Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1997
Kolor Pumy: Moondust Silver
Dołączył: 04 Sty 2013 Posty: 177 Skąd: Nowy Dwór Gdański
Wysłany: 04-03-2013, 23:44
Kup Pumę za te 4,5 tyś, to za jakiś czas też będziesz wymieniał przednie zawieszenie, do tego inne rzeczy. A tak, jak ma w dobrym stanie Pumke, to niech ulepsza ją.
WieSiu
Dołączył: 18 Mar 2009 Posty: 654 Skąd: Wrocław
Wysłany: 06-03-2013, 09:22
trojan6 napisał/a:
Wymieniając zawieszenie tylko i wyłącznie z przodu to koszt 1/3 zakupu "nowej" Pumy. Masakra. Naprawiać czy szukać nowej?
dziwne pytanie, jak kogos stac to wymieniac, jak nie stac,to wymienic tylko to co trzeba. Jak auto na dluzej ktos chce sobie zostawic,to taka wymiana to bardzo dobry pomysl. Szkoda tylko ze takich rzeczy ktore warto by bylo wymienic jest znacznie wiecej i spokojnie mozna dojechac do kwoty 5000 zl i wiecej. Ale to i tak malo w porownaniu z zakupem nowszego auta, ktore nie koniecznie bedzie sprawialo tyle przyjemnosci co puma i nie koniecznie bedzie tanie w uzytkowaniu w przyszlosci.
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1998
Kolor Pumy: Moondust Silver
Dołączył: 07 Sie 2008 Posty: 1830 Skąd: Białystok, Łapy
Wysłany: 10-04-2013, 20:57
Nie chciałem zakładać nowego tematu. Podepnę się pod ten.
Stuka coś mi w zawieszenie z przodu. Stukanie słychać przy małych dziurach na drodze, bądź nierównościach przy prędkości ok. 30 - 60km, a przy szybszej jeździe znika. Jest to takie lekkie jakby pukanie.
Zaczęło się to od szaleńczego przejazdu po niezbyt równej drodze z kilkoma wylotami dosłownie w powietrze.
Byłem dzisiaj u nowego, nie wypróbowanego jeszcze mechanika i ocenił mi, że łączniki stabilizatorów do wymiany. Zdjąłem koła przednie w domu, popatrzyłem. Moim zdaniem są ok. Przy szarpaniu za nie nic nie stuka. Wydaje mi się że problem może tkwić w tej gumie, co jest na samym dole "przedłużenia" amortyzatora. Niestety nie wiem jak się nazywa ta część. Może ktoś mi podpowie? Wybaczcie, ale moja wiedza na temat zawieszenia jest uboga.
Będę wdzięczny również za pomysły co to może być, gdzie jeszcze szukać przyczyny.
_________________ Strony internetowe, pozycjonowanie - www.alfakoncept.pl
Na pierwsze wrażenie to łączniki stabilizatora.
Podjedź na stację diagnostyczną, tam, na "szarpakach" powinni dobrze to zdiagnozować.
_________________
Opoya ma wysublimowany gust (by foo)
Opoya [...] może wszystko (by Snaco)
Opoya [...] jesteś Boska (by Waluś)
Opoya, Jestes super dziewczyna (by Mr.Maya)
Jak zwykle Matula Opoyka nie przezyje jak sie nie przyczepi Uwielbiam Cie (by bleade)
Opoya, [...] gratki dla ciebie kochaniutka (by rafalski69)
Opoya opoko ty nasza (by Beata)
Mogą. Na "sucho", czyli bez jazdy, może być to niezauważalne. Szczególnie, że sam mówisz, że Twoja wiedza na temat zawieszenia jest uboga. Zamiast się zastanawiać pojedź na stację diagnostyczną, tam na pewno znajdą powód stukania. Czasami ich "upierdliwość" ma swoje zalety
_________________
Opoya ma wysublimowany gust (by foo)
Opoya [...] może wszystko (by Snaco)
Opoya [...] jesteś Boska (by Waluś)
Opoya, Jestes super dziewczyna (by Mr.Maya)
Jak zwykle Matula Opoyka nie przezyje jak sie nie przyczepi Uwielbiam Cie (by bleade)
Opoya, [...] gratki dla ciebie kochaniutka (by rafalski69)
Opoya opoko ty nasza (by Beata)
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 1998
Kolor Pumy: Moondust Silver
Dołączyła: 26 Wrz 2008 Posty: 2126 Skąd: Gorzów/Kołobrzeg
Wysłany: 11-04-2013, 13:00
Mnie się wydaje, że powinni w tym sprawdzić całe zawieszenie. Ja skorzystałam, z podobnej promo w jednym z warsztatów u mnie i gość wszystko dokładnie obczajał i też mi powiedział wtedy, że mam łącznik niedokręcony czy zdechły nieco, już nie pamiętam.
przemek30
Silnik Pumy: 1.4
Rok prod. Pumy: 2000
Kolor Pumy: Moondust Silver
Dołączył: 23 Lip 2012 Posty: 17 Skąd: Legnica
Wysłany: 11-04-2013, 16:24
trojan6 Moim zdaniem łączniki , miałem podobnie delikatne stuki na dziurach i np. na progu zwalniającym , na trzepakach niby wszystko sprawdzili i bylo ok, ale że byłem uparty i podejrzewałem te łączniki to dopiero po ręcznym sprawdzeniu pobujaniu auta wyszło ze łączniki + gumy stabilizatora. Kupiłem jakieś jedne z tańszych na allegro kumpel wymienił i wszystko gra, a przy wymianie jeszcze stwierdził po odkręceniu że będą końcówki drążków do wymiany nie długo bo sa luzy co na trzepakach tez nie wyszło.
Wiec jaki z tego morał, nie zawsze trzepaki wszystko wykażą i niestety nie zawsze to "ręczne" sprawdzenie zwłaszcza jak uszkodzenie jest w fazie początkowej.
A co do 1 posta to w jakim stanie jest pumka skoro wymaga wymianę wszystkiego , pomijam fakt ze części wybrałeś niektóre drogie ale to już zależy ile masz kasy, jak dużo jeździsz i jak jeździsz.? Ja bym osobiście wymienił to co trzeba bo chyba wszystko na raz nie siadło?
Silnik Pumy: 1.7 VCT
Rok prod. Pumy: 2000
Kolor Pumy: Radiant Red
Dołączył: 22 Sie 2011 Posty: 52 Skąd: Trzciana
Wysłany: 11-04-2013, 17:42
Weź odkręć koło i wykręć łącznik stabilizatora (może 15 min roboty), jak jest sztywny to jest ok.Gałki powinny chodzić w miarę ciężko.Jeśli łączniki będą ok to zostaje guma na stabilizatorze. Miałem to samo i wymieniałem po kolei: sworznie wahacza, tuleje wahacza, górne mocowanie amortyzatora, łącznik stabilizatora i cały czas pukało na wybojach i dziurach. Dopiero jak wymieniłem gumy na stabilizatorze wszystko się uspokoiło. Na pierwszy rzut oka wyglądały ok ale po zdemontowaniu dopiero obczaiłem jakie były dojechane. Moja porada wykręć łącznik stabilizatora i jak jest w miarę sztywny to bierz się za gumy na stabilizatorze, a wymiana ich jest strasznie wkurzająca.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum