł to chwilowy spadek obrotów z 900 na 700.. Robiłem próbę obciążającą, czyli włączyłem na raz długie, radio, nawiew na maks, klime, ogrzewanie przedniej szyby. Obroty się ustabilizowały i już nic ich nie ruszało, ale jak wyłączę to wszystko i będę obciążał silnik po kolei, to strasznie to wygląda.. Jak zamykam dwie przednie szyby na raz, to obroty lecą na prawie 500, jakby zaraz miał się udusić..

[Dukes]

A może po prostu akumulator masz kiepski albo regulator napięcia z szczotkotrzymaczem na wykończeniu? To, że jest ładowanie nie zawsze oznacza sprawny alternator, a takie falowanie obrotów pod obciążeniem na to by wskazywało.

[MarcinP]

Akumulator jest nowy i naładowany Dalsza część zdania niewiele mi mówi, ale czy np. jakiś wpływ na to ma pasek klinowy? Bo już jakiś czas temu radzono mi go zmienić, więc jest pewnie na sporym wyczerpaniu.. A jeśli nie, to jak sprawdzić ten regulator napięcia lub sam alternator?

[Dukes]

Wymień pasek klinowy dla pewności, to groszowe sprawy. A alternator sprawdzi każdy elektryk samochodowy. Regulator napięcia jest w tej chwili najczęściej elementem alternatora więc jeśli nie masz o tym pojęcia (a sam pisałeś, że nie masz ) to oddaj auto na diagnostykę do elektryka

[MarcinP]

Wolę się upewnić, bo słowo diagnostyka kojarzy mi się z podłączaniem pod kompa - nie o to chodzi prawda?

No pasek wymienię tak czy siak, zużywa się i w końcu trzeba. Co konkretnie mam powiedzieć elektrykowi, czego ma szukać?

[WieSiu]

[MarcinP]

WieSiu, no wiadomo, ale jak się jest nowicjuszem to można się skołować w niektórych sprawach

[Dukes]

Powiedz, że podczas obciążenia prądowego falują Ci obroty, niech sprawdzi jak wygląda w tym momencie ładowanie, zresztą elektryk już będzie wiedział co robić

Ps. Diagnostyka to pojęcie względne, bo przecież jak pojedziemy na diagnostykę zawieszenia to nikt nie będzie nam zaglądał do gniazda OBD