Klub Forda Pumy

Mad Mac · Wysłany: 23-01-2008, 17:19 **Problem po zapaleniu**

mam maly problemik. W warsztacie tez nie maja pojecia co to moze byc (poza milionem roznych mozliwosci). Otoz: po zapaleniu obroty wchodza na 4-5 tys i tak sie utrzymuja. Czyli nie da rady jechac, bo o ile na biegu hamuje silnikiem to wrzucenie luzu daje znowu kilka tysiecy obrotow. Zmienilem kable, swiece, przeplywomierz (narazie jezdze na odpietym to tylko gasnie na luzie wiec do warsztatu umiem sie dotoczyc). Aha, i mam gaz.

Bede wdzieczny za wszelkie sugestie co moze to powodowac.

Opoya · Wysłany: 23-01-2008, 18:34

Wprawdzie jeśli chodzi o zagazowane samochody, to wolę się nie wypowiadać, ale sprawdź zawór wolnych obrotów oraz zawór przepustnicy.
Pamiętaj, że po ponownym podłączeniu przepływomierza trzeba zresetować komputer (przy odpiętym przepływomierzu samochód jeździ na awaryjnej mapie i trzeba go na nowo "nauczyć" jazdy).

Mad Mac · Wysłany: 23-01-2008, 19:38

zrobilem reset. Jesli mozna to tak nazwac bo problem w ogole nie zniknal, tj znowu byly 4-5 tys obrotow.

Opoya · Wysłany: 23-01-2008, 23:30

Reset nie pomoże na zepsuty zawór wolnych obrotów czy zawór przepustnicy. Jak napisałam, trzeba go zrobić na koniec naprawy i po podłaczeniu przepływomierza. Samochód teraz używa awaryjnej mapy zapłonu, trzeba go zresetować, jak już wszystko będzie w porządku, nie wcześniej.

zoharek · Wysłany: 23-01-2008, 23:50

Obstawiam CPP (czujnik położenia przepustnicy), jeśli jest trafiony to może świrować...

Martinn · Wysłany: 21-02-2008, 08:33

To może być czujnik położenia przepustnicy, miałem tak kiedyś w golfie. Obroty wariowały i często wchodziły na 3-4 tyś. W tamtym przypadku zmierzyliśmy ze znajomym opór między poszczególnymi pinami czujnika i nie zgadzał się z podanym przez producenta. Wymieniliśmy i jak ręką odjął :wink: