Jestem w trakcie negocjacji w sprawie zakupu pumy. Sporo się już dowiedziałem i chciałbym abyscie ocenili zdobyte wiadomosci.
Puma: 1998 r, 96 tyś km, 1.7, 125 KM, sprowadzony z Włoch, w Polsce od wrzesnia 2005, kupiony przez osobę od której chcę kupić w styczniu 2006 (tak więc 3 mce stał w komisie chyba - ciekawe czemu tak dlugo?) -wypowiedzcie sie prosze...
1. Lakierowana była podobno maska - sprawdzone w fordzie (grubosc lakieru jest tam wieksza.
2. Są 3 komlety kuczyków - to jest komplet czy powinno byc wiecej?
2. Ostatnio dostałem mailowo informację następującej tresci i ona mnie strasznie matwi:
"lojalnie uprzedzam że wykryliśmy z narzeczonym jakiś
"przeciek" wewnątrz samochodu. W warsztacie powiedziano nam, że
prawdopodonie uszczelka na przyszybiu jest sparciała i trzeba ją
wymienić. Poza tym po mrozach nie wiem dlaczego nie otwierają mi się
z kluczyka bagażnik i prawe drzwi"
Co o tym sądzicie? uszczelka czy cos powazniejszego?
4. Z tego co sie dowiedzialem auto bylo sprowadzone z Wloch, gdzie zostalo kupione w salonie Hyundaia - mam faktire z Hyundaia na skanie - jest tam cena 200 euro. To nie jest dziwnie mało?
5. Nie ma ksiazki seriwsowej
6. Auto zostało sprowadzone jako uszkodzone (w papierach jest napisane "uszkodzony silnik") - to normalna praktyka?
7. Wszystkie szyby maja podobno te same numery.
Mam skany tych wszystkich dokumentów ale są zbyt duze zeby zamiescic tutaj.
Moj nr gg: 7945209
Jezeli ktos pomoglby mi w rozpracowaniu papierow bede wdzieczny - piszcie na gg, podajcie maila a wysle skan.
A moze macie pomysl o co jeszcze zapytac wlasciciela?
Martwi mnie ten przeciek w kabinie...
No i jaka cena bedzie odpowiednia wg Was?
[ Dodano: 21-02-2007, 16:56 ]
Zalaczam fotke autka - tylko taka mam.
Silnik Pumy: 1.4
Rok prod. Pumy: 1998
Dołączył: 15 Paź 2006 Posty: 2050 Skąd: Rybnik
Wysłany: 21-02-2007, 19:28
przeciek w kabinie moze być spowodowany uszczelką nad szybą kierowcy lub pasażera, często się podgina, przebieg spwardzony? Ja mam dwa kluczyki + taki dziwny bez uchwyta, jakiś dodatkowy więc 3 komplety to chyba pełen komplet kluczy. Jak sprawdzali w serwisie grubość lakiero to chyba możesz być pewien że tylko przód był bity, tylko jak bardzo? Bagażnikiem się nie przejmuj, ja do mojego nie moge nawet kluczyka włożyć gorzej z dzwiami. A to że napisane było na fakturze 200 euro to i tak za dużo, normalka to 50 euro + opis: uszkodzony silnik i skrzynia biegów. Tak się sprowadza samochody z zagranicy. A cena hmmm te autka nie mają konkretnego cennika, jest ich za mało. Liczy się stan techniczny i rok. Wraki są po 13,14000, za Pumy zadbane i dobrze prowadzone trzeba dać conajmniej 15-000 czasem są nawet po 17-000, roczniki 98 i 99 nie mają wielkiej różnicy w cenie.
Jeśli jest rzeczywiście zadbana to warto dać te 2000 więcej i lać paliwo i brykać. Gorzej gdy się psuje, części są drogie. A w komisie stał tak długo bo moim zdaniem to nie są chodliwe auta. Moja Puma w niemieckim salonie czekała rok na pierwszego włąściciela.
Oryginalnie były trzy klucze, jeden tzw. matka - czerwony, drugi - najczęściej z pilotem i trzeci - zwykły lub "obcięty" czyli grot z malutkim plastikowym uchwytem.
Zamki niestety potrafią się zacinać, szczególnie gdy ktoś używa głównie pilota do otwierania i zamykania. W mojej Pumie nie mogę otworzyć z klucza bagażnika i drzwi od strony kierowcy. Będę z tym walczyła jak się zrobi cieplej. IMO to nie usterka, co raczej wada eksploatacyjna.
O cenie na fakturze napisał bartolomeo, to prawda, tak się sprowadza samochody z zagranicy.
Szkoda, że nie ma książki serwisowej.
Szkoda, że nie masz więcej zdjęć, jedno to mało żeby cokolwiek powiedzieć.
Przeczytaj wszystko w tym dziale, dużo się dowiesz.
Spytaj się o wyposażenie (alarm, centralny, podwójne ryglowanie, podgrzewane szyby, elektrycznie sterowane lusterka, regulowane siedzenie, poduszki, opony, co i kiedy było wymieniane - płyny, rozrząd, hamulce... itp.).
W którym miejscu jest ten przeciek o którym wspominasz?
Cena? Tak naprawdę nie da rady stwierdzić bez zobaczenia samochodu... Poza tym samochód jest tyle wart ile jest w stanie dać za niego nabywca
_________________
Opoya ma wysublimowany gust (by foo)
Opoya [...] może wszystko (by Snaco)
Opoya [...] jesteś Boska (by Waluś)
Opoya, Jestes super dziewczyna (by Mr.Maya)
Jak zwykle Matula Opoyka nie przezyje jak sie nie przyczepi Uwielbiam Cie (by bleade)
Opoya, [...] gratki dla ciebie kochaniutka (by rafalski69)
Opoya opoko ty nasza (by Beata)
Gorzej gdy się psuje, części są drogie. A w komisie stał tak długo bo moim zdaniem to nie są chodliwe auta. Moja Puma w niemieckim salonie czekała rok na pierwszego włąściciela.
Części są drogie ale bywają marki (na naszych drogach) których części są dużo droższe. Poza tym jest duzo zamienników i to dobrych......no i pasuje sporo części np z Fiesty.Nie jest tak źle.Co do komisów to....juz to kiedys wyjaśniałem. Z racji ze tych aut jest bardzo bardzo niewiele na polskim rynku spokojnie mozna przyjąć twierdzenie że są chodliwe. Potwierdzaja to zresztą relacje innych uzytkowników którzy niejednokrotnie byli zdecydowani na jakaś konkretną ofertę a kiedy kontaktowali sie ze sprzedawcą okazywało się że samochód został już sprzedany. Sam sie wcisnąłem bez kolejki kupując swoją pume. Natomiast inaczej wyglada sprawa w niemczech. Tam sa zupelnie inne zarobki i jezdzi sie innymi samochodami. A takie samochody wieloletnie to stoją własnie w komisach i czekają aż je Polak wypatrzy i przywiezie do Polski. Wiec mogla sobie stać rok. Tak więc jeśli długo stała w Polsce to może być z nia coś nie tak. Piszesz ze auto było sprawdzane w fordzie na okolicznośc lakierowanej maski. To Ty to sprawdzałeś czy to informacja z drugiej ręki? Jeśli z drugiej tzn że nie oglądałeś jeszcze tego auta. Warto mu sie przyjżeć. Co do reszty to wczesniejsze posty wszystko wyjasniaja.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum