Karta ratownicza - pozornie zwykła kartka papieru wożona w samochodzie pozwala często skrócić czas akcji ratowniczej o 30 procent, o 6-9, często decydujących, minut. Pozornie zwykła kartka papieru może uratować Ci życie.
Gdy liczy się każda sekunda, karta ratownicza może uratować Ci życie
Co roku na polskich drogach prowadzone są tysiące akcji ratowniczych spowodowanych wypadkami drogowymi, w których by uratować życie pasażerów liczy się każda sekunda. Konstrukcja, wzmocnienia i systemy bezpieczeństwa pojazdów to zawsze wyzwanie dla grupy ratowniczej. Na drogach jeździ setki modeli samochodów i każdy jest inaczej skonstruowany. Karoserie samochodów mają wzmocnienia, które są bardzo różnie umiejscowione. Gdy nożyce natkną się na takie wzmocnienie - pękają. Znalezienie i odłączanie akumulatorów też wbrew pozorom nie jest łatwe. Podobnie ma się sprawa z poduszkami powietrznymi. Dlatego aby przyspieszyć wydobycie pasażerów z rozbitego pojazdu opracowano europejski system "Karta ratownicza pojazdu".
Karta ratownicza ("rescue sheet") to zestandaryzowana informacja, która na karcie papierowej w formacie A4 przedstawia schemat pojazdu z zaznaczonymi najważniejszymi dla służb ratowniczych elementami umiejscowienia wzmocnień karoserii, rozmieszczenia poduszek bezpieczeństwa, czy też gazowych napinaczy pasów.
Zwiększ ich szanse by Cię uratować. Zadbaj o kartę ratowniczą w Twoim samochodzie.
Według mnie akcja jest jak najbardziej słuszna.
Problem w tym, że wśród kart przygotowanych przez firmę Ford... nie ma Pumy.
Sprawdziłam to ściągając komplet kart ze strony ford.com oraz odwiedzając podpoznański Auto Watin.
Jest to o tyle dziwne, że istnieją karty nawet dla starszych od Pumy modeli, np.:
Fiesta (01/1996)
Focus (08/1998)
Ka (09/1996)
Może zwrócilibyśmy się do polskiego oddziału Forda w tej sprawie?
Gaydek, może masz namiar na kogoś, kto pomógłby nam w uzyskaniu kart ratowniczych do naszych Pum?
Jeśli według nich nie opłaca im się tego drukować, to niech chociaż udostępnią karty w PDF-ie - wydrukujemy sobie, co trzeba...
Co Wy na to?
_________________
Puman
Silnik Pumy: 1.6
Kolor Pumy: Panther Black
Dołączył: 24 Mar 2013 Posty: 187 Skąd: Opole
Wysłany: 03-04-2014, 20:02
Przewiduje co będzie: nikt nie kiwnie palcem w tej kwestii. Co najwyżej dostaniesz odpowiedź na meila że niestety nie mają takich kart opracowanych.
Jakiś czas temu dowiedziałam się o akcji i też zauważyłam, że nie ma Pumy. Właśnie mam się wybrać po taką kartę do Focusa.
Moźliwe, że będzie jak mówisz Puman, ale pomysł jest IMO na tyle dobry, że warto sprawdzić, no i dopóki nie sprawdzimy, nie dowiemy się na pewno jaka będzie odpowiedź.
_________________
Opoya ma wysublimowany gust (by foo)
Opoya [...] może wszystko (by Snaco)
Opoya [...] jesteś Boska (by Waluś)
Opoya, Jestes super dziewczyna (by Mr.Maya)
Jak zwykle Matula Opoyka nie przezyje jak sie nie przyczepi Uwielbiam Cie (by bleade)
Opoya, [...] gratki dla ciebie kochaniutka (by rafalski69)
Opoya opoko ty nasza (by Beata)
Uprzejmie dziękujemy za skontaktowanie się z Centrum Kontaktu z Klientami Ford Polska Sp. z o.o. W odpowiedzi na Pana zapytanie informujemy, że nie przygotowano karty ratowniczej do modelu Ford Puma.
Z poważaniem
Anna Bruj
Centrum Kontaktu z Klientami
Ford Polska Sp. z o.o.
Ul. Taśmowa 7
02-677 Warszawa
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1999
Kolor Pumy: Pacific Green
Dołączyła: 27 Sie 2009 Posty: 928 Skąd: Poznań
Wysłany: 07-04-2014, 16:18
Owszem, można się było tego spodziewać, jednak dzięki wielkie dzięki, Gaydek, że poświęciłeś chwilę na zajęcie się tym tematem.
Pytanie retoryczne: sami nie jesteśmy w stanie takiej karty opracować...?
Pytanie mniej retoryczne: może skontaktujemy się z pozostałymi klubami w UE z apelem, aby każdy klub z osobna wystąpił do Forda (lokalnego i "centralnego") z wnioskiem o opracowanie takiej karty?
W końcu w ofercie Ford wciąż ma części i akcesoria do naszych aut - nie może być więc tak, że w kwestii zarobku producent mówi ochoczo "tak", a w kwestii bezpieczeństwa ma nas w tzw. pompie.
Przypomnę, że karty dla trzech modeli produkowanych w latach 1996-1998 powstały.
Dlaczego więc pominięto Pumy...?
Warto wspomnieć, że akcja propagowania kart ratowniczych toczy się w całej Europie (www.rescuesheet.info ), nie jest to jakieś nasze lokalne "widzimisię".
Chodzi więc o dziesiątki tysięcy użytkowników Pum, którzy codziennie korzystają z dróg publicznych i którzy - niestety - również ulegają wypadkom.
Chyba możemy poprosić o tych paręnaście/parędziesiąt godzin pracy jakiegoś fordowskiego speca czy dwóch?
Skoro to może komuś uratować życie...?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum