Wysłany: 01-01-2009, 17:19 Moc silnika na 5tym biegu
Wracając dzisiaj z wrocławia zauważyłem pewny problem mojego silnika... Mianowicie, coś kiepsko sobie radzi z momentem kiedy działa "VCT" (ok. 3500 - 4000 obr/min). Pierwszy, drugi trzeci i czwarty bieg raczej problemu nie ma, czasem tylko silnik przyblokuje na tej wartosci obrotów, po czym czuć że zadziałał wariator. Ale na piątce, zasuwam do 140-150km/h i później... dziura w mocy Przyśpiesza jakby miał silnik od malucha pod maską, albo wogóle nie przyśpiesza. Miał ktos taki przypadek Czy może to mieć związek z awarią układu ABS/TCS
_________________ Naprawa laptopów, płyt głównych, urządzeń sieciowych, sprzętu estradowego i studyjnego, telewizorów i monitorów LCD... Poza tym reszta elektroniki po uzgodnieniu
Pumy już nie ma
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1999
Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 336 Skąd: Łódź
Wysłany: 02-01-2009, 11:30
Ja mam podobne problemy już od jakiegoś czasu. U mnie na kompie wyskakuje błąd zmiennego wałka rozrządu. Jest to zdaje się chyba największy problem tych silników. Do póki działa to jest super ale jak elektromagnes albo wariator zaczynają się kończyć to silnik kompletnie traci dynamikę. Mi w ASO powiedzieli że zrobią to za 2000 zeta. NA taką naprawę na razie mnie nie stać. Najlepiej jak podłączysz furkę pod kompa bo może to też być kwestia jakiegoś innego czujnika. A jeżeli chodzi o ABS to nie wydaje mi się żeby to mogło mieć związek ale mogę się mylić.
Jeśli to będzie mnie kosztowało 2000zł to niestety rozstaje sie z pumką... niecały rok temu zmieniałem silnik, i wyrzucanie pieniedzy w pume traci powoli sens... No nic, zobaczymy co z tego wyjdzie...
_________________ Naprawa laptopów, płyt głównych, urządzeń sieciowych, sprzętu estradowego i studyjnego, telewizorów i monitorów LCD... Poza tym reszta elektroniki po uzgodnieniu
Pumy już nie ma
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1999
Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 336 Skąd: Łódź
Wysłany: 02-01-2009, 23:07
Pamiętaj to jest pie$%^^##@ie aso. prawdopodobnie mozna wyczyścić elektromagnes lub go kupić za 1100. nie trać nadziei to fajna furka. nie warto z niej rezygnować. pozdro. profesor wojtek
Gdzieś w maju, albo w czerwcu nabyłem drugi silnik i został zamontowany do pumy. Poprzedni ma awarie wariatora faz rozrządu...
wojteks napisał/a:
prawdopodobnie mozna wyczyścić elektromagnes lub go kupić za 1100
W jaki sposób można go wyczyścić Mam stary silnik, i w sumie jakbym sie uparł to z niego moge ten wariator wyciągnać i potrenować sprawe.
wojteks napisał/a:
nie trać nadziei to fajna furka. nie warto z niej rezygnować.
Wiem, ale wymiana co rok silnika to juz lekka przesada, już i tak włozyłem w ten samochód prawie tyle co za niego zapłaciłem
_________________ Naprawa laptopów, płyt głównych, urządzeń sieciowych, sprzętu estradowego i studyjnego, telewizorów i monitorów LCD... Poza tym reszta elektroniki po uzgodnieniu
Pumy już nie ma
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1999
Dołączył: 11 Maj 2008 Posty: 336 Skąd: Łódź
Wysłany: 03-01-2009, 11:29
Moim zdaniem jeżeli wiedziałeś że się rozłożyły fazy w starym silniku to trzeba było po prostu kupić nowy wariator za 1700 zł. Zamiast kupować używany silnik w którym te elementy są też już zużyte. Nowy wariator by wytrzymał już do końca życia twojego autka. A jeżeli chodzi o ewentualne naprawy to moja teoria (której jeszcze nie sprawdziłem - ale pod koniec stycznia sprawdzę) jest taka:
Pompa olejowa pompuje olej do smarowania silnika i do elektromagnesu (lewa wtyczka na pokrywie silnika) który w zależności od potrzeby otwiera się i przepuszcza olej dalej metalowym wałkiem do wariatora który zmienia położenie wałka w stosunku do koła zębatego. Kwestia jest teraz taka żeby wymontować wałek ssący razem z elektromagnesem i sprawdzić czy powodem awarii nie jest przypadkiem jakiś syf który powoduje zacinanie się elektromagnesu. Można to zrobić podłączając elektromagnes a raczej elektrozawór do akumulatora. Wówczas powinno być widać jak ona pracuje i co się z nim dzieje. Tak czy inaczej napierzesz pewności co siadło elektrozawór za 1100 czy wariator za 1700. Pamiętaj tylko żę to są moje przypuszczenia a złożenie silnika z powrotem wymaga posiadania klucza do nastawiania rozrządu i klucza dynamometrycznego.
[ Dodano: 03-01-2009, 11:33 ]
Jak zaczęły się moje problemy z silnikiem poszedłem do forda się wypytać i najpierw w okienku gadałem z gościem żeby się dowiedzieć o ceny i jakiś facet wyglądający jak mechanik powiedział mi że koło zębate wałka ssącego się nie psuje a jedynie elektromagnes. Po czym poszedłem do serwisu spytać się o koszt usługi gdzie gość bardzo intensywnie twierdził że to jest wariator i to właśnie jego trzeba wymienić i ocenił koszt naprawy na 2000 zeta. Tak że mamy kolejny dowód na to jak ci ludzie kręcą. Powodzenia:-)
Moim zdaniem jeżeli wiedziałeś że się rozłożyły fazy w starym silniku to trzeba było po prostu kupić nowy wariator za 1700 zł. Zamiast kupować używany silnik w którym te elementy są też już zużyte. Nowy wariator by wytrzymał już do końca życia twojego autka.
Siadała też pompa olejowa, i cholera wie co jeszcze, tamten silnik byl troszke zniszczony przez poprzedniego właściciela, który nie bardzo dbał o pume Teraz zobacze jak sytuacja sie rozwinie.
_________________ Naprawa laptopów, płyt głównych, urządzeń sieciowych, sprzętu estradowego i studyjnego, telewizorów i monitorów LCD... Poza tym reszta elektroniki po uzgodnieniu
Pumy już nie ma
Tomcio napisz do Helpixa on mial tez problemy z wariatrem. Dzis tez wysle ci pewien link i sobie cos sprawdzisz zeby tak nie gdybac
[ Dodano: 04-01-2009, 12:49 ]
Teraz przeczytalem dokladnie tekst i to nie bedzie wariator moim daniem bo jak by zle dziala to na kazdym biegu przy obrotach kiedy ma zadzialac.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum