Przesunięty przez: Gaydek 16-02-2007, 12:59 |
Światła cały rok |
Autor |
Wiadomość |
Jacek
Dołączył: 06 Mar 2005 Posty: 272 Skąd: Biłgoraj
|
Wysłany: 16-02-2007, 22:22
|
|
|
Jeżdżę cały rok na światłach. Poprawia to moje bezpieczeństwo na drodze „Jestem widoczny”
Koszty jakie ponoszę w związku z szybszą eksploatacją żarówek nie są współmierne do kosztów jakie mogę ponieść przy ewentualnym wypadku. Nie mówię już o tym że te pieniądze nie są warte mojego życia.
I jeśli ktoś uważa, że jazda przez cały rok to idiotyzm to nie życzę mu się znaleźć a mojej sytuacji z przed roku.
Jechałem pod słońce, wyprzedzałem samochód i w ostatniej chwili z zacienionego odcinka drogi (przebiegała przez las) wyłonił się mercedes klasy „S” barwy czarnej, która całkowicie zlała się z Cieniem rzucanym przez drzewa. Minąłem się z nim i z samochodem który wyprzedzałem na styk. Uniknąłem czołówki dzięki przytomności kierowcy samochodu który wyprzedzałem z tego co widziałem to dość ostro hamował. A barana z mesia to bym chyba zabił bo nie dość że bez świateł to jeszcze z prędkością ok. 200km/h.
PS: dla przeciwników jazdy na światłach przez cały rok radzę poczytać statystyki wypadków czołowych. Najwięcej wypadków na czołówki mają samochody barw ciemnych (granatowe, czarne, ciemna zieleń.) i to w okresie letnim jest ich najwięcej, najczęściej w zacienionych miejscach i jadących bez świateł. Zlewają się z tłem
Każdy kierowca później mówi „Nie widziałem go, zlał się z otoczeniem”. Czasami już nie jest mu dane to powiedzieć bo po takim spotkaniu już może nie żyć.
Na światłach każdy samochód jest widoczny!!!
A co do tego czy komuś widać światła stopu czy nie.
To jest taka zasada: zachowaj bezpieczny odstęp od poprzedzającego Cię samochodu.
Tu raczej chodzi o zderzenia czołowe, których konsekwencje są nie współmiernie niebezpieczniejsze od najechań na tył pojazdów |
_________________ www.nieruchomosciwysocki.pl |
|
|
|
|
Pusia
Silnik Pumy: 1.6
Rok prod. Pumy: 2000
Kolor Pumy: India Yellow
Dołączyła: 12 Gru 2004 Posty: 4105 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 16-02-2007, 23:18
|
|
|
Mr.Maya napisał/a: | Ile osob na forum na 3 swiatlo stop?? |
Ja mam. I kilka innych osób. |
_________________
|
|
|
|
|
Agunia
Gumiś To Fajny Miś
Kolor Pumy: Panther Black
Dołączyła: 18 Paź 2005 Posty: 2239 Skąd: HoLLyŁódź
|
Wysłany: 17-02-2007, 02:29
|
|
|
Co do tematu, chyba popieram bo jestem śleotą hehe i będę lepiej widzieć ja tam jeżdżę cały rok na światełkach...chyba głównie z przyzwyzajenia
3 światełko stopu mam i ja. |
_________________ Rajdy samochodowe są jak seks - nie trzeba być w tym dobrym by Ci to sprawiało przyjemność. ]
|
|
|
|
|
Mr.Maya
Kamikaze Driver
Dołączył: 14 Kwi 2006 Posty: 2256 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 17-02-2007, 06:34
|
|
|
Pusia napisał/a: | Mr.Maya napisał/a: | Ile osob na forum na 3 swiatlo stop?? |
Ja mam. I kilka innych osób. | Wiem ze masz bo tak samo jak ja masz fabrycznie zamontowane |
|
|
|
|
Hadzi [Usunięty]
|
Wysłany: 17-02-2007, 08:16
|
|
|
smieszy mnie fakt gdy ktos chce oszczedzac pieniadze kosztem bezpieczenstwa!
a to ze z tylu moga bys slabo widoczne swiatla stopu przy wlaczonych pozycjac.... ciezko wydac kilka zlotych i kupic sobie 3 swiatlo stopu? i tak jak Opoya powiedziala, ze problemu tez by nie bylo gdyby sie nie siedzialo komus na "ogonie"
marudzicie jak "mocherowe berety" |
|
|
|
|
Passenger
Dołączył: 13 Wrz 2004 Posty: 1476 Skąd: PL
|
Wysłany: 17-02-2007, 09:45
|
|
|
Ja też się cieszę z tego przepisu. Jeżdżę na światłach cały rok i polecam to każdemu.
Nie bardzo rozumiem dyskusję o słabiej widocznych "stopach" w aucie przede mną jeśli mam włączone światła... Nie zauważyłem takiej zależności. |
_________________ Spec.: http://www.camaro5.com/fo...o=view&id=15247 |
|
|
|
|
Justy
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1998
Dołączyła: 09 Paź 2004 Posty: 58 Skąd: Gdynia
|
Wysłany: 17-02-2007, 13:14
|
|
|
Jeżdżę cały rok na światłach, więc popieram w stu procentach. |
_________________ I believe in going wrong way,
I don't care what anyone else belives. Amen! |
|
|
|
|
Mr.Maya
Kamikaze Driver
Dołączył: 14 Kwi 2006 Posty: 2256 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 17-02-2007, 13:19
|
|
|
Jacek napisał/a: | Jeżdżę cały rok na światłach. Poprawia to moje bezpieczeństwo na drodze „Jestem widoczny”
Koszty jakie ponoszę w związku z szybszą eksploatacją żarówek nie są współmierne do kosztów jakie mogę ponieść przy ewentualnym wypadku. Nie mówię już o tym że te pieniądze nie są warte mojego życia.
I jeśli ktoś uważa, że jazda przez cały rok to idiotyzm to nie życzę mu się znaleźć a mojej sytuacji z przed roku.
Jechałem pod słońce, wyprzedzałem samochód i w ostatniej chwili z zacienionego odcinka drogi (przebiegała przez las) wyłonił się mercedes klasy „S” barwy czarnej, która całkowicie zlała się z Cieniem rzucanym przez drzewa. Minąłem się z nim i z samochodem który wyprzedzałem na styk. Uniknąłem czołówki dzięki przytomności kierowcy samochodu który wyprzedzałem z tego co widziałem to dość ostro hamował. A barana z mesia to bym chyba zabił bo nie dość że bez świateł to jeszcze z prędkością ok. 200km/h. |
Bardzo ciekawe podejscie. Pomysl kto tu bardziej zawinil Ty czy on. Jechales i zaczoles wyprzedzac i wrazie kolizji czyja byla by wina ewidentnie Twoja bo nie zachowales bezpieczenstwa. Manewr wyprzedzania jest bardzo nie bezpieczny i nie pomyslales ze moze w kazdej chwili nadjechac z nad przeciwka jakies auto z dosc duza predkoscia. Mercedes jechal swoim pasem a to Ty drogi Jacku byles na drugim i jechales pod prad. Zabraklo wyobrazni ze w ciagu sekundy moze sytuacja sie zmienic i mozesz sie nie zmiescic. Co z tego ze mercedes jechal szybko on byl na swoim pasie ruchu. Dlatego uwarzam ze switla caly rok to glupota bo jeden z drugim powie mam swiatla to jzu nie musze myslec przewidywac. Tak samo jest z ABS i innymi sytemamy trakcji i naglego hamowania. Dzieki nim zachamuje auto szybcjie z 200km/h nie zachamuje tak samo tylko bedziemy mieli do konca kontrole nad nim ale droga hamowania bedzie taka sama. Niemcy kraj gdzie nie ma limitu predkosci na autostradach jakos jest uwarzany za najbardziej bezpieczny dlaczego. Na swiatlach nie jezdza caly rok. Bo tam ludzie mysla zakladaja ze w kazdej chwili moze nadjechac ktos kto jedzie szybciej i zjada mu na drugi pas. Tam jakos umieja myslec przewidywac kozystac z lusterek. Wiec lepiej zaczac uczyc ludzi myslec, przewidywac na drodze a potem wprowadzac takie kosmetyczne przepisy bo te wlaczone swiatla nie uratuja was od wypadku tylko myslenie.
Passenger napisał/a: | Nie bardzo rozumiem dyskusję o słabiej widocznych "stopach" w aucie przede mną jeśli mam włączone światła... Nie zauważyłem takiej zależności. | Oto przyklad autostrada 130km/h 100m rzed toba auto jedziesz pod slonce ktore cie lekko oslepia auto przed toba ma wlaczone swiatla. I jak myslsiz jaki bedzie czas reakcji jak to auto zahamuje awaryjnie?? Przy zapalonych swiatlach napewno szybciej zauwarzysz ze zblirzasz sie do auta i wtedy zachamujesz niz ze zapalily mu sie swiatal stop. Czerwony na czerwonym jest gorzej widoczne. Przyklad jest moze ekstremalny ale bardzo zyciowy. Dlatego zazwyczja utrzymuje na autosradzie dosc duzy odstep powyzje 150m.
Hadzi napisał/a: | a to ze z tylu moga bys slabo widoczne swiatla stopu przy wlaczonych pozycjac.... ciezko wydac kilka zlotych i kupic sobie 3 swiatlo stopu? | A ile widziales aut z 3 swiatlem stop dolozonym przez wlasciciela?? zazwyczaj sa to swiatla na ledach 3mm w dzien kiepsko sa widocze w nocy owsze sa. |
_________________ 160KM & 375NM by DURASOFT
|
|
|
|
|
Opoya
Szarak ST225
Dołączyła: 14 Wrz 2004 Posty: 4581 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 17-02-2007, 14:29
|
|
|
Mr.Maya, jeśli wjedziesz komuś w tyłek, to nie będzie jego wina, tylko Twoja, bo nie zachwałeś bezpiecznego odstępu... I nijak do tego mają się włączone światła.
Dodam, że mi już dwa razy zaparkowali na tylnym zderzaku. W obu przypadkach mój samochód stał! I nie było to awaryjne hamowanie! W obu przypadkach sprawcy przyznali się, że po prostu się zagapili... Gdyby nie jechali zderzak w zderzak nie byłoby takiej historii.
A przy okazji, zawsze można zmienić sobie stopy na lepsze, tak jak zrobił Pass lub ja. |
_________________
Opoya ma wysublimowany gust (by foo)
Opoya [...] może wszystko (by Snaco)
Opoya [...] jesteś Boska (by Waluś)
Opoya, Jestes super dziewczyna (by Mr.Maya)
Jak zwykle Matula Opoyka nie przezyje jak sie nie przyczepi Uwielbiam Cie (by bleade)
Opoya, [...] gratki dla ciebie kochaniutka (by rafalski69)
Opoya opoko ty nasza (by Beata)
|
|
|
|
|
Mr.Maya
Kamikaze Driver
Dołączył: 14 Kwi 2006 Posty: 2256 Skąd: Gliwice
|
Wysłany: 17-02-2007, 14:34
|
|
|
Opoya napisał/a: | Mr.Maya, jeśli wjedziesz komuś w tyłek, to nie będzie jego wina, tylko Twoja, bo nie zachwałeś bezpiecznego odstępu... I nijak do tego mają się włączone światła.
Dodam, że mi już dwa razy zaparkowali na tylnym zderzaku. W obu przypadkach mój samochód stał! I nie było to awaryjne hamowanie! W obu przypadkach sprawcy przyznali się, że po prostu się zagapili... Gdyby nie jechali zderzak w zderzak nie byłoby takiej historii. | ale sytuacja jest odwrotna jak ktos ma przyciemnine lampy tak ja mial Pass. Wtedy jest jego wina wiem bo taka sywuacje mial kolega. Facet mu wjechal a kolega dostal mandat brak homologacji na swiatala. |
_________________ 160KM & 375NM by DURASOFT
|
|
|
|
|
Hadzi [Usunięty]
|
Wysłany: 17-02-2007, 16:14
|
|
|
Mr.Maya napisał/a: | Tak samo jest z ABS i innymi sytemamy trakcji i naglego hamowania. Dzieki nim zachamuje auto szybcjie z 200km/h nie zachamuje tak samo tylko bedziemy mieli do konca kontrole nad nim ale droga hamowania bedzie taka sama. |
hmmmm.... to chyba za trudne dla mnie by to zrozumiec moze mi to ktos wytlumaczyc?
Mr.Maya napisał/a: | Hadzi napisał/a: | a to ze z tylu moga bys slabo widoczne swiatla stopu przy wlaczonych pozycjac.... ciezko wydac kilka zlotych i kupic sobie 3 swiatlo stopu? | A ile widziales aut z 3 swiatlem stop dolozonym przez wlasciciela?? zazwyczaj sa to swiatla na ledach 3mm w dzien kiepsko sa widocze w nocy owsze sa. |
Te bez homologacji napewno sa kiepsko widoczne A w ogole to Ty cale zycie jezdzisz pod slonce??
Cos Ty taki uparty I tak nikt nie wezmie Twojego zdania pod uwage Bedziemy jezdzic na swiatlach caly rok i nie ma co dyskutowac! Niech Ci bedzie, masz prawo miec swoje zdanie i z reszta caly swoj swiat, i swoje zabawki!
A swoja droga, w PL jest tak zle na drogach, ze gorzej byc nie moze, wiec ja jestem ZA jazda na swiatlach przez caly rok |
|
|
|
|
Pusia
Silnik Pumy: 1.6
Rok prod. Pumy: 2000
Kolor Pumy: India Yellow
Dołączyła: 12 Gru 2004 Posty: 4105 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: 17-02-2007, 19:01
|
|
|
Ja też ! ZA! |
_________________
|
|
|
|
|
Yamaha
Back on the road :-)
Rok prod. Pumy: 1997
Dołączył: 08 Maj 2005 Posty: 240 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 19-02-2007, 15:13
|
|
|
A ja przeciw! Chociaż masz rację Hadzi. Nikt mnie nie pytał o zdanie, zanim wprowadzili przepis |
|
|
|
|
konri87
& Magda
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 2000
Dołączył: 28 Kwi 2006 Posty: 519 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 19-02-2007, 21:07
|
|
|
Ja myślę, że same światła nie rozwiążą problemu ale ktoś za pomysł i realizację kasę weźmie.
Przecież Giertych też dużo pomysłów wdraża w życie. Maturę teraz łatwiej zdać (bo nie trzeba zdać) ale czy absolwenci mają większą wiedzę?
Ponoć nawięcej wypadków spowodowanych jest przez nadmierną prędkość...
... ale łatwiej walczyć ze słabą widocznością
Czasami oczywiście światła w ciągu dnia latem są potrzebne (w taim przypadkach jak podawaliście) i wtedy włączam, ale bywają dni, że w zasadzie świateł nie widać
Więcej wyobraźni by wystarczyło ale takiego przepisu nie da się wprowadzić |
|
|
|
|
Hadzi [Usunięty]
|
Wysłany: 20-02-2007, 10:22
|
|
|
konri87 napisał/a: | Ja myślę, że same światła nie rozwiążą problemu ale ktoś za pomysł i realizację kasę weźmie. |
eeeee zaraz kase a na czym jest tu zarobic? moze na zarowkach
konri87 napisał/a: | Ponoć nawięcej wypadków spowodowanych jest przez nadmierną prędkość...
... ale łatwiej walczyć ze słabą widocznością |
a ja Tobie powiem, ze wole tych co szybciej jezdza (nie utrudniaja mi jazdy ) niz niedzielnych kierowcow, ktorzy pol godziny zastanawiaja sie jak dany manewr wykonac, sa tez nieprzewidywalni
konri87 napisał/a: | Czasami oczywiście światła w ciągu dnia latem są potrzebne (w taim przypadkach jak podawaliście) i wtedy włączam, ale bywają dni, że w zasadzie świateł nie widać
Więcej wyobraźni by wystarczyło ale takiego przepisu nie da się wprowadzić |
Hmmm! Nikt z nas nie zmusza Cie bys musial jezdzic na swiatlach ........
[ Dodano: 20-02-2007, 10:23 ]
Yamaha napisał/a: | Chociaż masz rację Hadzi. |
Jesssuuu ktos mi wkoncu racje przyznal |
|
|
|
|
|